Skocz do zawartości

Style is War!

  • wpisy
    44
  • komentarzy
    128
  • wyświetleń
    44729

Crysis 2 - review


JackReno

239 wyświetleń

Pierwszego Crysisa charakteryzowały dwie bardzo istotne cechy ? przepiękna grafika oraz koszmarne wymagania sprzętowe. Były one tak surowe, że do dzisiaj gra jest swoistym wyznacznikiem dla testerów wydajności komputerowych komponentów. O sequelu można powiedzieć niemalże to samo, z tym, że produkcja już nie jest tak bardzo ?sprzętożerna? i płynnie hula na komputerach nie grzeszących totalną nowością, choć posiadacze maszyn zalatujących pleśnią muszą sobie odpuścić.

Obcowanie z ?jedynką? nie było dla mnie jakimś spektakularnym wydarzeniem wywołującym falę nieokiełznanych zachwytów i emocji. Traktowałem ją raczej jako zapychacz między innymi produkcjami, które ówcześnie ogrywałem. Z Crysisem 2 było inaczej ? to właśnie ta pozycja była dla mnie elementem priorytetowym, reszta gier odeszła na drugi plan. Krótko mówiąc ? nie pamiętam kiedy tak wspaniale bawiłem się, grając w strzelankę.

PRZEPRASZAM, POMYŁKA

Opowieść zawarta w sequelu ma miejsce trzy lata po wydarzeniach znanych z pierwowzoru. W tak zwanym międzyczasie obcy opanowali różne zakątki świata, akcja gry będzie toczyła się w sercu Stanów Zjednoczonych ? Nowym Jorku, z którego zostali ewakuowani wszyscy mieszkańcy miasta. Głównego bohatera, którego losami przyjdzie nam pokierować poznajemy w momencie, gdy ten przypływa łodzią podwodną do metropolii. Alcatraz, bo tak nazywa się nasza postać, będzie musiał wraz ze swoimi kompanami marines odszukać człowieka imieniem Nathan Gould. Jest to piekielnie ważna misja ? ów jegomość jest w posiadaniu bardzo istotnych informacji odnośnie Cepidów (obcych). Żeby nie było tak kolorowo, sprawy szybko przybierają nieoczekiwany obrót ? łódź podwodna zostaje zatopiona, nasi kompani umierają, a Alcartaz jako jedyny zadrwił z kostuchy i uniknął najgorszego. Chyba nie muszę wspominać, że taki zabieg fabularny jest sztampowy do bólu?

Mimo niepomyślnego toku zdarzeń, Alcatraz musi kontynuować swoją misję. Z katastrofy ratuje go znany z pierwszej części Prorok, który jakimś cudem (teleportacja?) znalazł się w Nowym Jorku. Po ewakuacji Manhattan nie pozostał jednak bez ludzkich form życia ? od tej pory rządzi tam C.E.L.L ? organizacja, która z chęcią napsuje krwi naszemu bohaterowi, a finansująca ją firma Crynet za wszelką cenę będzie dążyła do pojmania Proroka. Jako że ten zaoferował Alcatrazowi swój egzoszkielet, firma szybko pomyliła osoby i stąd nasz heros znajdzie się na celowniku. Fabuła Crysisa 2 nie stanie się autorytetem dla innych produkcji, jednak jej konstrukcja i prowadzenie umilają obcowanie z grą.

WIDZĘ PIĘKNO!

W tym miejscu powinienem napisać o systemie rozgrywki, jednak najpierw wezmę na tapetę stronę graficzną. Moje oczy widziały już wiele wizualnych smaczków obecnych na ekranie monitora, jednak tak fenomenalnej grafiki ze świecą szukać ? tutaj niemal każdy element otoczenia cieszy oko! Wybuchy zostały zrealizowane wprost fenomenalnie, modele i animacja postaci, tony fajerwerków i smaczków, dopracowane tekstury oraz zastosowanie ciepłych barw sprawiają, że nie sposób oderwać wzroku od licznych detali. Poszczególne lokacje zaprojektowano z polotem, a dość wierne odwzorowanie Nowego Jorku zasługuje na owacje. Koniecznie trzeba zaznaczyć, że Crysis 2 obsługuje jedynie DirectX 9, strach pomyśleć jak wyglądałaby oprawa, gdyby produkcja pracowała z DX11.

KAMUFLUJ SIĘ!

Znany z pierwowzoru skafander przeszedł lekki lifting, który usprawnia rozgrywkę. Przede wszystkim została wprowadzona szansa na upgrade naszego kombinezonu. W tym celu potrzebne będą nanokatalalizatory, które można pozyskać po ubiciu przybyszów z kosmosu. Jednocześnie Alcatraz może wspomagać się czterema dodatkami z kilkunastu oferowanych przez grę. Moce dostępne dzięki kombinezonowi w przypadku zbroi oraz kamuflażu nie uległy zmianie, gracz sam decyduje, kiedy mają zostać one zastosowane. Inaczej ma się sprawa z superskokiem i superszybkością ? w ?dwójce? te moce uruchamiają się automatycznie i nie mamy nad nimi kontroli np. gdy gracz skoczy, zadziała odpowiednia moc.

Arsenał, jakim przyjdzie nam dysponować jest na tyle liczny, by móc pozwolić sobie na radosne wybrzydzanie. W tej materii zobaczymy raczej standard ? strzelby, działa energetyczne, karabiny, pistolety, wyrzutnie rakiet, czy też materiały wybuchowe. Te ostatnie są naprawdę ciekawe ? sporo radochy sprawiło mi zakładanie bomb pod pojazdami wrogów i detonowanie ich w ustalonym przeze mnie momencie. Elementem, który nadaje temu aspektowi smaczków jest możliwość usprawniania pukawek. W dowolnym momencie Alcatraz jest w stanie zmienić celownik, czy też dołączyć do broni rozmaite dodatki.

Gracze, którzy liczyli na swobodę co najmniej taką jak w pierwowzorze, zapewne się zawiodą. Osobiście skala ?wolności? w ?jedynce? po pewnym czasie po prostu mnie znużyła, w sequelu ani razu nie uświadczyłem uczucia nudy. W grze zauważymy sporą ilość widocznych gołym okiem skryptów (których zwykłem być zatwardziałym przeciwnikiem), jednak o dziwo sprawdzają się one naprawdę dobrze. Poszczególne zadania są na tyle różnorodne, by gracz nie odczuł schematyzmu zabawy. Same zdarzenia mające miejsce podczas rozgrywki są zaprogramowane z pomysłem, co potwierdza fakt, iż kompletnie zaskoczył mnie motyw trzęsienia ziemi. Nie można zapominać, że to gracz decyduje o tym, w jaki sposób upora się z danym problemem. Nawet podczas walki nie musimy decydować się na zwykłe strzelanie do wszystkiego co żyje, a umrzeć powinno. Nic nie stoi na przeszkodzie, by uruchomić kamuflaż i ominąć oponentów, lub eksterminować ich po cichu. To właśnie sprawia, że do Crysisa 2 chętnie się wraca i przechodzi kolejny raz stosując odmienne strategie działania.

OBCY KONTRA ALCATRAZ

Crysis 2 byłby grą fenomenalną, gdyby nie tępota przeciwników. Osoby odpowiedzialne za AI dały plamę, co naprawdę nietrudno zauważyć. Widząc zachowanie żołnierzy C.E.L.L. miałem wrażenie, że nie bardzo kapują co się dzieje i w jakiej są sytuacji. Bywało, że stałem przed wrogami jak słup, a oni nie raczyli do mnie strzelić. Na szczęście zdarzają im się przebłyski geniuszu i stosują właściwe taktyki do działań gracza, jednak nie zmienia to faktu, że sztuczna inteligencja kuleje i to ostro. Większą przyjemność czerpałem podczas starć z Cepidami. Ich armia została mocno zmodyfikowana względem poprzedniej odsłony serii, dodano nowe gatunki przypominające humanoidy. Ich różnorodność jest zadowalająca i pod tym względem nie znajduję powodu, dla którego miałbym zganić twórców.

Warstwa audio bardzo mile mnie zaskoczyła. Utwory, jakie dane było mi usłyszeć w grze zapadły mi w pamięć, Hans Zimmer, Borislav Slavov i Tillman Sillescu stanęli na wysokości zadania, co bardzo cieszy. Nieco zawodzi polski dubbing. Nie należy on do najgorszych, jednak czasami głosy postaci są irytujące, podobnie jak powtarzane na modłę komunikaty. Kolejną wadą gry są problemy z wykrywaniem kolizji ?ubitym wrogom zdarza się lewitować nad ziemią. Zadowalającym wynikiem było dla mnie dziewięć godzin spędzonych przy kampanii single. To dobry rezultat jak na FPS-a, jednakże muszę zaznaczyć, że grę można przejść w około siedem, bądź dwanaście godzin ? wszystko zależy od stopnia trudności (absolutnie nie polecam grać na najniższym) i taktyk, jakie obierzemy podczas zabawy.

Crysis 2 to naprawdę dobra pozycja. Crytek stanął na wysokości zadania oddając w nasze ręce produkt wciągający, z piękną grafiką, świetnym audio i masą dobrego gameplaya. Oskryptowanie i ograniczenie swobody wyszło produkcji, w moim mniemaniu, na plus. Podziwianie wirtualnego Nowego Jorku sprawia niemałą frajdę, a dla żądnych zabawy z przyjaciółmi do użytku został oddany tryb multiplayer. Nie jest to gra do końca dopracowana, jednak nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na łatki poprawiające błędy oraz?Crysisa 3!

Gra udostępniona przez serwis GamersGate.com

Plusy:

+ Piękna grafika

+ Kombinezon i jego funkcje

+ Dobre audio

+ Świetnie przedstawiony Nowy Jork

+ Niezła fabuła

+ Duża dawka grywalności

Minusy:

- Tępe AI

OCENA: 9

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...