This is order!
Podziwiam ludzi grających w korporacjach i wykonujący każdy rozkaz swojego CEO. Niby dziwne nie? Jesteś w korpie to logiczne się wydaje, że ktoś dowodzi. No niby tak ale... Jakiś czas temu udało mi się znajomego (jeśli kogoś kogo poznało się przez xfajera można tak nazwać) namówić na EVE. Świeżo upieczony noob na trialu z chęcią dłuższego grania w EVE poszedł do jakieś tam polskiej korporacji gdzie był jego koleżka. Pomyślałem sobie "w porządku, sami swoi nauczą go grać nie będę musiał wszystkiego tłumaczyć." Po miesiącu zagadałem jak mu idzie gra. Okazało się, że nie za bardzo. CEO napisał jakie skille musi wyszkolić i jaki musi statek kupić [i jeszcze podał mu fit(konfiguracje statku) która wołała o rozpacz do nieba]. Po drugim miesiącu przestał grać. Skąd pogrubione musi i dlaczego zrezygnował? Ja się nie dziwie, jest różnica między musieć a powinieneś zrobić to bo się przyda/jest potrzebne do... Rozumiem MMO, kooperacja i w ogóle, ale ktoś ma mówić co macie robić? W korporacji się pomaga, organizuje przedsięwzięcia, a nie wydaje same rozkazy. Owszem, jakaś hierarchia obowiązuje, ale to gracz powinien decydować co chce robić, w końcu za to płaci. Próbowałem namówić go, żeby zaczął robić to co on chce, ale nie, rozkaz to rozkaz. Szkoda mi takich ludzi, płacą za grę i jeszcze są czyimiś petami.
0 Comments
Recommended Comments
There are no comments to display.