Najgorsze katastrofy kolejowe - czyli trochę historii
Nie tylko samoloty się rozbijają, nie tylko samochody mają wypadki. Zdarza się to także kolei, choć wtedy masz teoretycznie większe szanse na przeżycie. Niestety jak w każdym wypadku mamy do czynienia z "czynnikiem ludzkim", błędem konstruktora czy maszynisty. Dziś napiszę wam tylko o kilku większych wypadkach, które odbiły się szerokim echem.
1879 - most na rzece Tay
Podczas burzy 28 grudnia 1879 pociąg z 79 pasażerami przejeżdżał przez most, który się zawalił. Wszyscy wpadli do lodowatej rzeki. Nikt nie przeżył. Powodem był błąd konstrukcji mostu. Winnym był konstruktor (zmarł niedługo po werdykcie) i inspektor nieznający się na rzeczy.
Wigilia 1953 - most na rzece Whangaehu
W kraterze Ruapehu znajduje się jezioro, które przy erupcji wulkanu wylało i wraz z lawą i kamieniami trafiło do pobliskiej rzeczki, która wylała naruszając konstrukcję mostu. Niestety niedługo potem przejeżdżał tamtędy pociąg, którego ciężar spowodował ostateczne zawalenie się mostu, lokomotywa i pierwsze wagony wpadły do rzeki. Ludzie z dalszych wagonów uratowali trochę ocalałych, jednak 131 osób (+20 zaginionych) zakończyło żywot.
Należy dodać, że pociąg był przepełniony ludźmi spieszącymi na święta do domów.
6 czerwca 1981 - okolice Mansi, Indie
Pociąg zahamował na moście, aby nie rozjechać krowy, dla hindusów świętego zwierza. Niestety pociąg się wykoleił i spadł do rzeki. Według oficjalnych danych zginęło 250 - 500 osób, lecz wszyscy wiemy jak to hindusi jeżdżą w pociągach więc szacuje się, że zginąć mogło nawet 1000 osób.
24 listopada 1944 - Barwałd Średni
Barwałd to piękna mieścina, byłem tam kiedyś na wakacjach i bardzo sobie ją chwalę. Niestety dla 130 osób Barwałd był miejscem śmierci w tej jednej z najtragiczniejszych katastrof Polskiej kolei. Pociąg Zakopane - Kraków został skierowany na okrężny tor, niestety tam też jechał pociąg z zaopatrzeniem dla niemieckiego wojska. Naoczni świadkowie mówią, że drewniane wagony zostały całkowicie zniszczone.
19 sierpnia 1980 - Otłoczyn
W roku 1980 mieliśmy także katastrofę "Kopernika", w którym zginęła Anna Jantar i Amerykańcy bokserzy. W tym jednak wypadku mieliśmy zignorowanie czerwonego światła pokazywanego przez semafor. Pociąg towarowy wbił się prosto w osobowy jadący do Łodzi. Zginęło 64 osoby. Cenzura PRL sprawiła, że nie od razu dla szerszej opinii publicznej były wiadome te dane.
I to tyle z tego co na dziś przygotowałem. Nie wykluczam kontynuowania tej serii.
Źródła
"Straszna historia" T.Deary
"100 największych katastrof" M. Pollard
i oczywiście Wikipedia.
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
2 komentarze
Rekomendowane komentarze