Blogi są do bani
Blogi są do bani
Jest to aksjomat. Nie interesuje mnie, jak komuś minął dzień, że kogoś rzucił chłopak, że komuś nie poszła klasówka albo że kToŚ - np. o ksywce WisIEnKa13 - kOgOś KoFfa ;****** Bolą mnie oczy, kiedy czytam wpisy ludzi, którzy powinni dostać sądowy zakaz zbliżania się do klawiatury za okrutne gwałty na ojczystym języku lub cierpią na fantomowe bóle mózgu. Zrobię wszystko, żeby przekonać Was, że czytanie blogów to całkowita strata czasu, który można byłoby poświęcić np. na kanałowe leczenie prawej dolnej czwórki lub przynajmniej lekturę sympatycznych rzeczy, które nikogo nie urażą i nie wywołają fermentu w komentarzach. Mniejsza z tym, bo do redakcji przyszło własnie żarcie z knajpy meksykańskiej. Screw you guys, I'm going home.
Jednym słowem - zapraszam.
PS Chciałem ustawić ten blog jako prywatny, żebym tylko ja mógł go czytać, ale Ghost zablokował tę opcję. W związku z tym będę musiał jakoś znosić obecność użytkowników. Wiedziałem, że jest jakiś haczyk...
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze