Skocz do zawartości

Mój blog

  • wpisy
    4
  • komentarzy
    13
  • wyświetleń
    4518

Assassin's Creed: Brotherhood - Recenzja


kmm101

920 wyświetleń

Wybaczcie, że musieliście czekać tak długo ale kompletnie nie miałem pomysłu, jak się za to zabrać.

Wstęp

Jako że Assassin's Creed to jedna z moich ulubionych serii od zapowiedzi czekałem na ACB z wypiekami na twarzy. Po tym, jak okazało się, że premiera na PC zostanie przeniesiona na marzec przyszłego roku totalnie straciłem zainteresowanie grą. ACB może być uznawane za "AC 2,5", ponieważ wciąż kierujemy poczynaniami włoskiego Asasyna - Ezia Auditore da Firenze.

Do rzeczy

W ACB zmienia się przede wszystkim otoczenie - z górnej Italii wędrujemy do Rzymu. Kolejną nowinką jest możliwość jazdy konno w środku miasta i wyskoki z niego na belki, kończące się efektownym przewrotem w powietrzu. Pistolet zmienia się w jeszcze bardziej zabójczą broń - możemy z niego korzystać o wiele częściej. Do grupy rzeczy nowych należy zaliczyć również spadochron; co prawda nie przypomina to obecnych spadochronów - jest to otwierany w czasie spadania materiał, który może przedłużyć nasz lot zwiększając możliwość planowania - możemy zeskoczyć z niego w czasie lotu na niczego nie spodziewających się strażników. Co ciekawe, możemy go otworzyć nawet na wysokości ok. 10-20m i nic poważnego nam się nie stanie. Do broni dodano kuszę i możliwość noszenia ze sobą broni ciężkich takich jak topory i miecze dwuręczne. Możemy również rzucać toporem/mieczem dwuręcznym/włócznią we wroga. Walka stała się o wiele bardziej dynamiczna, bowiem dodano do niej tzw. serię ofiar. Polega ona na zabiciu jednego przeciwnika i błyskawicznego przeskoczenia do drugiego i zabiciu go - możemy tak robić dopóki nie zostaniemy uderzeni lub złapani.

Grając dalej...

W prawym górnym rogu nie uświadczymy już wskaźników "Głowa - Wzrok Orła", tylko dostaniemy - zamiast często nieczytelnych znaków - nazwy klawiszy na klawiaturze. Szybkie wchodzenie na dach znacząco ułatwiają tzw. windy, które w przeciągu kilku sekund mogą wnieść nas na dach budynku; co więcej spadający ładunek może zabić strażników lub przechodniów. Przeciwnicy potrafią już także atakować parami, co może skutecznie przerwać naszą serię ofiar. Na dachach ważniejszych dzielnic pojawili się również żołnierze z prymitywnymi muszkietami. W menu pauzy możemy też wybrać opcję "Trening" gdzie ćwiczymy serię ofiar, ciche zabójstwa i inne. Są one porównywane z osiągnięciami naszych znajomych i nagradzane medalami. W trakcie gry napotykamy też zadania frakcji i zadania w opuszczonych katakumbach, za które jest największa nagroda.

Multi!

W ACB, jako pierwszej grze w serii, zaimplementowano tryb dla wielu graczy. Polega on z góry na wybraniu postaci i zabijaniu celów, samemu nie dając się zabić (tryb Ścigany), zdobywaniu artefaktów i zabijaniu itd. Jest on zrobiony porządnie, a każde zabicie celu jest punktowane w zależności od tego jak podejdziemy - po cichu, czy głośno - otrzymamy, bądź nie otrzymamy nagrody. Najwyższą nagrodą za ciche podejście przeciwnika jest premia Incognito, a najniższą - Dyskretny; zmieniają się one w zależności od tego, czy cel o nas wie, czy nie. Przeciwników na nas polujących możemy ogłuszyć zdobywając odpowiednią premię. W trybie multi zastosowano podział na klasy - w każdej klasie mamy perki, nagrody za serię ofiar i zgonów. Perki w miarę postępu w grze możemy rozwinąć, rozwijamy je, wykonując stosowne wyzwania. Podobnie jak w serii CoD mamy tu wyzwania.

DLC-ki

PC-towcy na start otrzymali DLC "Porwanie Leonarda da Vinci", które daje nam jakieś półtora godziny rozgrywki. Nieznani sprawcy porywają Leonarda, a Ezio musi go odbić, w międzyczasie ścierając się z pewnymi kultystami, którzy uważają, że Leonardo może ich doprowadzić do skarbu. W przedpremierowych dodatkach można było otrzymać specjalną skórkę, dodatkową postać do gry - Arlekina i dodatkowe misje dla jednego gracza.

Oprawa

Grafika specjalnie nie zmieniła się od AC2, ale widać drobne różnice. Do oprawy audio praktycznie nie można się przyczepić - Jesper Kyd postarał się, aby była ona dobra. Jedynym minusem może być małe opóźnienie mowa - mimika.

Koniec

Gra niestety jak na grę z serii Assassin's Creed jest dosyć któtka - wątek główny da się ukończyć w niecałe 10h, ale pozostaną jeszcze zadania poboczne co znacznie przedłuża żywotność trybu dla jednego gracza. Natomiast tryb dla wielu graczy znacznie przedłuża żywotność całego tytułu. Na pewno jest to tytuł godny polecenia wszystkim, którzy lubią przeszłość i historię, ale również dla tych, którzy po prostu chcą fajnej gry.

Plusy:

+ grafika dalej jest ładna

+ dobry soundtrack

+ nieco dynamiczniejsza rozgrywka

+ wystarczająco dużo nowinek

+ multi!

Minusy:

- dość krótka

- opóźnienie głos - mimika

- multi może się szybko znudzić

- czemu znowu Ezio?

Ocena: 8+

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

UP

Obrazków mówiąc szczerze boję się wklejać, bo znając moje szczęście, to obrazek będzie wyłaził poza tekst :/

Tak czy siak, w następnej recenzji może w końcu dodam obrazki.

Multi w ACR jest lepsze, bo multi w ACb było swego rodzaju "prototypem", sprawdzali, czy taka forma się spodoba.

Link do komentarza

Imho Ezio też pasuje do brotherhood'a, w końcu trzeba

było dokończyć zemste na Borgiach z dwójki. Co do multi w brotherhood było jakieś takie prostsze i nie wiem czemu ale bardziej mi podeszło. Revelations tylko kilka misji było nawet fajnych. Brotherhood jest dla mnie najlepszą częścią.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...