Ale głupi ten Borubar ! - czyli o powołaniach do reprezentacji o lekkim zabarwieniu Borucowskim w tle
Powiem szczerze, że zastanawiałem się szczerze, czy cokolwiek napisać o tych powołaniach. Mamy akurat ME w siatkówce, po co sobie psuć humor tymi psubratami. A jednak, taka moja natura, że męczę się z tymi bezsensownościami.
Otóż jak każdy wie, w piątek, nasz wódz Stefan Majewski ukonstytuował Wojskową Radę skład naszej ukochanej reprezentacji. Jak zwykle od razu narosło od kontrowersji (hurra, kontrowersje!), ja nie ukrywam jestem trochę zdziwiony co poniektórym wyborami, więc od razu bezczelnie zaczynam:
- Po co, na Boga, reprezentacji zawodnik taki jak Jarosław Bieniuk (fani Widzewa nie kastrujcie mnie, proszę!)? Leo zapewne w ogóle człeka nie znał, bowiem kopał piłkę w Tureckiej I lidze, a następnie w polskiej II lidze (wybaczcie starą nomenklaturę, ale tak łatwiej). Co by nie było Bieniuk grał hen dawno za Janasa w polskiej reprezentacji, ale nawet wtedy nie odgrywał szczególnej roli ( o ile dobrze pamiętam grywał głownie w sparingach.)
-Pewna taka, achem, niekonsekwencja. Bardzo dobrze, że trener powołał tych co grają w swych klubach, ale co w takim razie robią w tym gronie tacy ludzie jak Dudek? Trenuje w Realu Madryt. Dygresja: Bardzo fajnie ja trenuję na Bródnie w towarzystwie takich graczy jak Łysy, Cycu czy Turecki Sweter. Koniec dygresji. Szczerze gratuluję Dudkowi obecności w bądź co bądź znakomitym klubie, ale czy naprawdę jeszcze gra na "international level"? (wybaczcie naleciałości po-Beenhakkerowskie.) Zresztą jak to się ma do szumnie rozpowiadanej teorii "budujemy skład na Euro 2012"?
- Bramkarze. Czyli najbardziej kontrowersyjny wybór z wyborów. O Dudku było już punkcik wyżej więc teraz o pozostałych. Moim zdaniem bardzo dobrze, że do kadry powrócił Kowalewski, bo to dobry zawodnik (choć i tak nie pasuje do koncepcji "na EURO 2012"). Trzecim bramkarzem został Przyrowski, cóż moim zdaniem, to zły wybór, niestety pokazujący, że wcale nie mamy tylu dobrych bramkarzy. Ale największe kontrowersje budzi brak jednego zawodnika. Tak duże, że postanowiłem mu poświęcić kolejny punkcik.
-Artur Boruc. Niestety w jego przypadku potwierdziła się okropna przypadłość Polaków do oskarżania tych, którzy akurat spadli z piedestału. Do diabła po MŚ czy EURO, wszyscy nosiliście go na rękach i byliście z niego dumni (kolejna dygresja. Po zakończeniu MŚ w 2006, w szkole językowej z ludźmi z całego świata w Anglii, gdy powiedziało się, że jest się z Polski, a do tego u nas bramki broni Boruc, to od razu sypał się grad komplementów o nim, szczególnie z ust Włochów), teraz każdy z nas najchętniej zmieszał go z błotem co pokazał pewien pan we wczorajszym wydaniu "Polska The Times". Nie wiem jaki cel miało wyrzucenie Boruca, mówi się coś o jakiejś grupie imprezowej, której Majewski powiedział STOP!
I tak można było by jeszcze bez końca na przykład czemu nie powołał Michała Żewłakowa, a Smolarka już tak. Ale zbytnio mi się nie chce przeciągać tego tematu w nieskończoność, szczególnie, że w dobrym humorze jestem.
Swoją drogą amerykańce po 30 latach dopadli Polańskiego. W takim tempie to Bin Ladena nigdy nie znajdą....
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2009
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.