Skocz do zawartości

Dzwienkoswit Tower

  • wpisy
    27
  • komentarzy
    54
  • wyświetleń
    24369

Moja Biografia


Dzwienkoswit

478 wyświetleń

Relacja Napisana Przez Kroniki Totalitarne Z Zachodniego Frontu ?American Files?

Dźwiękoświt przyszedł na świat jakieś ze 120 lat temu. Jeden z pięciu synów Jerzego Kłębowisko-Dwururki, oraz jego żony Lucyny. Urodził się w Kaloszalinie pod Meksykiem Atlantyckim na Białorusi. Jego ojciec był niezamożnym szlachcicem. Tuż po urodzeniu syna wraz z rodziną przeniósł się do Zielonej Dziury, gdzie objął posadę snajpera przy miejscowym warsztacie budowlanym. Matka Dźwiękoświta ? z domu Oscyloskop ? podobnie jak ojciec pochodziła z drobnej szlachty. Przyszły bohater rozpoczął tu naukę szkolną w prowadzonej przez flegmatyczną bandę iluzjonistów szkole. Bardziej szczegółowych wiadomości o życiu Dźwiękoświta przed wyjazdem do Żarówic w zapomnianym roku, możemy dowiedzieć się z artykułu ?O Superbohaterach świata współczesnego? napisanego przez Bolesława Lutownicę, a wydanego w poznańskim ?Orędowniku Lingwistyczno-Wszechobecnym?. Dźwiękoświt był młodym, zdolnym uczniem, duże wrażenie wywarł na nim pożar w Zielonej Dziurze, po którym napisał wiersz pt.: ?You are my Fire?. Krytykował w nim zachowanie zapałek, oraz zapalniczek. Utwór wywarł duże wrażenie na firmie produkującej zapałki. Jako młody chłopak lubił bawić się ?w chowanego?, był spostrzegawczy, szanowany przez kolegów z pracy. Został obdarowany stanowiskiem arbitra w zatargach saperskich. Po zakończeniu nauki w szkole udał się do Żarówic, gdzie rozpoczął naukę na tamtejszym uniwersytecie. Rozpoczął ją na wydziale Montera Bojlerów, jednak po pierwszym półroczu przeniósł się na wydział Strojenia Fortepianów i Trzepania Dywanów. Otrzymał również stypendium odrobkowe, które zobowiązywało go do podjęcia pracy nauczyciela po ukończeniu nauki. Ówczesne Żarówice to centrum kulturowe ziem litewsko ? ruskich, które zostały przyłączone do cesarstwa Bizancjum. Na naukę przyjeżdżali tu synowie najzamożniejszej magnaterii. Dźwiękoświt pisał utwory dla powołanego bezprawnie Towarzystwa Infrastruktury Średniowiecza. Była to organizacja tajna skupiająca bosmanów starszych roczników, oraz piratów. Przy Towarzystwie powstawały inne organizacje jak Związek Garncarski zwany Rondel Team. Do towarzystwa przyjmowano tylko najzdolniejszych przedstawicieli ras, początkowo celem Towarzystwa było samokształcenie. Członkowie starali stworzyć podziemne studio nagraniowe. Dźwiękoświt tak mówił na posiedzeniu Wydziału MG 314: ?(...)Jesteśmy extra. Musimy wreszcie zabrać się do roboty. Musimy przejść na ciemną stronę mocy! ?. Zawarł on wówczas sojusze, które dawały znaczne możliwości. Organizacja ta to nie tylko zebrania, to również napady, huczne batalie na dachach budynków. Sami członkowie dążyli do opanowania świata. Jakiś czas potem z inicjatywy Tomasza Pompogruszki powołane zostało Koło Trójkońcowe. Organizacja jawna skupiająca upadłych paladynów. Ich celem było moralne doskonalenie piwa bezalkoholowego. Wkrótce jednak młodsi uczniowie, mniej ostrożni od swych starszych kolegów zaczęli ? coraz jawniej ? głosić hasła anty-rządowe. Rektor uczelni nakazał Pompogruszce przed wakacjami zawiesić działalność Trójkońcowych, po wakacjach rozwiązać Koło. Pompogruszka nie chcąc rezygnować z kierowania młodymi adeptami powołał równocześnie Związek Węzła Kirgistańskiego, do którego zapisani zostali wszyscy Trójkońcowcy. Dźwiękoświt zmuszony został niestety do natychmiastowego unicestwienia wszystkich zakonów. Ów niezwykle ważnym powodem były cztery nieudane zamachy na bohatera. Wszystkie cztery były o włos od sukcesu. Najpierw minimalnie dzięki refleksowi Dźwiękoświt uniknął zamaskowanej liśćmi dziury wypełnionej styropianem. Potem przelatują o 3cm do głowy samonaprowadzająca rakieta balistyczna, później jeszcze wrzucenie radia i tostera do basenu i na walce na lutownice na linowym moście nad rzeką lawy kończąc.

Dźwiękoświt ostateczne wraz z najwierniejszymi sługami podczas posiedzenia rady nadzorczej zniszczył wszystkie kluby plus pół miasta zarazem.

Wtedy zmuszony został do ucieczki. Mknąc autostradą ognisto-czerwonym Fiatem 126p złapał trzy kapcie i wylądował w rowie. Wówczas zmaterializowało się niedaleko międzywymiarowe przejście, którym dostał się do tegoż świata?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...