Skocz do zawartości

Beznadziejnie bezkresny

  • wpisy
    157
  • komentarzy
    1550
  • wyświetleń
    109604

Tańczący z problemami - SKET Dance na scenie (Anime Watcher Diary #2)


MattiR

897 wyświetleń

Druga część z dziennika(czy też może pamiętnika?) zawodowego lenia, który za dużo ogląda anime, a za mało zajmuje się tym co ważne... Na przykład snem. Pora wyrwać się z dziwnego stanu, który dopadł mój mózg i skrobnąć parę zdań na temat nie mniej dziwnego anime...

sket-dance.jpg

SKET Dance to dziwna seria, której emisja rozpoczęła się zimą/wiosną 2011 roku i szczerze mnie zdziwiła, gdyż wbrew tytułowi nie jest to historia jakichś tancerzy lecz Szkolnej Grupy Wsparcia Akademii Kamei SKET-Dan, której założyciel(grupy, nie akademii) Yuusuke "Bossun" Fujisaki postawił sobie za życiowy cel pomagać każdemu kto tego potrzebuje.

I to nie jedyny powód, bo seria o której pierwowzorze dość długo nie miałem zielonego pojęcia w moim przekonaniu miał trwać 13 do 26 odcinków, a ma ponad 70 i dalej trwa. W dodatku tomy mangi, która wydawana jest w tygodniu Shounen Jump wydawnictwa Shueshia(Dragon Ball, One Piece, Naruto, Bleach, Fairy Tail, Death Note, Beelzebub i miliard innych tytułów) cały czas plasują się w czołówce najlepiej sprzedających się mang w Japonii. Ale o tym dowiedziałem się dopiero po tym jak stwierdziłem że kierując się zasadami ekonomii SKET Dance musi mieć masę fanów w Japonii. Tylko tak można wytłumaczyć pakowanie kasy w ten tytuł, czego przykładem są piosenki Gackt'a i the Pillows, czyli jednych z najlepiej rozpoznawalnych marek w japońskiej muzyce.

Z resztą anime zajmuje się nie byle kto, tylko ludzie z Tatsunoko Production, którzy siedzą w branży od 1962 roku tworząc między innymi "Yattermana" czy "Samuraje z Pizza Kot"

Kim właściwie są członkowie SKET-Danu?

Yusuke Fujisaki, ps. Bossun - charyzmatyczny lider, który nie zawaha się pomóc nikomu kto znajdzie się w kłopocie. Lubi anime z mechami i dziwne figurki.

Hime Onizuka, ps. Himeko lub Onihime - "piękniejsza" część ekipy, nieco bardziej zrównoważona niż szef, ale za to jest esencją brutalności i twardych rządów wprowadzanych kijem do hokeja na trawie i lizakami "Pelocan".

Kazuyoshi Usui, ps. Switch - hardkorowy otaku i spec od komputerów. Gada przez syntezator i robi za bazę danych o uczniach Kamei.

Fabuła SKET Dance składa się z pojedynczych przygód, czasem jednej lub dwóch na odcinek, rzadziej z dłuższych arców (2-4 odcinki).

Do standardowych czynności bohaterów zalicza się:

a) pomoc kolegom ze szkoły/nauczycielom/znajomym

b) gadanie o dupie maryni w pokoju klubowym

c) kłótnia Bossuna z Sasuke Tsubakim, członkiem rady uczniowskiej

d) inne (do innych zaliczamy na przykład wizyty bohaterów Gintamy w SKET i odwrotnie)

Muzyka i rysunki są całkiem znośne, choć ścieżki dźwiękowe z op'ów i ed'ów oceniam lepiej niż resztę, co z resztą dziwne nie będzie, bo Pillows'ów uwielbiam, a i Gackt'a miło mi się słucha.

Krótko podsumowując: całkiem miła seria, czystej krwi komedia z charakterystycznymi bohaterami, masą postaci pobocznych(o czym oczywiście nie wspomniałem) i masą całkiem znośnych gagów. Całej serii bym na pewno nie przetrwał, są momenty tak idiotyczne że mam ochotę natychmiast to wyłączyć i skasować serię z mojego MAL, ale oglądając pojedyncze odcinki każdy znajdzie coś dla siebie.

comment_by_derozzi-d58hf24.jpg

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...