Skocz do zawartości

Beznadziejnie bezkresny

  • wpisy
    157
  • komentarzy
    1550
  • wyświetleń
    109604

Starcie gigantów! Borussia Dortmund - Bayern Monachium


MattiR

680 wyświetleń

Kogo obchodzą Real Madryt i FC Barcelona, kogo derby Manchesteru, Mediolanu, mecz na szczycie Ligue 1, czy jakikolwiek inny mecz. Ponad dwieście stacji telewizyjnych, miliony widzów przed telewizorami, pół miliona chętnych by zdobyć bilet na stadion, atmosfera święta od samego rana, szumne zapowiedzi, porównania, medialna wojna. O 20:00 piłkarski świat zamarł. Rozpoczęło się spotkanie przezwane niemieckim Gran Derbi.

http://www.youtube.com/watch?v=YmlnW0G8EwM

"Ściana" przywitała Manuela Neuera, byłego kapitana znienawidzonego Schalke.

Już od samego rana tematem numer jeden w Dortmundzie był ten mecz. Nikt nie myślał o niczym innym. Już wczesnym popołudniem dało się zauważyć przyjezdnych z Monachium. Całość odbyła się w atmosferze piłkarskiego święta. Biletów brakowało od dawna, a te które trafiły na czarny rynek osiągały zawrotne ceny. Nic dziwnego, w końcu ponad 500 tysięcy osób zadeklarowało chęć kupna wejściówki na ten wieczór.

Za kulisami natomiast trwała wojna na słowa i spekulacje. Borussia jak zwykle twierdziła iż to Bayern jest faworytem. Christian Nerlinger, wychowanek BVB, obecnie dyrektor Bayern Monachium stwierdził iż BVB jest drugim najsilniejszym zespołem, lecz typ Franza Beckenbauera dobitnie świadczył iż Monachijczycy obawiają się konfrontacji. "Cesarz" obstawiał przed spotkaniem remis 2:2.

Osłabienia personalne? Nawet na ławce znów nie pojawił się Mario Götze, który wciąż nie może grać po kontuzji, na ławkę trafił Ivan Perisić, a także, zdawałoby się niezniszczalny i nie do posadzenia, Sven Bender. Po drugiej stronie barykady na ławce mecz zaczął Bastian Schweinsteiger, a od zespołu odsunięty został Brazylijczyk Breno, któremu grozi do 15 lat więzienia za podpalenie wynajętej willi.

Od początku do ataków rzuciła się Borussia. Pierwszy strzał oddał Jakub Błaszczykowski, który już w drugiej minucie znalazł się w sytuacji sam na sam z Neuerem i tylko niecelny strzał zewnętrznym podbiciem buta "Kuby" uratował Bayern przed utratą gola. Chwilę później Neuer był wielki. Dośrodkowanie z prawej strony, strzał z bliska Großkreutza bramkarz reprezentacji Niemiec wybronił udem, a potem wyłapał dobitkę Lewandowskiego. Borussia zdominowała Bawarczyków, nie dając Bayernowi szans na stworzenie zagrożenia pod bramką Weidenfellera. Jedynie Toni Kroos był w stanie groźnie uderzyć zza pola karnego i to niezbyt celnie. W końcówce pierwszej połowy znów groźnie strzelał Lewandowski, który przy dośrodkowaniu Kuby Błaszczykowskiego zawisł w powietrzu niczym niegdyś Michael Jordan i... trafił w słupek.

BayST_1334169016.jpg

Großkreutz trafia w Neuera. Reprezentant Niemiec już na początku spotkania mógł otworzyć wynik.

Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli Bawarczycy, którzy raz po raz usiłowali stworzyć zagrożenie pod bramką. Szarpał Ribery, coś próbował rozgrywający słabe zawody Robben, Mario Gomez był zupełnie odcięty od podań, a Thomas Müller był kompletnie niewidoczny i bezproduktywny. Naprawdę, obserwuję tego gościa od ładnych trzech lat i ani razu nie trafiło się bym obejrzał mecz w którym zagrałby przynajmniej "dobrze". Müller grał tragicznie i nikogo nie zdziwiła szybka zmiana zaraz po przerwie.

Prawdziwe emocje rozpoczęły się na kwadrans przed końcem, gdy na boisku pojawili się Moritz Leitner i Ivan Perisić, którzy rozruszali ofensywę Borussii, co dało efekt w postaci rzutu rożnego w 77. minucie. Leitner rozegrał rzut rożny do Schmelzera, wrzutkę wybił co prawda Toni Kroos, ale do piłki dopadł Großkreutz który z pierwszej piłki huknął w kierunku bramki Neuera, a gola zdobył stojący na linii strzału Robert Lewandowski, który piętką zmienił tor lotu piłki, kompletnie myląc Manuela Neuera. To był dwudziesta bramka "LewanGOALskiego" w tym sezonie, dzięki czemu wyrównał 21-letni rekord Jana Furtoka, który jak dotąd strzelił najwięcej bramek w jednym sezonie spośród polskich piłkarzy w Bundeslidze.

http://www.youtube.com/watch?v=0IUeGVtF_w4

Lewandowski zaskakuje Manuela Neuera. Szalona radość na Signal Iduna Park

Potem emocje tylko rosły. Bayern ruszył do ataku. W 84. minucie błąd popełnił Roman Weidenfeller, który zamiast pozwolić Hummelsowi wypchnąć Robbena poza światło bramki, rzucił się pod nogi Holendra prokurując rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale bramkarz BVB tego dnia zdawał się mieć wycięty układ nerwowy i pewnie złapał ten strzał doprowadzając Signal Iduna Park do euforii.

http://www.youtube.com/watch?v=9KXihzNHXZE

bvb_fcb_weidenfeller_920_th.jpg

Weidenfeller łapie rzut karny, żółto-czarna :Ściana" za bramką Neuera oszalała za szczęścia, bramkarz BVB utonął w objęciach kolegów, a zszokowany Robben nawet nie słyszał krzyków Nevena Suboticia - fot: bundesliga.de

W doliczonym czasie gry Robben mógł się zrehabilitować. Wrzutkę w pole karne BVB przeciął Subotić, który skierował piłkę w kierunku własnej bramki, poza zasięgiem Weidenfellera. Odbita od poprzeczki piłka spadła pod nogi Robbena, który z czterech metrów posłał piłkę... wysoko ponad poprzeczką. Sekundę później poszła kontra gospodarzy, Lewandowski wywalczył piłkę na środku boiska, przejął ją Owomoyela, który błyskawicznie wypuścił napastnika reprezentacji Polski do sytuacji sam na sam z Neuerem. I znów Neuera uratowało obramowanie bramki, tym razem poprzeczka, w którą trafił lob "Lewego".

Po chwili arbiter Knut Kircher zakończył spotkanie, dzięki któremu Dortmund oddala się od Bayernu już na sześć punktów. Pomimo pokonania najgroźniejszego rywala Borussia wciąż musi zachować koncentrację. Do końca sezonu pozostały cztery kolejki, a już w ten weekend Borussen jadą na Revierderby do Gelsenkirchen, a potem podejmują rewelację rozgrywek - Borussię Mönchengladbach i znajdujący się ostatnio w wysokiej formie Freiburg.

Borussia Dortmund - Bayern Monachium 1:0 (0:0)

Bramka: Robert Lewandowski (77.minuta, asysta: Kevin Großkreutz)

Signal Iduna Park (81.000 widzów)

Noty(wg skali niemieckiej)

Borussia: 1. Roman Weidenfeller 1,5 - 26. Łukasz Piszczek 2,5; 4. Neven Subotić 2; 15. Mats Hummels 1; 29. Marcel Schmelzer 2 - 5. Sebastian Kehl(K) 2,5; 21. ?lkay Gündo?an 2 (75.-7.Moritz Leitner) ; 16. Jakub Błaszczykowski 1,5 (88-25.Patrick Owomoyela); 23. Shinji Kagawa 2,5 (75.-14.Ivan Perisić); 19. Kevin Großkreutz 1,5 - 9. Robert Lewandowski 1

Bayern: 1. Manuel Neuer 1,5 - 21. Philipp Lahm(K) 2,5; 17. Jerome Boateng 2; 28. Holger Badstuber 2; David Alaba 2 - 30. Luis Gustavo 3; 39. Toni Kroos 2; 10. Arjen Robben 4,5; 25. Thomas Müller 5,5 (60.-31.Bastian Schwiensteiger 2,5); 7. Franck Ribery 1,5 - 33. Mario Gomez 2,5 (78.-11.Ivica Olić)

Sędzia: Knut Kircher(Rottenburg) 1,5

Statystyki spotkania:

Kartki: 0-0 - czyste spotkanie, bez poważnych przewinień. Sędzia doskonale panował nad wydarzeniami na boisku, dopuszczając zdecydowaną grę.

Faule: 10-9

Spalone: 2-3

Rzuty rożne: 3-4

Strzały na bramkę: 13-7

Posiadanie piłki: 44%-56%

Wymienione podania: 291-458

Dokładność podań: 80.4%-84.4%

Dośrodkowania: 12-8

Przebiegnięty dystans: 121.4km - 116.5km - po raz kolejny potwierdziły się słowa Jürgena Kloppa, który stwierdził kiedyś że zespół, który przebiegnie ponad 120km nie przegrywa.

Statystyki zawodników:

Przebiegnięte kilometry: Sebastian Kehl 12,88km - Luiz Gustavo 12km

Sprinty: Robert Lewandowski 26 - David Alaba 23

Strzały: Robert Lewandowski 4 - Toni Kroos, Fanck Ribery, Arjen Robben po 2

Dośrodkowania: Jakub Błaszczykowski 5 - Philipp Lahm, David Alaba po 3

Wygrane pojedynki: Robert Lewandowski 20 - David Alaba 17

Kontakty z piłką: Neven Subotić 65 - Toni Kroos 100

Podania: Ilkay Gündogan 35 - Toni Kroos 65

Straty: Neven Subotić, Ilkay Gündogan po 10 - Arjen Robben 12

Źródło statystyk: www.bundesliga.de

Znakomite spotkanie. Co prawda padła tylko jedna bramka, a przecież kibice kochają gole, ale o ile futbol byłby uboższy i przede wszystkim nudniejszy, gdyby każdy mecz kończył się egzekucją. Wolę oglądać twardą grę, piękne strzały, wspaniałe parady, 120% zaangażowanie i radość po wymęczonym zwycięstwie niż bramkarzy których łamie w krzyżu od schylania się po leżącą w bramce piłkę.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...