Nowa Nadzieja czyli NPPzKiG
Użykownicy!
Rodacy!
Oto nadeszła wiekopomna chwila!
Pojawia się nowa nadzieja na naprawę polskiej gospodarki, kultury, a przede wszystkim gastronomii!
Nadzieją tą jest założona tuż przed chwilą NPPzKiG czyli Niezależna Partia Pierogów z Kapustą i Grzybami!
"3x TAK na NPPzKiG!!!"
"Taa... Lubię pierogi(...)"
I ty dołącz do miłośników pierogów z kapustą i grzybami oraz założnoej przez nie partii!
Tylko one zagwarantują ci obniżkę cen mąki, papierowych kubków czy też świeczników!
Hura!
Dobra. Skoro już się wyżyłem w ten jakże ekscentryczny sposób, myślę że mogę przejść do konkretów(konkrety, taaa...).
Jak co roku mniej więcej od połowy sierpnia w naszych rodzimych mediach zaczynają się dyskusje na temat "Cudu nad Wisłą", a później kampanii wrześniowej itp.
No, ale skoro jesteśmy w Polsce to niemożliwe, żeby dyskusje nie zamieniały się w kłótnie, podziw w narzekanie itd.
A zatem w jednej z gazet o tematyce różnej możemy przeczytać wywiad z pewnym pisarzem marynistą. Wywiad pod tyułem: "Czy powiedzą przepraszam?"
"- Jak ocenia pan zaproszenie do Gdańska, na Westerplatte, kanclerz Merkel i premiera Putina, przywódców państw,
które są prawnymi następcami III Rzeszy i ZSRR. Napastników, którzy zdradziecko zaatakowali nas 1 i 17 września?"
No ja nie rozumiem jednego: Jak tym wszystkim krzykaczom jeszcze się chce?...
Rok w rok MUSZĄ rozpoczynać te swoje debaty i dywagacje na poniższe tematy:
-"Dlaczemu, ja pytam się, dlaczemu te wredne Angole i Francuzy nam nie pomogły, a?"
-"Obroniliśmy niepodległość, uratowaliśmy Europę" ...
-"Czy przeproszą, czy przeproszą?! Nam się przeprosiny należą!"
-"Polacy najlepszymi, najodważniejszymi i najbardziej oddanymi krajowi żołnierzami podczas II WŚ"
-"Gdyby nie to złe posunięcie gen.***** można byłoby uniknąć zniszczenia Warszawy/Porażki polskiej armi/wojny z Tatarami..." - Gdyby, gdyby...
-"Kiedyś to było dooooobrze... Nie to co teraz..."
Zaraz pewnie podniosą się głosy, że jestem jakimś "$#@&%(*! antypolakiem!".
Otóż nie do końca. Po prostu wkurzają mnie wszechobecne media i ich zachowanie.
Zamiast szczerego uczczenia pamięci poległych wówczas polskich żołnierzy i cywili, mamy typowo polskie kłótnie i spory.
Jak długo to jeszcze potrwa?...
Na pocieszenie trzeba dodać, że wciąż możemy liczyć na uczciwe i nie robiące milionom ludzi wody z mózgu
artykuły prasowe czy filmy dokumentalne o tematyce drugowojennej właśnie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.