Gówniane MMO
Wpis opublikowany przez Lenon
264 wyświetleń
Ostatnimi czasy spotykam się z coraz większą krytyką gry MMO EVE. Nie, że mnie to boli tylko zastanawiam się dlaczego. Przecież nawet na łamach CDA można to zauważyć (wszystko przy okazji afery z bankiem, z którego jeden z dyrektorów wziął wirtualna walutę i sprzedał za prawdziwe pieniądze pozostając poza prawem, ale o tym później). Cały czas słyszę tylko narzekanie jakie to EVE jest głupie i nudne. No jest głupie zapewne... dla tego kto nie próbował ogarnąć tego wszystkiego. "Dobierałem" się do EVE chyba ze 3 razy w przeciągu kilku lat, bezskutecznie dodam 
Przerażała mnie ta gra poziomem "skomplikowania". Może byłem leniwy i nie chciało mi się uczyć tego wszystkiego. Może to wina mojego znajomego, który bezskutecznie te kilka razy próbował mnie wciągnąć w evkę, tylko, że zamiast dobrych rad "miszcza" zarzucał mnie linkami do for i skomplikowanymi wykresami z anglojęzycznych stron (trochę kiepsko było wtedy u mnie z "technicznym" angielskim, w ogóle z angielskim ). Rok temu przysiadłem na poważnie (jesli do gry można podejść poważnie) i gram do dziś nie płacąc za grę normalną walutą, przy czym loguje się kilka razy na miesiąc zmieniając skille, klepie kilka misji czy odwiedzam WH. Oczywiście w wielu grach tak można, np. w WoWie wystarczy zarobić 4k golda żeby zapłacić ingame za abonament. Jasne tylko, żeby mieć te 4k golda trza poświecić sporo czasu. Nie no jasne, że przez chyba pierwsze 4 miesiące płaciłem normalnie za gra, tego nie da się uniknąć, ale jak widać można grać z palcem w nosie
Wracając do narzekań. Ostatnio jakiś obywatel próbował mi wmówić ze EVE jest głupia i durna, nudna i w ogóle. Jako argument podał, iż CCP to Skandynawowie, którzy są depresyjnym narodem (lol narodem?) i właśnie taka gra beznadziejna im wyszła. Później zeszło na temat zarobku w EVE jakim jest... kopanie rud. No tu to się zakrztusiłem przeżuwanym kawałkiem minimatarskiej fregaty. Najbardziej niedochodowe i nudne zajęcie (chyba, że na duża skale) w EVE. Zero frajdy oprócz patrzenia w laser górniczy. Jeśli koleś założył, że na początku gry zarobi kupę kasy kopiąc to współczuje. Później, że "misje są nudne i mało dochodowe". No bo są... pierwszego i drugiego levelu. Przecież to logiczne kurna, że trzeba troche popracować-przysiąść nad grą, ażeby coś osiągnąć, rozwinąć postać, ale nie gra jest głupia a zamiast postaci ma się statek kosmiczny. Nie wiem może kolega chciał biegać w skafandrze po planetach? Ostatni argument: "Lem jakby to zobaczył to by dostał zawału (nie dosłownie ale taki kontekst był zawarty w wypowiedzi). Dobra ale co ma Lem do storyline'u czy scenariusza EVE? Lem w pisał o czymś innym niż " hardcorowe" SF. Poruszał bardziej filozoficzne problemy niż sposób walki z najeźdźcami z obcej planety. No i płacić tyle kasy? Nie to co WoW. Tyle że ta rozmowa odbyła się na "prywatnym" serwerze WoWa. N/C i tyle.
Jakiś czas temu na xfire zagadał jakiś koleżka, wypytywał o EVE. Rzuciłem mu kilka linków, ogólnikowo opowiedziałem o co chodzi. Na końcu zapytał się czy gra jest płatna (przecież napisane jest na stronie grrr...). Odpowiedziałem, że tak na co koleś odpisał mniej więcej tak: "łeeeee to bez sensu, nie będę tracił pieniędzy na jakąś głupia grę". No i dobrze, jeden troll mniej.
Przypomniały mi się te dwa filmiki:
Apropos tej afery z bankiem. Nie dziwie się, że gracze delikatnie mówiąc się wkurzyli. Tylko teraz pytanie po co wpłacali tam kase? Dla procentu jasne, ale to wciąż korporacja ludzi-graczy niezwiązanych z ludzmi z CCP. Wiem, że ta korporacja dostała zatwierdzenie od CCP (ale nie poręczenie). Wybór czy wpłacić tam iski należał do gracza. CCP nikogo nie namawiało, ani nie zabraniało, więc dlaczego wieszać na nich psy?
2 komentarze
Rekomendowane komentarze