Dobre złego początki
Splelunky jest unikatową grą platformową, która dzięki losowemu generowaniu etapów, przykuła do ekranów monitora już setki ludzi na całym świecie. Na barki graczy spada bardzo wymagająca i nieznośnie trudna produkcja, która ćwiczy naszą cierpliwość i odporność klawiatury od ilości frustrujących w nich uderzeń ściśniętą pięścią po każdej kolejnej porażce. Posiada w sobie ten rzadko spotykany czar, który nie pozwala nam odejść prędko od tego tytułu. Zginąłeś? Nic nie szkodzi, zacznij od nowa. Losowo tworzone plansze powodują, że każde nowe rozpoczęcie rozgrywki nigdy nie będzie takie samo jak wcześniej. Rozmieszczenie diamentów, bomb, lin oraz wrogów za każdym razem Cię zaskoczy. Może poza stałym fragmentem gry. Otóż nie możesz spokojnie i powoli eksplorować każdej planszy gdyż przez całą Twoją podróż ściga Cię duch. Muzyka wtedy spowalnia, czujesz ciarki przechodzące po całej długości Twojego kręgosłupa i panicznie szukasz wyjścia, które pozwoli Ci uciec przed zagrożeniem... na jakiś czas.
Jak grać żeby nie zwariować?
Przejrzyste menu główne pozwala nam na dokonanie dosyć kosmetycznych zmian w samej rozgrywce. Wybieramy odpowiednią rozdzielczości ekranu, ustawiamy język w grze oraz standardowe regulacje dźwięku. Można zaczynać. Tutorial wprowadza nas w same podstawy całego skomplikowanego mechanizmu Spelunky. Można śmiało powiedzieć, że po jego ukończeniu nie poznacie nawet 10% tego co was czeka dalej. Odnajdujemy jednak tam bardzo przydatny przedmiot, który będziecie jako 'nowi' bardzo często przeglądać. Jest to dziennik dziennik Yanga, naszego poprzednika, poszukiwacza przygód, który przepadł bez wieści. Przy zabiciu niespotkanego dotąd przeciwnika bądź odnalezieniu przedmiotu, którego właściwości wcześniej nie znaliście dziennik automatycznie doda ważne informacje na dany temat. Warto więc pokusić się i zaglądać do niego często by poznać słabości oponentów lub dowiedzieć się po jaką cholerę przyda Wam się rękawica od baseball'a 1000 metrów pod ziemią. Kolejną ważną rzeczą są sklepy i postacie wołające nas o pomoc. Podczas naszej podróży zbieramy złoto i zróżnicowane kamienie szlachetne, które możemy później wydać w sklepie. Sprzedawca ma do zaoferowania nam szeroki wachlarz rozmaitych mniej lub bardziej przydatnych przedmiotów. Od bomb i lin po których możemy się wspinać, po strzelbę lub kompas, który wskaże nam drogę do opuszczenia danego poziomu. Możemy też ukraść przedmiot ze sklepu bądź zabić sprzedawcę i zabrać wszystko z półek ale wiążę się to z ryzykiem wydania listu gończego. Nie spodziewajcie się, że kwiaty i przeprosiny zmiękczą serce innych sprzedawców. Ich jedyną satysfakcją zadość uczynienia będzie wpakowanie wam ołowiu w głowę. Na każdym poziomie spotkamy również ocalałych podróżników. Jeżeli pomożemy im dojść cało i zdrowo do końca etapu obdarują nas soczystym buziakiem co spowoduje zwiększenie o jedno oczko pasku życia, które i tak jest bardzo niskie. Warto więc ryzykować.
Nadmiar cukru powoduje mdłości...
Ważną rzeczą, która nie każdemu może odpowiadać jest bardzo wysoki poziom trudności gry jako całości. Startując z czterema serduszkami może nam dać zbyt dużą pewność siebie. Otóż na naszej drodze spotkamy takiego rodzaju pułapki które uśmiercają nas natychmiastowo. Lekka chwila nieuwagi i zabawę rozpoczynamy od poziomu 1-1. Potrafi to być frustrujące ale jednocześnie skłania gracza do pewnych refleksji. Ostrożniejszego penetrowania poziomów oraz przemyśleniu każdego kolejnego kroku. A czasu mamy niewiele, duch nie da nam fory, wybijcie sobie to z głowy. Można rzecz jasna uznać to za minus Spelunky, jednak zdania będą na pewno na ten temat podzielone.
...lub chęć na więcej czekolady.
Niewątpliwie największym atutem tej produkcji są losowo generowane poziomy. Za każdym razem doświadczamy czegoś nowego, ba, spośród 4 odmiennych lokalizacji w grze (kopalnie, dżungla, zamrożone jaskinie, grobowce) jest też multum innych ukrytych. Zdradzać ich nie będę bo z pewnością zabrałoby to wiele satysfakcji w ich odnajdywaniu. Tak niepozorna gra posiada olbrzymią różnorodność w rozgrywce i absolutny brak liniowości , której mogliby pozazdrościć komercyjne światowe giganty w branży gier komputerowych. Inną wartą uwagi rzeczą jest Daily Challenge. Codziennie wyzwania mają prostą regułę. Zdobyć jak najwięcej pieniędzy i usytuować się na jak najwyższym miejscu w ogólnoświatowym rankingu. Poziomy jednego dnia dla wszystkich śmiałków są takie same, codziennie na nowo generowane. Jest jednak jedno "ale". Gdy zginiesz, koniec wyzwania, bez mozliwości powtórki trzeba czekać na kolejną przygodę 24 godziny.
To tyle?
Dostępny jest również multiplayer, jednak tylko zabawa jest wtedy możliwa grając na jednym komputerze. Do wyboru jest deathmatch lub gra kooperacyjna. Wspomniany wcześniej tutorial nie przygotuje was w pełni do przygody z jaką będziecie musieli się zmagać. Również po lekturze powyższego artykułu nie spodziewajcie się wystarczającej wiedzy. W grze aż się roi od smaczków, easteregg'ów. W Spelunky największą frajdę sprawia gdy poznajecie jej mechanizmy samemu, metodą prób i błędów. Nic bardziej nie satysfakcjonuje niż zwycięstwo poprzedzone wieloma porażkami. Warto wydać parę groszy na tak niesamowicie grywalną i pożerającą czas produkcję.
Plusy :
+ wciąga na wiele godzin
+ losowe generowanie poziomów
+ każda kolejna przygoda jest inna
+ masa tajemnic do odkrycia
+ wymagająca
+ daily challenge
Minusy :
- nie dla niedzielnych graczy
- czasami potrafi mocno frustrować
- niewykorzystany potencjał gry wieloosobowej
Ocena : 4,5 / 5
Oficjalna strona : http://spelunkyworld.com/
Platformy : PC, Xbox 360, PS3, Playstation Vita
Dostępne : GOG , Steam
Shaggy
4 komentarze
Rekomendowane komentarze