Skocz do zawartości

Face the consequences!

  • wpisy
    132
  • komentarzy
    1062
  • wyświetleń
    157057

Saga Rodu Piastów IV


FaceDancer

1437 wyświetleń

Krucjata Ziemowita przeciw niewiernym skończyła się klęską. Władca z żalu zaczął pić, a w kraju do głosu doszli buntownicy pod wodzą włoskiego Piasta, księcia Mazowsza Adelfa.

w_prusach_tez_bunt.jpg

W momencie, gdy do sojuszu stworzonego przez Adelfa dołączył jego kuzyn Sulisław, książe Śląska i Wielkopolski, sytuacja króla zrobiła się poważna. Tydzień później, gdy posłuszeństwo swemu seniorowi wypowiedział także małoletni książe Prus Smił, wydawało się, że jedynym ratunkiem jest ucieczka do zaprzyjaźnionego króla Szwecji. Armia Korony wciąż toczyła walki z pogańskimi Jaćwingami i znajdowała się daleko od stolicy w Krakowie. Trójprzymierze książąt traktowało podstarzałego już Ziemowita z lekceważeniem. Adelfo uważał, że "stary, rozpity dziadek podda się tak samo, jak to uczynił w Ziemii Świętej". Zrobił błąd, który później miał go słono kosztować.

gnieciemy_opor.jpg

Ziemowit pomimo wszystkich swych przywar, potrafił zachować trzeźwość umysłu i zimną krew. Osiągnął więcej niż którykolwiek z buńczucznych książąt mógłby choćby marzyć. W czasie, gdy walczył z Saracenami, oni albo moczyli pieluchy (Smił, Sulisław) albo siedzieli bezpiecznie na własnym dworze (Adelfo). Trójka młodych wilczków próbowała pokonać starego lisa.

Ziemowit szybko przegrupował swoje wojska. Dowołał także posiłkowe oddziały - o ironio! - włoskich najemników. Ciężka wenecka piechota z łatwością poradziła sobie z pospolitym ruszeniem jakie zebrał mało popularny błazen królewski Adelfo. Większość wojów, weteranów krucjaty do Ziemii Świętej, pozostała lojalna prawowitemu władcy. Tymczasem król odwołał większość swoich żołnierzy oblegających twierdzę Jaćwingów, pozostawił jednak dość ludzi, aby poganie nie mogli wyrwać się z okrążenia. Armie Sulisława i Adelfa zostały zmiażdżone, a Płock wpadł w królewskie ręce. Dopiero wtedy Smił zdążył przygotować swoją armię do marszu, ale wojna była już rozstrzygnięta. Sulisław i Adelfo skończyli w lochu, a Smił musiał oddać swemu seniorowi Chełmno. Później doprowadził do kolejnej rewolty i nie dostał od króla trzeciej szansy. Tym samym Ziemowit pokazał wszystkim wasalom swoją siłę. Trzej najpotężniejsi książęta polscy pokonani przez króla-pijaka, to wzbudziło strach i szacunek.

mordy.jpg

Adelfo gnił w lochu, ale król postanowił raz na zawsze wyeliminować zagrożenie jakie stwarzali włoscy Piastowie. Adelfo nie miał dzieci, ale czwórka jego rodzeństwa była jeszcze niepełnoletnia. Siepacze wysłani przez Ziemowita dostali jasny rozkaz - nikt nie może przeżyć. Szczęśliwie dla władcy żaden z nich nie został schwytany przez straże, a wszyscy spadkobiercy Mazowsza byli martwi. Teraz wystarczyło tylko czekać na śmierć Adelfa w lochu i Księstwo Mazowieckie zostałoby wcielone do domeny królewskiej. Rozpacz po śmierci rodziny, kiepskie warunki w więzieniu wszystko to sprawiło, że stan Adelfa szybko się pogorszył i w ciągu roku nieszczęśnik zmarł. Zemsta króla była straszliwa...

pobicie_dunczykow.jpg

Ziemowit I nie cieszył się tak dobrym zdrowiem jak jego dziadek Bolesław. Wieloletnie picie zniszczyło jego organizm i osłabiło dochodzącego do 60-tki monarchę. Ten zdążył jeszcze rozgromić króla duńskiego Gunnara, który został wyklęty przez papieża. Niedługo później zmarł przekazawszy królestwo do władania swemu jedynemu synowi Ziemowitowi II.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...