Woda! Woda na horyzoncie
Tak, pewnie każdy słyszy jaki dramat rozgrywa się na południu Polski. Chodzi oczywiście o obfite opady które w wielu miejscach doprowadziły do powodzi i szeroko pojętej paniki. Jadąc do rodziny widziałem wiele osób stojących na mostach wszelakich rzek i patrzących z niepokojem na jej nurt. Pewnie wiele rodzin zaliczyło nieprzespane noce. W całym tym bałaganie zastanawia mnie jedna rzecz, mianowicie do jasnej cholery czy naprawdę nie dało się tego uniknąć? Przecież nasz rząd/kraj miał już "przygodę" tego typu, więc powinien wyciągnąć wnioski. Co z tego że powstał system wczesnego ostrzegania skoro i tak, za przeproszeniem, [beeep] zdziałał. Gratuluje naszym "specom", którzy krótko mówiąc nie postarali się zbytnio. Oczywiście, teraz gdy sytuacja powoli sie stabilizuje, zaczną się te polityczne obietnice, "Każdej poszkodowanej rodzinie zapłacimy xxx". Tiaa, i ta biedna rodzinka dostanie swoje wycierpiane pieniądze, odremontuje dom, a za rok znów przyjdą opady i wszystko zmyją. Bo oczywiście nikt tego nie mógł przewidzieć...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.