Skocz do zawartości

Face the consequences!

  • wpisy
    132
  • komentarzy
    1062
  • wyświetleń
    157057

Suns - Sixers na żywo


FaceDancer

382 wyświetleń

Zaczynamy mecz. Pierwsze piątki w następujących składach. Phoenix Suns: Steve Nash, Vince Carter, Grant Hill, Channing Frye, Robin Lopez. Philadelphia 76ers: Jrue Holiday, Jodie Meeks, Andres Nocioni, Elton Brand, Spencer Hawes.

3:15 Pierwsze punkty w meczu rzuca Nocioni. Szybka odpowiedź po penetracji Nasha.

3:16 Carter zaczyna całkiem nieźle, bo od asysty. Nocioni trafia z faulem. Jak na razie słaba defensywa Hilla.

3:17 Vince Carter nie trafia, ale zbiera piłkę w ofensywie po własnym rzucie i zdobywa swoje pierwsze punkty dla Suns. Holiday trafia swój kolejny rzut. Nash po penetracji dogrywa do wbiegającego Lopeza na łatwy wsad.

3:20 Świetny początek ma Lopez. Trafia dwa rzuty wolne i ma już 8 punktów ze wszystkich 14 dla Suns.

3:22 Oba zespoły jak na razie słabo w obronie. Najpierw Nocioni zdobywa łatwe punkty spod kosza, później po przeciwnej stronie boiska Hill odpowiada tym samym z łatwością wdzierając się w pomalowane.

3:24 Vince Carter trafił jak na razie 1 z 4 rzutów. Do tego ma dwie zbiórki. Zobaczymy czy dzisiaj będzie half man half amazing zgodnie ze swoim przydomkiem. Carter źle do Lopeza, który zarobił już swój drugi faul. Gortat już na parkiecie. Znowu mamy remis po 45.

3:39 Dragić żenująco w obronie. Dwie kolejne akcje 2+1 Louisa Williamsa.

3:26 Carter nie trafia trójki, ale piłkę zbiera Hill i podaje na wsad do VC.

3:28 Dobra akcja pick'n'roll Gortata z Nashem. Center gości mógł tylko faulować Polaka.

3:31 Trafia tylko 1 z 2 wolnych. W następnej akcji zbiórka defensywna Polaka. Później trafienie Nasha za trzy. Gortat znów gra za daleko od kosza przeciwników. Mam nadzieję, że zacznie atakować tablice agresywniej. Nash jak na razie ma 10 punktów, 6 asyst i 3 zbiórki. Suns prowadzą, ale pozwalają na łatwe punkty drużynie z Filadelfii, która gra dzisiaj bez swojej największej gwiazdy Andre Igoudali.

3:35 Trochę Gortata w grze. Najpierw zablokował rzut Holidaya a później trafił swój pierwszy jumpshot w meczu. Jednak wciąż, gdy piłkę na obwodzie mają Suns pałęta się daleko od kosza. Powinien stać bliżej i próbować zebrać piłkę w ofensywie. Po pierwszej kwarcie Suns prowadzą 35-33.

3:40 Znowu remis, bo za trzy celnie trafia Mickael Pietrus.

3:41 Nash już wrócił, bo Dragić złapał 3 faule w 3 minuty. Gortat ładnie spod kosza po akcji Dudleya. Później zbiórka w obronie Marcina.

3:43 Dwie nieudane akcje Nasha w ofensywie, Phila trafia dwa razy spod kosza. Dudley odpowiada trójką z czystej pozycji.

3:45 Gortat jak na razie całkiem nieźle, choć mógłby być aktywniejszy. Póki co 5 punktów i 3 zbiórki. Raz Nash podawał mu przy pick'n'rollu ale trochę nie w tempo.

3:47 Jak na razie rozczarowuje Carter 2/9 FG.

3:48 Kolejny świetny pick'n'roll Gortata z Nashem. Polak trafia łatwy layup spod kosza. I kolejny! Gortat is on fire!

3:49 Marcin fajnie w defensywie próbował wymusić szarżę, ale niestety sędziowie odgwizdali faul w obronie. Dobra próba gry w obronie przez Gortata.

3:53 Cały czas remis tym razem po 51. Gortat trochę za słabo się stara na deskach, ale jest diablo skuteczny w ofensywie. 4/4 celne rzuty z gry.

3:56 Grant Hill stracił piłkę i Frye musiał faulować żeby nie pozwolić na łatwe punkty. Głupia strata Frye'a i Sixers mają szansę odskoczyć na 5 punktów trafiając wolne.

3:58 Warrick pojawił się na parkiecie i od razu zaliczył efektownego wsada. Po drugiej stronie faul Granta Hilla i kolejna okazja na punkty z linii rzutów wolnych dla gości. To chyba już 4 albo 5 kolejny faul Phoenix z rzędu przy posiadaniu Sixers.

4:02 Goście po 2 wolnych Nocioniego prowadzą 5 punktami, ale dobra zasłona Gortata i Pietrus trafia za trzy.

4:03 Defensywa Phoenix wygląda bardzo słabo. Ciężko praktycznie o zbiórkę w obronie, bo kończy się albo na faulach, albo na celnych rzutach Phillies.

4:04 Brand trafia bardzo trudny rzut pod kryciem. Szkoda, bo Gortat stał sam pod koszem i miałby zbiórkę. Warrick faulowany pod koszem Sixers i trafia 2 wolne. 64-60 dla gości.

4:06 Defensywa Suns wygląda jeszcze gorzej niż w meczu, bo stracili więcej punktów, ale ich ofensywa działa o wiele sprawniej. Jeszcze celny rzut w końcówce za trzy Pietrusa i na przerwę goście schodzą z minimalnym prowadzeniem 66-65.

RAPORT: Gortat jak na razie świetnie trafia, kilka razy dobrze wchodził pod kosz i dlatego ma wyższą skuteczność niż kilka dni temu. Na razie ma 9 punktów i 4 zbiórki, do tego blok. Nieźle, ale mogło być lepiej. Lopez ma dwa faule, przy zerowej ich liczbie u Polaka. Jak na razie słabo Carter 2/9 z gry. Świetnie Pietrus, który trafił 3 trójki na 4 oddane próby. Nash ma 14 punktów i 11 asyst. Pick'n'rolle świetnie im dzisiaj wychodzą z Gortatem. Całkiem możliwe dzisiaj pierwsze double-double Gortata dla Suns. Słońca muszą poprawić obronę. Jak przeciwnik zacznie pudłować to będzie łatwie o jakieś zbiórki. Przydałoby się też trochę agresji pod atakowaną tablicą. Za często Marcin zagapia się i zostaje na obwodzie jak powinien walczyć o pozycję przy zbiórce. Ciężko poza tymi zbiórkami jest się do czego przyczepić w grze Marcina. W ogóle nie zaliczył faulu czy straty. Powinien jednak częściej ustawiać się do pick'n'rolla, bo w ostatnich akcjach grał trochę zbyt pasywnie. Double figures Marcina w punktach bardzo bliskie.

4:25 Wracamy po przerwie. Zmiany w Phoenix. Na boisku pojawiają się znowu Lopez, Carter i Frye. Ten ostatni dobrze zaczyna, bo od celnego rzutu za dwa. Dwa celne wolne Meeksa, a później Carter celnie za dwa Suns prowadzą dwoma.

4:27 Znowu bez obrony. Hill i Carter trafiają, na to odpowiada Spencer Hawes. Spencer Hawes trafia jumpera? Koniec świata! Kolejny faul Lopeza? A to peszek, chyba trzeci.

4:30 Zaczęło się pudłowanie po obu stronach. Dobry przechwyt Frye'a ale nie zamieniony na punkty. Holiday doprowadza do remisu. Nash w ostatnich meczach słabo sobie radzi w obronie. Carter z kolei teraz dwa niecelne rzuty. 4/13 FG VC.

4:32 Elton Brand fauluje Lopeza i wścieka się na sędziów. Sędziom się to nie podoba i nagradzają go faulem technicznym. W międzyczasie Carter nie trafia trójki.

4:34 Oh dear Lord! Lopez zbiera piłkę w ofensywie i nie trafia dunka spod samego kosza! Hill zbiera piłkę, a Nocioni wślizgiem niczym z piłki nożnej ścina Granta. Sędziowie się trochę pogubili. Holiday znowu trafia, a Vince przełamuje niemoc strzelecką. 77-76 dla Suns.

4:38 Syjamskie bliźnięta Gortat i Pietrus wchodzą na parkiet!

4:39 Fatalna strata Nasha, za którą faulem musiał zapłacić Pietrus. Carter za trzy! Pierwszy raz trafia zza łuku w tym meczu!

4:41 Nocioni ma dzisiaj dzień konia trafia and one nad Pietrusem. Gortat zbiera w następnej akcji piłkę w obronie. Nash trafia za dwa, ale w kolejnej akcji pudło Cartera. Suns jednym.

4:42 Sixers powiedzieli sobie "Carter jest za słaby, nie trafi". A Vince jak na złość trafił.

4:44 Nieudana akcja w ataku 76ers. Piłkę mieli wyrzucać z boku Suns, ale nagle sędziowie zmienili decyzję i przyznali piłkę gościom. Nash jest wściekły. Gortat musi go odciągać, bo inaczej Kanadyjczyk mógłby coś zrobić arbitrowi. Widownia buczy z dezaprobatą. Suns jednym, ale piłkę mają Sixers.

4:48 Holiday znowu trafia. Gortat ma już 6 zbiórek, ale usnął w ofensywie. Przynajmniej zaliczył asystę do Pietrusa. Kroki Nocioniego w ostatniej akcji.

4:49 Dudley właśnie zagrał jak panienka. Nie dość, że pozwolił na punkty Nocioniemu, to faulował go na tyle lekko, że będzie akcja 2+1. Trzeba było mu urwać łapsko! Phillies wychodzą na 6-punktowe prowadzenie.

4:51 Koniec kwarty. Prowadzenie gości 92-86. Gortat chyba się przestraszył, bo w ogóle nie wychodzi do grania pick'n'rolli. W pierwszej połowie wychodziło mu to całkiem nieźle. Zamiast tego zaczęły się jakieś forsowane przez Dragicia akcje z trudnych pozycji. Oczywiście niecelne.

4:54 Gortat dobrze w obronie. Airball Hawesa, ale źle zastawiona tablica i Sixers wymuszają faul.

4:57 Pietrus zaczął rzucać na, za przeproszeniem, pałę. Nieobecność Gortata w ofensywie zaczyna już być irytująca.

4:59 Dragić kolejny mecz gra bardzo słabo. Łapie czwarte przewinienie, a do tego za pyskówkę dostaje technicznego. Nie pomaga też partnerom w ofensywie. Oby wrócił Nash. Sixers mają już 100 punktów.

5:02 Gortat najpierw zablokował rzut rywala, ale później zaspał w obronie i pozwolił Hawesowi na dobitkę.

5:05 Warrick znowu w roli kibica. Zaspał w obronie i nie przypilnował swojego rywala, który będzie rzucał wolne po faulu Cartera.

5:07 Gortat w końcu pick'n'roll z Nashem i jest faulowany. Trafia oba wolne.

5:08 Gortat dwie słabsze akcje. Najpierw odpuścił z niewiadomych powodów Branda, który trafił z czystej pozycji, a potem rzucił niecelnie z półdystansu.

5:10 Filadelfia prowadzi już 106-97. Zostało niecałe 6 minut. Sixers mają bilans 0-14 kiedy pozwalają przekroczyć rywalom 100 punktów.

5:12 Znowu nie było dobrego zastawienia tablicy. Nocioni zalicza ofensywną zbiórkę i jest faulowany.

5:15 Trójka Hilla. Bład 24 sekund Sixers. Kapitalna akcja Nasha i Gortata i spokojny layup Marcina.

5:16 Nash trafia za trzy, ale Holiday odpowiada celnym rzutem. W kolejnej akcji strata Nasha i jego przewinienie techniczne. Znowu rośnie przewaga Szóstek.

5:17 Zawodnicy Sixers wykręcają w tym meczu swoje najlepsze osiągnięcia. Hawes ma double-double. Nocioni też ale 22 pkt i aż 12 zbiórek. Holiday 23 punkty, a Turner 18 na świetnej skuteczności.

5:23 Turner trafia za trzy i chyba grzebie szanse Suns w tym meczu. 10 punktów straty i niecałe dwie minuty do końca.

5:27 Po meczu. Gortat pechowo przestrzelił z półdystansu. Za to Turner i Brand się nie pomylili. 14 przewagi Sixers.

5:30 Koniec. 123-110 dla Szóstek. Sixers mieli nie istnieć na tablicach a w tym względzie zmietli Suns 46-31. Wymusili dużo więcej wolnych, bo z nich zdobyli 30 punktów, a dla porównania Suns ledwie 15.

Gortat statystycznie całkiem dobrze. 13 pkt, 5/7 FG, 6 zbiórek, 2 asysty i 2 bloki. Jednak słabo na tablicach i w obronie dzisiaj. Chociaż to samo można powiedzieć o pozostałych. Skoro daje się takim Sixers, którzy średnio na mecz rzucają 95 punktów pozwolić na 123, to jest to tragedia. Gdyby Gortat zebrał te parę piłek więcej to jego występ można by było oceniać wyłącznie pozytywnie, a tak pozostaje niedosyt. Chociaż na pewno Marcin gra coraz więcej. Dzisiaj 35 minut w porównaniu do 13 Lopeza. Świetnie wychodziły pick'n'rolle z Nashem. Szkoda, że było ich tak mało w drugiej połowie. Gortat częściej punktował spod kosza, ale jeszcze brakowało agresji na bronionej i atakowanej tablicy. Nad tym Polak musi jeszcze popracować. Zaspany reporter udaje się na zasłużony odpoczynek. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Sixers zmietli rywali, bez swojej największej gwiazdy Igoudali. Za dwa dni wyjazd do Detroit, gdzie łatwiej nie będzie. Dzisiaj przegrali tam Boston Celtics. Ciężko przewidywać, żeby Suns spisali się lepiej. Ale to NBA. Tutaj niemożliwe nie istnieje.

That's all folks.

1 komentarz


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...