Montaż okienka z pleksi
Płytkę z pleksi zakupiłem na allegro na wymiar. Zapłaciłem za nią lekko ponad 20zł wiec wydatek niewielkiego rzędu. Do montażu kupiłem drobne śróbki wraz z nakrętkami w NOMI, dałem za nie ze 4zł. Kupiłem także czarny lakier. Raczej słabej jakości, jak coś to za jakiś czas się podmaluje lepszym.
Gdy dostarczono mi płytkę wystarczyło przeciąć ją na dwa kawałki. Jeden na górne okienko, jeden na boczne. Z tego powodu, iż płytki idą na zakładkę pod blachę nie trzeba za bardzo dopieszczać ich kształtów ani krawędzi.
Płytki dociąłem piłką do metalu a brzegi doszlifowalem szlifierką. Dobrze, że w garażu było dość zimno to i pleksa pod wpływem tarcia się nie topiła W dociętym okienku nawierciłem dziurki, w ściance komp. także.
Gdy wszystko było już dopasowane zabrałem się za malowanie. Poszło bardzo łatwo, nałożyłem dwie warstwy lakieru, wyszło całkiem ładnie.
Udało mi się też w końcu znaleźć blachę perforowaną na wymiar i w przyzwoitej cenie. Z niej wykonam elementy przedniego panelu. Lada dzień opiszę wykonanie i wstawię zdjęcia.
13 komentarzy
Rekomendowane komentarze