Wpis opublikowany przez TomX
553 wyświetleń
Battlefield 2 jest grą stworzoną przez studio DICE i wydaną przez EA. Gra swoją światową premierę miała 21 czerwca 2005 roku, a w Polsce 24 czerwca 2005.
Battlefield 2 nie miał kampanii dla jednego gracza. W "zastępstwie" otrzymaliśmy możliwość toczenia walki z botami na 16 osobowych mapach. Tryb multiplayer jak na owe czasy oferował wiele. Był ranking ze stopniami (stopni użyte w grze były takie same jak w armii USA), klasy oraz kilka pukawek do odblokowania. Gra oferowała starcia do 64 graczy jednocześnie (są również serwery na których toczone są 128 osobowe walki :O ).
Produkt ten oferował według mnie najlepsze jak dotąd mapy.
Seria Battlefield jest znana z wielu dostępnych pojazdów. W części z numerem "2" również ich nie zabrakło. Oprócz czołgów, transporterów i samochodów dostaliśmy śmigłowce, myśliwce oraz motorówki (właściwie łodzie szturmowe 
). Programiści z DICE wiedzieli, że skoro w grze będą dostępne pojazdy lądowe i latające, to mapy muszą być duże. Mimo, że mapy były bardzo duże, to często ginąłem z powodu, że wyleciałem myśliwcem poza pole walki.
Szata graficzna gry stała na wysokim poziomie. Modele pojazdów były dobrze odwzorowane, na mapach nie był "ścian", a wybuchy i efekty cząsteczkowe jak na 2005 rok stały na najwyższym poziomie.
Nie można zapomnieć o ścieżce dźwiękowej. Muzyka może nie powalała, ale za to dźwięki broni, pojazdów oraz strzały były bardzo dobrze odwzorowane. Komunikaty radiowe były zrozumiałe, a głosy dobrze dobrane. Warto wspomnieć, że jeżeli wybuchł w pobliżu nas granat, to byliśmy przez chwilę ogłuszeni.
Czas na krótkie podsumowanie. Battlefield 2 w 2005 roku był według mnie jedną z najlepszych gier. Studia, które chciały robić multiplayerowe FPS'y mogły się wzorować na dziele studia DICE.
Mimo, iż upłynęło już dobrych parenaście lat, to wciąż lubię usiąść przed laptopem i stanąć do walki o cele na mapie 
. Szkoda, że serwery są już prawie puste i, że na niektórych są takie lagi, że nie da się grać...
2 komentarze
Rekomendowane komentarze