Kochani fani!
OLABOGA
Jako że śmiercią Majkela żyję cały świat, to czemu ja mam być inny i o nim nie napisać ?
No dobra, nie całkiem o nim, a o jego kochanych fanach.
Gdy gruchnęła z niebios wieść jakoby król popu umarł, wszyscy wpadli w rozpacz.
I się zaczęło, świeczki w opisach na gg, spam dotyczący zasłonięcia chmurka słoneczka aby go uczcić itp itd.
Lecz najśmieszniejsze jest to że Ci wielce zafajdani, kochający go fani zapomną go po, no powiedzmy, 3 dniach.
Ja rozumiem że śmierć to dobrze sprzedający się materiał, ale do jasnej cholery bądźmy rozsądni... Rozumiem że PRAWDZIWI fani rozpaczają po nim,
ale już ludzi którzy być może nigdy w życiu go nie słyszeli a teraz robią największe akcje wspominkowe nie rozumiem... Pewnie nie będzie mi dana łaska
zrozumienia ich. No cóż, jutro jestem pewien że nie zobaczę żadnej świeczki...
Propozycja dla wspomnianych wyżej ludzi
Ubierzcie się na cześć majkela,weźcie linę na cześć majkela, idzcie do lasu na cześć majkela, a jeśli TAK BARDZO go kochacie, dołączcie do niego... Oczywiście na jego cześć..
2 komentarze
Rekomendowane komentarze