Skocz do zawartości

Yare yare daze...

  • wpisy
    119
  • komentarzy
    317
  • wyświetleń
    77229

Zagrajmy w Final Fantasy VII - część 36


Mariusz Saint

556 wyświetleń

Youtube Video -> Oryginalne wideo


W poprzednim odcinku poszły bomby fabularne związane z ujawnieniem prawdziwej historii Clouda. Gra dostarczyła odpowiedzi na jedno z głównych pytań i oczyściła pole do dokonania rzeczy jak najbardziej niezwykłych: powstrzymania Shinry, Sephirotha i Meteoru, mniej więcej w tej kolejności.
Niestety audio z moim komentarzem trapią w tym odcinku dwa problemy: po pierwsze nie odszumiłem tej ścieżki, gdyż po dokonaniu tego procesu głos brzmiał jak - nomen omen - spod wody, po drugie daje się słyszeć w tle odgłosy różnorakich zwierząt, które ustały dopiero jak zamknąłem okno (mniej więcej przy spotkaniu z Reno). Ale da się przeżyć.

04:48 - w FF7 Lifestream gra bardzo ważną rolę, ale oprócz bycia jakimś (meta?)fizycznym konceptem jest też fizycznie istniejącym obiektem/żywiołem, który potrafi być czasem bardzo groźny, jak przekonali się mieszkańcy Mideel.
W FFX jest nieco podobny koncept, pyreflies: niestety według mnie choć w FFX jest kilka bardzo ciekawych pomysłów, to żaden z nich nie jest należycie wyeksponowany, a główną rolę grają kiepsko napisane relacje między bohaterami. No cusz.

06:45 - tutaj bredzę o "płynnym" przejściu muzyczek jedna w drugą, choć to przejście nie jest płynne. Płynne przejścia są w Banjo-Kazooie na ten przykład (gra motyw przewodni lokacji, przy przejściu do jakiejś jej części dochodzą nowe tony a inne znikają), po prostu zwracałem uwagę że na jednej planszy grają dwie różne muzyczki, bez potrzeby doczytywania całego obszaru, jak to było dotychczas.


0hAsG96.png
Ghost Ship, o którym mówię na filmiku



10:37 - uciekający żołnierze to oprócz akcentu humorystycznego potwierdzenie faktu, że nasza ekipa w końcu stała się siłą, z którą trzeba się liczyć. Tu już nie ma miejsca na krycie się po ładowniach statków w przebraniu: mamy statek powietrzny, utarliśmy Shinrze nosa przy wielu okazjach... Powrót Clouda nadał naszej ekipie rozpędu, dzięki któremu przetoczy się ona po Shinrze i Sephirothu niczym walec drogowy, miejmy nadzieję.


pmvY5Ru.jpg



13:16 - no dobra, doczytałem o co chodzi z tym przejściem blokowanym przez psa: jeżeli uwalimy zbliżającą się minigierkę, to tu można zdobyć zapasową łódź podwodną, bez której ukończenie gry jest niemożliwe. Ja chyba tylko raz uwaliłem minigierkę i wtedy po prostu zresetowałem, więc luz.


2nSxFOI.jpg



26:20 - po lewej stronie ekranu widać najbliższego bossa, tak przy okazji.

27:05 - odrobina humoru: Reno odwrócony do nas plecami myślał, że mówi do szeregowych żołnierzy i/lub robotników, postacie to podchwytują i rzucają własne zabawne teksty. Nie wszystkie, rzecz jasna (Tifa rozczarowuje, z tego co pamiętam), ale Cid i Barret na pewno.


7C6Rh9E.jpg



28:30 - walka z Carry Armor przebiegła tutaj bez problemów, co nie zawsze ma miejsce: jak mówiłem na filmiku, koleś potrafi tymi ramionami chwycić jakąś postać i puszcza ją albo wtedy, gdy ta postać zginie, albo gdy rozwali mu się ramię, które postać trzyma. Na wszelki wypadek nie rzucałem tutaj Phoenixa, który się przydaje gdy trzeba zaatakować i wskrzesić zabitą przez Carry Armor postać.


baoXExx.png



35:50 - potrójny przyrost AP w Scimitarze to jedna z dwóch najlepszych rzeczy w grze, jeśli chodzi o levelowanie materii. Tak jak mówię na filmiku, druga taka broń to Apocalypse Clouda, jednak by zdobyć tę drugą broń trzeba nie dość, że naklepać Ultimate Weapon, to jeszcze przejść opcjonalną lokację gdzie trzeba porozwiązywać dość dziwne zagadki (cholera wie co autorzy mieli na myśli wtedy).

40:46 - żołnierze ze sterowni łodzi podwodnej to ci sami, z którymi trenowaliśmy musztrę na CD1, przed paradą powitalną dla Rufusa. To właśnie tam Cloud, przebierając się w uniform Shinry mówił: "lata minęły odkąd ostatnio miałem taki na sobie". A teraz przywołajcie sobie poprzedni odcinek tego letsplaya.


K186xDV.jpg



42:51 - tutaj nie jestem pewien czy faktycznie zablokowałem się w ścianie czy po prostu zapomniałem jak się łodzią podwodną steruje, ale ostatecznie udało się wyrwać z tego limbo. Dość trudno mi się w to grało tym razem ze względu na to, o czym wielokrotnie wspominałem, czyli bardzo małe okienko podglądu, na którym gram. Próbowałem wielu innych programów do zgrywania obrazu z konsoli, ale tylko ten z małym podglądem robi najmniej problemów.
Mamy limit czasowy na skończenie tej minigierki, ale to jest problemem tylko wtedy, jeśli wroga łódź podwodna się gdzieś zaszyje i szukaj wiatru w polu. Oprócz wrogich (żółtych) łodzi podwodnych pasek energii mogą uszczuplić nam również miny; w minigierkę można powtórnie zagrać na automacie w Gold Saucer.

46:45 - jedna Huge Materia znajduje się w rozwalonej łodzi podwodnej, ale w tym czasie kolejną załadowano do samolotu Gelnika na lotnisku i tam się właśnie udam by poznać jej los, a odzyskanie tej pod wodą musi trochę poczekać.

W kolejnym odcinku:

0p2jM7d.jpg
Superboss!

MRrtBgP.jpg
Wraki!

V7P1M0S.png
Bitches and whores!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...