K-ON! - Recenzja

Wpis opublikowany przez Cyrec Kwiecień 28, 2011

1654 wyświetleń

Do moda - macie zwaloną datę na CDA i coś mi się tu nie zgadza.

Dzisiaj zapraszam do recenzji anime K-ON!

Wprowadzenie

Co to w ogóle jest?!

Wiedziałem że spytasz!
K-ON! to anime typu moe (Anime typu moe opowiada o dziewczynach, kobietach. Facetem który pojawia się więcej niż raz w całej serii jest... sprzedawca w sklepie muzycznym. ), opowiadające o licealistkach (jeżeli oceniać po inteligencji, to ja nie wiem, podstawówka?) które założyły klub muzyczny.

Co takiego w tym ciekawego? A bo ja wiem... Generalnie, chciałem jak najszybciej obejrzeć wszystkie ("jeszcze tylko ten jeden"). Jest w nich coś fascynującego, jak napisał PEWIEN użytkownik(czka?) na PEWNEJ STRONIE
(Amber na anime-shinden.info, wspaniała strona o anime, ma filmy w genialnej jakości i zero limitów ):

Ja chyba najbardziej lubię to anime za tą pozytywną energię, którą wchłonęłam. Chyba za to warto polecić tę serię.

Są też negatywne głosy (Poro)

K-ok to jedne z najsłabszych anime jakie oglądałem. Jest totalnie o niczym a bohaterowie są nieautentyczni i najczęściej denerwujący. Moim zdanie produkcja ta skierowana jest głównie do dziewczyn i młodszych widzów. Z drugiej strony mojej dziewczynie się podobało, więc najlepiej sprawdzić samemu.

Rozumiem go. Anime jest o... niczym. Jednak to cud. Rozumiem że epicka historia jakiegoś Madoka Magicka może zainteresować, ale coś o niczym? Mnie to przyciągnęło. Dobra robota, panowie. Kawał pięknej roboty, teoretycznie po prostu cud.

Które spotykają się z niechęcią (Siwyo)

Nie rozumiem komentarzy typu ''jedne z najsłabszych anime jakie widziałem'' jaki np. wystawił Poro. K-ON! jest porządnie zrobioną komedią, świetne ujęcia, ciekawa kreska, muzyka i jak widać jest skierowany do żeńskiej widowni. A więc lepiej nie oczekiwać od tej produkcji bryzgającej krwi i lanego potu, bo wyjdzie się na głupka.
Bardzo dobre anime

Bardzo zgodzę się z tym użytkownikiem (Pochmurny_Poranek)

Pełna uroku acz prosta(co wcale nie jest wadą czy uchybieniem-wprost przeciwnie) jak deska,długa heblowana(sprzedawana w Castoramie 25zł/m)historia grupy charyzmatycznych,słodkich i..cudownych(każda na swój własny sposób) dziewcząt czujących-większy niż ten drzemiący w przeciętnym człowieku-pociąg do muzyki(a właściwie do jej tworzenia).Jest miło,radośnie,przytulaśnie(cokolwiek to znaczy),odprężająco,a momentami zabawnie.Naprawdę fajnie i bez zbędnych gmatwanin.

Ok, to koniec cytatów.
Wyjaśnijmy sobie pewien skrót - HTT .
Co to to całe HTT?
To nazwa zespołu - Ho-Kago Tea Time ( bodajże Popołudniowa Herbatka po polsku ).

Jak już wszystko wyjaśnione, przejdziemy do rzeczy najważniejszej - Fabuły!

Fabuła

Niezbyt ambitna. Cały czas zastanawiam się jakiego mogę tu wstawić spoilera, czy cokolwiek. Jest to niemożliwe, bo cokolwiek bym nie wstawił , nie będzie to takim szokiem jak np.

MÓWIŁEM ŻE NIE BĘDZIE TAJNYCH ZWROTÓW AKCJI, WON

Dziewczyna, Yui chce coś zmienić w życiu po dołączeniu do liceum. Szuka klubu do którego może dołączyć. W tym czasie Ritsu razem z nieśmiała przyjaciółką - Mio znajdują pusty Klub Lekkiej Muzyki (Light Music Club). Żeby przetrwał musi uzbierać minimum 4 członków. W tym czasie Tsumugi (dla przyjaciółek Mugi) próbuje dołączyć do klubu, jednak po... kłótni Mio z Riccan (Ritsu ) postanawia dołączyć do klubu.

//Mały spoiler, Mugi jest cholernie nadziana. Dostaje czekoladki od rodziny belgijskiej : )

Klub może nie przetrwać, ponieważ nie ma czwartego chętnego. Jednak, jakiś czas później Yui zauważyła plakat klubu.
Na początku chce grać na kastanietach, jednak... przyszłe przyjaciółki wyparły jej ten pomysł z głowy. Od razu powiem że będzie grać na gitarze.

A, i potem dochodzi piąty członek, ale już nie spoileruje. Oglądajcie sami.

Oprawa Audiowizualna

Jest... przyjemna. Kreski są takie trochę krzywe, linie cienkie... Ale prawdopodobnie to zostało zrobione specjalnie. Generalnie, mało mnie potrafi zachwycić po anime, które ma TAKIE rzeczy:

(tak, to zdjęcie pochodzi z Madoka Magica ).

Nie mam nic do zarzucenia grafice, więc porozmawiamy o ... muzyce.

MÓJ ULUBIONY MOTYW

Pojawia się w różnych sytuacjach... Czujecie to co ja? Kocham go.

Opening serii pierwszej

I tu absolutny HIT!

Uwielbiam to.

Kiedy słyszę to, mam chęć rzucić wszystko i iść do sklepu po gitarę elektryczną. W tej chwili.

Sytuacja taka sama jak na górzę

Lubie japońskie muzyczki.

To tylko kilka "muzyczek", resztę poszukajcie sami.
Tutaj macie listę (o osu! szerzej powiem jutro, może później) piosenek:
KLIK

Wrzuciłem listę z tej strony jako screeny.

Gry jeszcze nie pobierajcie to wam o niej opowiem i może ochronie przed pierwszym złym wrażeniem i zostawieniem tego małego cudu.

Teraz może małe podsumowanko... K-On! to według mnie mały hit. Po prostu idźcie go oglądać, a potem zobaczcie drugą serie ( zatytułowaną K-ON!! ) a potem film ( w grudniu... ). Nic, a przyciąga. Ma fajne piosenki.
Debilną bohaterkę która potrafi wywołać uśmiech na ustach. Wielobarwne, słodkie bohaterki.

Powiedziałbym...

10/10

JOKE

Jak można dać 10/10 anime, które jest tak proste, że trudno dać z niego spoiler?

Ale coś mi mówi że by mnie rozszarpano. Dlatego uznajcie że nic nie mówiłem.

Na pewno są lepsze anime. Jednak K-ON! coś w sobie ma i nie sposób temu zaprzeczyć. Przynajmniej ja nie mogę.

Następne będzie... osu!, które już nie jest anime. Potem wracam do nich, ale na krótko.

Pozdrawiam!

Cyrec

Myśleliście że to KONIEC?!
Przecież ledwo zacząłem...

Tłumaczyć? Policzcie ile razy grały na konce... niee... ogólnie ile razy grały na instrumentach w tym Anime, a ile razy nic nie robiły albo piły herbatę

Nabijanie się z K-ON'a!

To prawie prawda. Dlatego nie napisałem że to MUZYCZNE ANIME. Bo nie jest. Jest to anime komedia, i zapamiętajcie to sobie! Muzyka jest, ale nie jest jej DUŻO. JEST jej w sam raz! Nie jest jej mało, nie, nie mówię tak. Jej jest W SAM RAZ I ZAPAMIĘTAJCIE TO NA PRZYSZŁY RAZ. 1,2,3... Dobra, uspokoiłem się.

33 SOUNDTRACKI! Widzieliście to?!

"Kinówka Kejona"


K-ON! to ponoć muzyczne Anime, tylko że bohaterki zamiast grać na koncertach... piją herbatę w pokoju klubowym. PRZEZ 2 SEZONY!

To prawda. Ale wolę żeby nic nie robiły i było fajnie, niż żeby grały cały czas i to zmieniło by się w muzyczną nudę.

podchodzi z... Fandemonium.pl, użytkownika Suzushii

Musiałem to przytoczyć. Pamiętajmy że K-ON! to anime. Ja wytworzyłem wysoką odporność na wszystko co żyje. Mnie nie ruszają sweetaśne teksty... Japońskie szkoły, kupa różowych zabawek.

Odetchnijcie z ulga, już kończę! Wstawię tu tylko najdziwniejsze teksty z K-ON!-a.
Uwaga... Patrzcie na dół:

Zwaliłem screena trochę. Chwaliły jej włosy...

LOL. Czyżby autor nie zauważył... pewnego małego.... podtekstu?

To jest etcchi czy anime? Ona chciała grać a one piły herbatę.

Powinni to powiedzieć nauczycielom z polskich szkół.

Nic nie mówię.
Albo powiem to co Mofixil z pewnej strony internetowej, czyli:

Sawako FTW

Kto to ta cała Sawako? To epicka postać, opiekunka bohaterek. Ta fioletowo-włosa to ta piąta.
Reszty dowiecie się sami!

Mam nadzieję że nie przekroczyłem granicy przyzwoitości screenami, nie zraziłem nikogo do anime, nie przekroczyłem limitu słów/zdjęć i moderator mnie nie zabiję. Dziękuje za uwagę.

PS: To naprawdę koniec!
Mam nadzieje że jesteście mną zachwyceni!