Zadania domowe.
Własnie wróciłem ze szkoły zmęczony jak cholera po wf-ie na ktorym biegaliśmy 1,5km(przy mojej kondycji to katorga).Moj czas to 9:52.Ale czas sie nie liczy, ważne że dobiegłem !.Po szybkim prysznicu i zjedzeniu obiadu postanowiłem napisać wpis.jedak kumple mnie "zmusili" do partyjki w w dawn of war.Więc wpis umieszczam dopiero dziś.
Skrobne coś o zadaniach domowych.
Właściwie to nie wiem po co nauczyciele je zadają.
Pewnie tylko dlatego żeby jeszcze bardziej dopiec nam uczniom, tłumacząc się "lepszą poprawą materiału".
Naprawde, gdy trzeba się na coś uczyc to ja sie nie ucze z ćwiczeń, a z zeszytu, podręcznika.
Jeśli chodzi o zadania większe typu opowiadanie na polski, to rozumiem.Ma to sprawdzić nasze umiejętności i takie zadania mogą być.
Ale jeśli mamy wypisać po 3 utwory kompozytorów to już przesada.Zapewniam was : 90% klasy zapomniała nazw tych utworolw 15sek. po ich przeczytaniu w klasie.
Albo narysować 3 znaki.No to też jest dziwne.Przecież na techince nie mamy uczyć się rysować a znaków, ich znaczenia i wykorzystania.Zresztą IMO technika to nie przedmiot na którym powinno uczyć się znaków, ale to inna bajka.
Konytunując : Zresztą takie te zadania domowe że naprawde.Czasami zdarzy mi się zrobić jedno zadanie w domu, ale tak to reszta w szkole, na przerwie.Praktycznie z tego co wiem większa większość uczniów tak robi.Ja też.
O stanie polskiej edukacji i informatyki napisze później.
Na dzisiaj ten wpis wystarczy.Zresztą co ja gadam i tak napisze jakiś denny i bezensowny wpis o 00:00
Zachęcam do komentowania !
Pozdrawiam.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze