Skocz do zawartości

Krwawa Mary opowiada....

  • wpisy
    55
  • komentarzy
    307
  • wyświetleń
    57728

Wspomnienia z zimowiska


KrwawaMary

353 wyświetleń

Chcę powiedzieć wam,że nie wiem jaką oficjalną nazwę sobie wybierze moja drużyna ,ale na razie jesteśmy po prostu 73 WDHS.I tyle.A teraz do rzeczy:

Wyjechaliśmy chyba 12-stego ,z rańca.Podróż przebiegała spokojnie.Na miejscu ,w Wołkowyji ,był nasz ośrodek.

Jak na schronisko ,warunki całkiem luksusowe (mieliśmy telewizor i Vivę!).Jedzenie (jak się potem okazało) było całkiem,całkiem.

Najważniejsze wydarzenia(formalne) w trakcie trwania zimowiska Bierz czad z co?:

-wielkie malowanie farbami

-rajd trzydniowy(zdobycie Małej i Dużej Rawki,Krzemieńca oraz jeszcze jakiegoś szczytu ,bodajże Tarnicy,ale pewna nie jestem pewna),

-Dzień Kulturalny

-olimpiada zimowa

-nagrywanie amatorskiego filmu niemego

-dyskoteka oraz...

-kilka rzeczy ,których nie pamiętam :wink: .

A teraz najważniejsze rzeczy nieformalne(hehehe):

-Zjeżdżanie na dupie ze stromego zjazdu z Dużej Rawki

-moje bliskie spotkanie trzeciego stopnia z barierką na stromym szlaku podczas zjazdu na tzw. jabłuszku

-szukanie ciepłej wody przez zastęp chłopców(szczegóły pomijam)

-odnalezienie wierszyka na żebrowaniu łożka piętrowego w,,Chatce Puchatka". Treść brzmi(jak przeczytacie na głos,będzie śmiesznie ).cytuję: Ci panowie na budowie spotkali dziewczynkę .Skąd ona się tu wzięła ? A może zje banana? Albo zupę z kur wielu?

-okoliczności zrobienia pewnych zdjęć m.in.zdjęcie z kurą mojej koleżanki i zdjęcie kolegi(w ramach zadania zrobienia sobie zdjęcia w wannie z mieszkańcem Wołkowyji) w wannie z gejem(kolega nie jest gejem) w samych bokserkach(facet jeszcze minutę wcześniej był ubrany i na dworzu wysiadał z samochodu)

-W ,,Chatce Puchatka" wisiała wywieszka:Schronisko bez prądu i wody.O lodówkę nie pytać! Następnie mój kolega klepnął w ścianę ,zapaliła się żarówka.Komentarz:o! Światło! I do mnie: tak,tak tak nie ma prądu!

-Chwilę pózniej,to samo schronisko:śpiewogranie,nauka w szachy aż tu nagle:prrrrrut!!!-wielogłosowy pierd naszego przybocznego potoczył się po całym pokoju.Reakcje były natychmiastowe:

W.:-G.,otwórz to okno!

G.:-nie mogę,bo ciepło ucieknie(schronisko było ogrzewane przez piec na drzewo)

-OTWÓRZ TO okno!

10 minut pózniej:

W.(kolega) do G.:

-sorry ,otwórz to okno,bo ja już dłużej tego nie wytrzymam[smrodu]....

...i tym sposobem (otwarciem okna) nosy naszej drużyny zostały uratowane!

Ciekawostki z zimowiska:

-nazwa Wołkowyja to po (bodajże ) ukraińsku znaczy wilki wyją

-Bieszczady- nazwa ta pochodzi od legendy o Biesie i Czadach(treść legendy znajdzcie sobie sami,bo ja jej dokładnie nie pamiętam i nie chcę nikogo wprowadzać w błąd)

Z zimowiska wróciliśmy uduchowieni ,pełni wrażeń , nowych doświadczeń oraz dobrych wzorców zaczerpniętych z zachowań naszej kadry(a zwłaszcza naszego przybocznego).Powrót był 20 lutego ,Roku Pańskiego 2011.

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Nie to że Cię pouczam, ale piszemy "Słowo, dalsza część" a nie "Słowo ,dalsza część" Chodzi o przecinek, rozumiesz ? PPPPP Polecam przeczytać poradnik, może Ci to pomoże :)

Co do treści nie będę się wypowiadał bo chyba ten rodzaj "humoru" do mnie nie przemawia :dry:

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...