Skocz do zawartości

Debilna strona mnie

  • wpisy
    100
  • komentarzy
    480
  • wyświetleń
    54934

BLOGOWY KONKURS - DEAD ISLAND - Po drugiej stronie.


GunsNroses

445 wyświetleń

Wstęp

Czyż to nie zabawne jacy ludzie potrafią być dwulicowi? Doświadczyłem tego i nie chciałbym powtórki. Przynajmniej nie w tych okolicznościach. Piszę to na wypadek, gdyby nikt nie miałby się o tym dowiedzieć.

Każdy marzy o tym, aby zobaczyć swojego idola, chociażby na wysokiej scenie. Lato to sprzyjający ku temu czas. W Polsce organizuje się mnóstwo koncertów i szczęściem tym razem trafiono w moje gusta. Do hali zawitał Paco. Razem z przyjaciółmi : Markiem, Adamem, Alicją i Anetą, postanowiliśmy udać się tam również.

Koncert

Nigdy jeszcze nie widziałem tylu ludzi w jednym miejscu. Fani z całej polski przyjechali, aby posłuchać mistrza. Zabawa zaczęła się rozkręcać. Wpadliśmy na szalony pomysł. Uznaliśmy, że gwiazda wieczoru będzie musiała wrócić tylnymi drzwiami, które prowadzą między innymi do garderoby. Aneta i Marek nie zgodzili się, postanowili zostać na koncercie, nudziarze. Udało nam się przekraść i w trójkę zaczailiśmy się.

Po kilku godzinach czekania, nagle drzwi cicho skrzypnęły. Paco musiał być zmęczony. Wyskoczyliśmy z ukrycia i naszym oczom ukazało się coś okropnego.

Zaczyna się

Wyglądał jak moja teściowa rano, tylko trochę ładniejszy i bardziej śmierdział. Szedł powoli w naszą stronę. Myślałem, ze Alicja zaraz pozbędzie się tej wczorajszej pizzy. Obaliłem go z Adamem i ruszyliśmy tylnymi drzwiami. Otworzyliśmy pierwsze drzwi i zabarykadowaliśmy się w nich. Po krótkiej chwili wymiany zdań, która wydawała się wiecznością dało się słyszeć rozpaczliwe pukanie. Nie otworzyliśmy w obawie o życie.

Drażniące towarzystwo

Skłoniła nas do tego dwudniowa głodówka i nasze irytujące już narzekania. Wyszliśmy. Drzwi stawiały opór, bo jak się okazało leżał pod nimi Marek. Wykrwawił się. Poszliśmy dalej w żałobie. Dotarliśmy do pokoju z biurkiem i telewizorem. Pewnie dotarliśmy do biura woźnego, czy kogoś kto wykonuje równie nudny zawód. Włączyliśmy to stare pudło. Nie mieliśmy już rachuby czasu, ale widocznie trafiliśmy na wiadomości. ,,Służby specjalne podejmą stosowne środki? mówił prowadzący. Odetchnęliśmy z ulgą, w końcu po dwóch dniach mogli zacząć coś robić. Aby przyśpieszyć czas oczekiwania poszliśmy na poszukiwania.

Jak z horroru.

Hala wyglądała jak po dobrej imprezie. Widocznie ,,koledzy? potrzebują odpoczynku po wzmożonej aktywności. Widzieliśmy kilku, a jeden brzydszy od drugiego. Dobrze, że są głupie, bo nie wytrzymałbym świadomości, że zabiłem kogoś, kto jeszcze niedawno był człowiekiem.

Zdrada

Podobno nadzieja umiera ostatnia, więc nie traciliśmy jej. Paskudy budzą się, mimo to mamy wciąż motywacje. Znaleźliśmy szyb. Prowadził najwidoczniej do wyjścia (drzwi główne ktoś zamknął). Jest niestety za mały i za słaby na kilka osób. Zgodnie doszliśmy do wniosku, że szukamy dalej. To jedna z nie wielu zgodnych decyzji. Poszliśmy spać. Rano okazało się, ze Adam zniknął. Zdrajca.

Ocalały

Najwyraźniej nie jesteśmy jedyni. Spotkaliśmy żywego, który powiedział nam o szybach na parterze, wokół których za dnia nie kręcą się martwiaki (pewnie nie lubią światła). Pobiegliśmy czym prędzej, napełnieni nową nadzieją, gdyż noce stały się coraz niebezpieczniejsze.

Nowe trudności

Szyby muszę być grube. Nie udało nam się ich wybić tak szybko. W końcu zrobiliśmy dziurę 1m x 1m. Dziewczyny zaczęły się przeciskać. Trochę się pokaleczyły, ale lepsze to niż zginąć z paskudnych, rozkładających się rąk. Jeszcze tylko ogrodzenie i są wolne. Kto wie, może ta historia zakończy się dobrze, a ja nie będę musiał tego publikować. Na to wygląda.

Anonim ? rękopis znaleziony w hali koncertowej pięć lat po wydarzeniach.

Właściwie nikt nie wie, jak to się zaczęło. Tydzień po koncercie wpuszczono do budynku, gaz zabójczy dla ludzi (i wszystkiego, co ich przypomina). Nikt nie przeżył. Zginęły tysiące ludzi i znany na całym świecie artysta. Prezydent został obalony przez ludzi za pochopną decyzję. Na czas jakiś zapadła anarchia. Od tej pory na całym świecie, w dniach 23 ? 30 listopada obchodzi się żałobę.

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

Fajny tekścik :] Ja tylko współczuję tym, którzy będą się przez to przebijać, bo mi po 10 opisach apokalipsy zombie zaczyna się już we łbie przewracać, a co dopiero po 1000 i więcej... ;D

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...