Skocz do zawartości

Recenzje gier

  • wpisy
    7
  • komentarzy
    17
  • wyświetleń
    13230

"BLOGOWY KONKURS #3"


rssygula

415 wyświetleń

Wojenna Warszawa była piękna, lecz też bardzo smutna. Wielu ludzi marzyło o wolności, jednak tylko najodważniejsi walczyli o wolną Polskę.

Detektyw Kazimierz Zakopiański nie podzielał strachu większości mieszkańców stolicy. Był to dla niego zwykły spacer po parku. Zaczynało się lato więc mógł oddać się błogiemu odpoczynkowi na ławce. Siedząc tak rozmyślał nad historią swojej pracy detektywistycznej. Rozwiązywał sprawy trudne i błahe. Czasami szukał zabójcy, a innym razem kota. Robił to wszystko dla pieniędzy. Był prywatnym detektywem. Rozwiązał każdą sprawę dla każdego kto mu zapłacił. Nagle ktoś mocno go mocno szturchnął. Był to żołnierz Gestapo. Rozkazał detektywowi podążyć za nim.

Kilkanaście minut wcześniej w siedzibie nazistów w Warszawie sierżant Stein otrzymał rozkaz znalezienia odpowiedniej osoby do rozwiązania śledztwa w sprawie ataków na wysoko postawionych żołnierzy Gestapo. Detektyw Kazimierz podjął decyzję o współpracy z nazistami. Trochę ze strachu, który pierwszy raz w życiu poczuł. Stein czekał już na niego w gabinecie. Obiecał mu dobre traktowanie jeśli rozwiąże tą sprawę, dał mu też w ramach zapłaty pistolet marki Luger. Detektyw Kazimierz postanowił poszukać śladów na miejscu zabójstwa ostatniej ofiary. Była to starówka warszawska. Na miejscu spotkał wielu żołnierzy niemieckich. Polecono mu zbadać ślady krwi i poszukać dowodów zbrodni. Nie musiał zbyt długo szukać, gdyż znalazł zdjęcie bardzo ładnej brunetki, gdzie był napisany adres zamieszkania. Detektyw Zakopiański natychmiast tam dotarł. Nerwowo wyjął broń, mimo przeczucia o tym, że nie będzie mu potrzebna. Nie mylił się. Dziewczyna otworzyła mu drzwi i zapytała się go w jakim celu przyszedł. Detektyw Zakopiański pokazał kobiecie jej podobiznę. Powiedziała, że to zdjęcie, które posiadał jej narzecony. Mówiła, że poznała po charakterze liter na odwrocie. Detektyw Kazimierz wyjął pieniądze i poprosił o adres jej chłopaka. To zawsze działa. Tym razem nasz bohater dotarł pod drzwi podejrzanego w zaledwie kilka minut. Detektyw Zakopiański poczuł się niepewnie. Otworzył mu młody chłopak. Był cały we krwi. Młodzieniec dostrzegł Lugera za pazuchą bohatera. Popchnął go i zaczął uciekać. Detektyw nadążał za nim, lecz z trudem. Nagle chłopak wbiegł w zaułek. Wyjął broń i czekał na bohatera. Detektyw Zakopiański wbiegł prosto pod pole ostrzału. Młodzieniec podszedł do niego, gdy umierał i strzelił do niego z pistoletu, mówiąc coś, że zrobił to dla Polski.

Tak oto zakończyła się historia naszego detektywa. Kochał Polskę, jednak praca była dla niego wszystkim.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...