Z AMERYKAŃSKIEJ ZIEMI
Ameryka jest wielka. W ameryce wszystko jest wielkie. Największe sa oczekiwania przyjeżdżających tutaj polaków. Niewiedzieć czemu część polaków wierzy od lat uaorci w "amerykański sen". Przybywają tutaj, aby rozpoczac swoją karierę od pucybuta do milionera i trafiają w sam środek smutnej rzeczywistości. Drogi w USA być może są większe, ale równie podziurawione jak w polsce. Mieszkania drogie jak zboże, a pracy nie ma. Amerykańskie dziewczyny na randkach zjadają 3x więcej niż ty i domagają się nowych butów już na drugim spotkaniu. W sklepie nie możesz nic kupić, bo sprzedawca jest hindusem i nie rozumie po angielsku. Domy zaskakują podobieństwem do siebie i nie zaskakują wnętrzami. Wypchane po brzegi duperelami amerykańskie domy przypominają od dawna przeterminowany tort na którym poprawnie trzyma się jedynie lukrowa polewa. Pseudoburżuazja bije po pysku już od wejścia, a obsesja na punkcie wyszlifowanych na błysk kranów i wybucowanych na błysk zębów małych porcelanowych tancerek, zadziwiać mnie będzie bez końca. Czwarty lipca pomnaża objawy histerii porządkowej , zamieniając niemal każdego mieszkańca w stałego bywalca supermarketów w celu zaopatrzenia się w zestaw niepotrzebnych nikomu rzeczy. Za cztery dni najprawdopodobniej szaleństwo osiągnie apogeum i zmiecie z powierzchni ziemi wszelkie moje wątpliwości co do faktu że AMERYKA MNIE PRZERAŻA.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.