Skocz do zawartości

poCONVERSE'ujmy o...

  • wpisy
    235
  • komentarzy
    1982
  • wyświetleń
    109955

Głupio, śmiesznie, refleksyjnie


theconverse

389 wyświetleń

Może się ten tytuł przyjmie

Dobry wieczór. Tym razem wpis będzie taki raczej lichy, a być może nawet nieco wychudzony. Powody takiego stanu rzeczy są całe dwa, gdzie jeden to moja niestety jeszcze trwająca choroba o bardzo dokuczliwym i przewlekłych charakterze, zaś sprawa druga zarysowuje się tak, że oto cała moja inwencja spłonęła wraz ze stworzeniem jakże epickiego, czy też nawet historycznego tytuły i jego młodszego brata stojącego zaraz poniżej. Niesłychanie długaśne mi to ostatnie zdanie się udało, prawda? Gorączka panowie, gorączka!
:happy:

Swój wywód płynący z tej mojej części ciała, która również ma jakby dwie połówki, ale jednak jest odrobinkę bardziej szlachetna, rozpocznę od kilku gramów zadumy. Jestem już w tym młodzieńczo-podeszłym wieku, że oto mogę sobie pozwolić na odrobinkę zamyślenia nad chwilami dawno już utraconymi. Wiele z nich łączyło się ze słynnymi konkursami, które miały swoje miejsce gdzieś nieopodal na forum, a ostatnio powróciły niczym cień dawnych dni, ale cień bardzo miły, bo zachęcający do myślenia, tworzenia i stawiania szeregów liter, które omylnie mogą zostać przez moderatorów zdekodowane jako spam, a następnie wzięte pod mur i rozstrzelane. Co więcej, nagle z mroków niepamięci powrócili dawno niewidziani przyjaciele, koledzy i towarzysze zmagań. Trwaj chwilo, jesteś? Chyba się zapędziłem.
:wink:
Sam nawet skonstruowałem pracę konkursową, która w niektórych kręgach uchodzić mogłaby za film lub nawet coś co nie zmusza ostatniego posiłku do natychmiastowego odwrotu. Mogło być lepiej, jest jak zwykle. Sznureczek prowadzący do tego filmowego kłębka oczywiście pozwolę sobie tutaj zamontować:

Teraz powinno być zabawnie i zdecydowanie w lekkiej tonacji. Przenieśmy się więc balonem wypełnionym wyobraźnią do świata leków, maści i emerytów ? do apteki! Jeszcze nie tak dawno temu, w jednym ze swoich wpisów poruszyłem temat reklam radiowych przeróżnych medykamentów. Były one skrajnie? Przyjmijmy, że nie przypadły mi one do gustu ani trochę i nawet po zażyciu śmiertelnej dawki któregokolwiek z nich. Okazuje się jednak, że oto opary absurdu, w których opisane wcześniej reklamy się wręcz tarzały i tym razem spowiły farmaceutyczny półświatek. Bo powiedzcie mi moi drodzy, czy kiedykolwiek zdarzyło się Wam, czy to na twardej jawie lub w miękkim śnie, napotkać na swojej drodze komputerowy monitor przymocowany do aptecznego kontuaru za pomocą łańcucha? Wszystko dziś kradną, nawet monitory z apteki!
:tongue:

Akapit ostatni, a więc o ludzkiej głupocie. Ponadto również o braku wyobraźni, wyrzuceniu instynktu samozachowawczego, a co gorsza również macierzyńskiego przez okno samochodu, a przede wszystkim o bezmyślności głęboko w co poniektórych głowach zakorzenionej. Jak inaczej można nazwać sytuację, w której matka z dwojgiem szkrabów, gdzie jeden z nich to jeszcze maluszek zainstalowany w specjalnym foteliku, przemieszcza się po miejskich ulicach w familijnym krążowniku, który lepsze lata ma już dawno za sobą, a ona (wstrętna! wyrodna! wałkująca morświny!) ucina sobie pogawędkę za pomocą telekomunikacyjnego komórczaka. I nie była to krótka rozmowa, bo tą panią to ja dłuższą chwilę we wstecznym lusterku obserwowałem. Żeby jeszcze te dzieciaki zachowywały się spokojnie, ale tak niestety nie było. Dlatego takim kierowcom mówię stanowcze nie!
:angry:
Rzekłem. Dobranoc.

PS.
Odpowiedź na zeszłotygodniową zagadkę to:
Soprano
. Niestety nikt nie podał prawidłowej odpowiedzi, więc tresowany piżmak Stefan zostaje ze mną.
:happy:

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...