Skocz do zawartości

Blog mało aktywny

  • wpisy
    34
  • komentarzy
    184
  • wyświetleń
    24276

CDA vs. Play


PLDan

340 wyświetleń

Nareszcie zdecydowałem się na wpis o w miarę obiektywnym (hehe, no dobra nie da się obiektywnie :P) porównaniu obu czasopism, które nabywam co miesiąc.

CDA kupuję od 2004 roku, lecz regularnie, czyli każdy numer, od 2007. Z Playem różnie to bywało. Raz kupiłem, raz nie, lecz regularnie nabywam go od jakiegoś roku i od razu powiem, że jest to tylko znikome uzupełnienie tego, co znajduje się w CDA. Jako prawdziwy gracz muszę przeczytać nie tylko tą jedyną reckę w moim ulubionym czasopiśmie, lecz także w konurencyjnym i przekonać się, czy rzeczywiście dana gra jest warta uwagi. Nie to, że nie ufam redaktorom Ekszyna, lecz warto uzupełnić swą wiedzię na temat danej gry.

logo-CD-Action_172k9.JPG

Skupię się teraz na porównaniu ogólnym. Po pierwsze: CD-Action to wręcz legendarne czasopismo z wieloma tradycjami - AR, NL do niedawna GW (zniknięcie tego działu przyprawiło mnie o szczery ból serca). Fajnie, że w obecnych wydaniach magazynu został zachowany klimat dawnych czasów, mimo iż wielu ludzi odeszło z redakcji, pozostali te osoby, które uważam za absolutnych mistrzów od pisania recenzji. Mój wpis kieruję także do Smugga, aby pisał więcej recek, bo robi to fenomenalnie! Wracając do tematu - Play to czasopismo, które ostatnio przeszło szereg zmian wizualnych - zmieniono format pisma oraz do złożenia wszystkich kartek zastosowano klej, co niestety uniemożliwia dawanie plakatów, dla których to przez ostatni rok kupowałem Playa. Lecz dlaczego nadal go nabywam? Powiedziałem o tym, że służy mi on jako uzupełnienie CDA, lecz po co jeszcze miałbym wydawać tyle forsy co miesiąc? Kluczem są pełne wersje. Wraz ze zmianą Layoutu, zmieniła się także jakość pełniaków. Przynajmniej tak sądziłem jeszcze wczoraj. Dziś muszę powiedzieć, że redakcja chyba spoczęła na laurach, bo takie gry jak Chrome, wydany kawał czas temu i obecny również kupę czasu temu na krążku CDA, nie jest chyba czymś, czym mogłoby się dziś pochwalić poważane czasopismo w Polsce. A do takiego CHYBA należy Play, skoro orzekł się jedynym w Polsce piszącym recenzje tylko na PC-ty.

play.gif

Podobieństwa: krótki wstępniak, który mnie troszkę irytuje szczególnie w przypadku CDA. Wstępniaka uważałem zawsze za swoistą integrację piszącego z czytelnikiem. Takie nadanie kierunku - czego można poszukać w danym numerze, co jest najlepsze i czym tym razem może pochwalić się redakcja. W Playu nigdy nie było długiego wstępu, a i ja nigdy nie zżyłem się prawdziwie z ludźmi pracującymi w tamtejszej redakcji. Kolejna rzecz - recenzje, a raczej ich poziom. Ogólnie rzecz biorąc CDA ma teksty na bardzo wysokim poziomie głównie ze względu na dużą ilość miejsca przeznaczoną na odpowiednie rozpisanie się w temacie. W Playu tak dobrze już nie jest, bo nie dość, że format pisma jest mniejszy, to jeszcze ilość stron nie powala. W efekcie recki nie zawsze są na wysokim poziomie, lecz wierzę, że gdyby była wystarczająca ilość miejsca, redakcja napisałaby soczystą reckę. Przejdźmy do szeroko pojętej publicystyki. W CDA jej nie braknie, lecz kiedyś za czasów GW było jej zdecydowanie więcej. Irytuje mnie to, że redakcja odeszła od tak świetnej koncepcji drukowania felietonów nadesłanych przez czytelników - było o wiele ciekawiej, a i poziom tekstów był równie wysoki. I nie próbujcie mi nawet mówić, że jest Action Mag, bo po prostu w ostatnim czasie poziom tekstów jest w nim o wiele za niski. Play osatnio zwiększył liczbę stronnic poświęconą publicystyce, lecz szczerze mówiąc jest to babulenie o wszystkim i o niczym, więc nie wiem, czy wyszło na dobre. Najbardziej irytują mnie recenzje nadesłane przez czytelników. Nie dość, że najdłuższa z nich to ramka w wielkości 1/3 całej strony, to jeszcze jest parę o wiele mniejszych na numer. Tosz to żenada. Nazywanie takiego czegoś recenzjami to chyba największy fail Playa. Kolejne podobnieństwo - listy, znane w CDA jako Action Redaction. Tu muszę przyznać, że kiedyś było zdecydowanie lepiej. Lecz cóż poradzić - sfera netu tak pochłonęła tych, którzy lubią popisać (blogi), że ci, którzy piszą listy są dziś "na wymarciu" i myślę, że sytuacja nie zanosi się na poprawę. Powiem tak: jestem za zlikwidowaniem działu AR, bo to zwyczajnie nie ma sensu - listy są tak krótkie i powoli zaczynają przypomniać te z Play'a, które to są już totalnie żałosne - pytanie, odpowiedź i to wszystko - praktycznie zero humoru, zero jakiegokolwiek zaangażowania w sprawę. Sytuację ponownie ratuje Smuggler, który próbuje podtrzymać atmosferę dawnych czasów AR, kiedy to nie było blogów i każdy pisał listy z sensem (orpócz antyfanów oczywiście, których to serdecznie pozdrawiam). Dzięki Smugglerowi AR nadal żyje, lecz czy ma się dobrze? Nie powiedziałbym... I na tym kończą się podobieństwa tych dwóch czasopism. Przechodząc do różnic - ilość i wielkość stron. W CDA kiedyś było więcej, lecz teraz i tak jest ich dużo w porównaniu do innych magazynów pokroju ekszyna. Następnie elementem różniącym oba czasopisma jest ilość bonusów na coverkach. W CDA od lat na płytach znajdują się rozmaite rzeczy okołogrowe, a kiedyś też nawet kąciki zupełnie spoza tematu o grach. Play znów prezentuje się ubogo na tle rywala. Liczba pełnych wersji z reguły ta sama, lecz dodatkiem mogą być jedynie sterowniki do kart graficznych czy jakieś [dennawe] demka.

cdaction_power.jpg

Mógłbym tak wymieniać i wymieniać, wgłębiając się w niepotrzebne szczegóły. Pokrótce - jeśli miałbym z całego serca polecić dobre czasopismo dla graczy, nie ma wątpliwości, że poleciłbym CD-Action. W różnicy cenowej obu pism myślę, że dopłacenie tych trzech złotych nie zrobi jakiejś różnicy i nie zabraknie nam na chleb kosztem o wiele lepszego czasopisma. Według mnie CDA jest po prostu robione z pasją. I nie rozumiem tego, że jedni wolą poczytać tak cieniutkiego Playa zamiast zagłębić się w lekturę o 100 razy lepszej alternatywy. Do miłego!

d41d83488145eab05c3a68673c0ccd82.jpg
1280304829311.jpg

19 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Hahaha Ortheon, lepsze pełniaki? Hhaha. Raz dali Planescape i Gothica III i tyle. CDA od ponad roku trzyma poziom. Co do tekstów to aż mi się płakać chce. CDA to klasa sama w sobie, a Play druga, może trzecia liga.

Link do komentarza

Hmm... Chciałem kiedyś kupić tego całego "pleja", ale jakoś szkoda mi było wydać 13 zł na coś, co objętościowo jest cieńsze od CDA, a kosztuje niewiele mniej. Myślę, że gdyby Play kosztował jakieś 7-8 zł to na pewno gazeta miała by więcej fanów. A tak to chyba lepiej kupić CDA :P

Link do komentarza

Są takie rzeczy, których zestawiać po prostu nie wypada. Obcy z Predatorem, Dawid z Goliatem, Obelixa z Rzymianami, czy CDA z Playem. CDA jest jak królowa, która jest tylko jedna.

Link do komentarza

Elesshar bądź bardziej tolerancyjny jeżeli dla niego Play jest lepszy to uszanuj jego decyzję.Co do pełnych wersji to dla człowieka posiadającego dużą liczbę tytulów lepszy jest konkurent.W CDA są świetne gry tego nie można podważyć ale sporo osób te gry ma.Więc woli zagrać w grę czasami słabszą ale nie znaną.To o Planescapie i Gothicku pokazało ,że nie znasz tego czasopisma.Dawali tam przecież tytuły takie jak Farenheit,9 Kompania,i Baldurs Gate.Tak więc reasumując każdy woli to co chce pewni to a inni coś innego ale nawet jak ktoś ma inne od ciebie poglądy to uszanuj to.

PS.Co do tekstów to jednak CDA jest lepsze nie tylko objętościowo :) ale to nie to samo co kiedyś przed 6-10 laty CDA się pożerało i to dosłownie a teraz większość rzeczy pisana na siłę,AR schodzi na psy i wydaje mi się,że to zupełnie nie ten sam akszyn.Wystarzczy porównać numer z roku 2010 i dajmy na to 2004 różnice są ogromne i nie chodzi mi o same działy ale o styl pisania kiedyś teksty były pisane tak jakby recenzent grę przeżywał cieszył się nią jak dziecko a teraz się tego tak nie czuję :)

PS1.A na koniec ,,O gustach się nie dyskutuje'' :)

Link do komentarza

Kilka lat temu (w zasadzie od początku [ach ten pierwszy numer z tekstami o serii Resident Evil i chyba nawet naklejki były] do 2004) czytałem Play'a co miesiąc, od tego czasu sporadycznie (mniej więcej jeden numer rocznie). Czytać można... tylko po co?? W zasadzie poziom pisania w Play'u się nie zmienił, niestety czasopismo stara się coraz bardziej iść w pro i ogólnie naśladować CD Action. Niestety z różnym skutkiem im to wychodzi. A szkoda, ponieważ jednak z nim także spędziłem dzieciństwo :(

Link do komentarza
Ogólnie rzecz biorąc CDA ma teksty na bardzo wysokim poziomie głównie ze względu na dużą ilość miejsca przeznaczoną na odpowiednie rozpisanie się w temacie.

Czyli więcej = lepiej? Ciekawa logika :huh:

Play osatnio zwiększył liczbę stronnic poświęconą publicystyce, lecz szczerze mówiąc jest to babulenie o wszystkim i o niczym, więc nie wiem, czy wyszło na dobre.

Stronnictw? Stronic? Zdecyduj się! ;-)

"Babulenie..." - jak mawia Smuggler: "Nie ma jak rzeczowo krytyka poparta argumentami".

zaczynają przypomniać te z Play'a, które to są już totalnie żałosne - pytanie, odpowiedź i to wszystko - praktycznie zero humoru, zero jakiegokolwiek zaangażowania w sprawę.

1. Playa. Ja chyba zacznę jakąś powszechną akcję "Uspokój się z tym apostrofem!".

2. Szczerze myślisz, że Smugg z Jedim się "angażują" w sprawę? Oni mają taki pomysł, Play ma inny, gdzie tu plus/minus?

czy jakieś [dennawe] demka.

Za to demka tych samych gier od CDA są nieporównywalnie lepsze :diabelek:.

Według mnie CDA jest po prostu robione z pasją.

Dobrze, żeś dodał "według mnie" ;-).

I błagam, ortografia! Nie wstyd Wam, ludzie, AŻ takie byki sadzać i publikować?

Link do komentarza
@Quetz - nie piszę tu jakiegoś referatu na temat wyższości jednego pisma nad drugim, a i gdzie w tym wpisie widziałeś jakieś byki z ortografii? Spokojnie, to tylko blog, a i ja nie jestem magistrem i nie siedzę ze słownikiem aby zobaczyć gdzie wstawić przecinek. O głupi apostrof się czepiasz. A z tym więcej = lepiej to doczytaj, bo chyba źle odebrałeś to, co miałem do przekazania.
Za to demka tych samych gier od CDA są nieporównywalnie lepsze .
Znów mnie nie zrozumiałeś. W CDA sytuacja jest taka, że nawet jeśli będzie dennawe demko, to i tak zawsze jest coś jeszcze - jakieś trailery, zdjęcia itd. Kurczę, zawsze znajdzie się jakiś czepialski...
Link do komentarza
gdzie w tym wpisie widziałeś jakieś byki z ortografii?

1.

Tosz

2.

podobnieństwo

3.

sytuacja nie zanosi się na poprawę
<-- to akurat stylistyka.

4.

W różnicy cenowej obu pism myślę
<-- też.

5.

z tym więcej
<-- Que?

nie jestem magistrem i nie siedzę ze słownikiem aby zobaczyć gdzie wstawić przecinek

Jak taka jest świadomość w społeczeństwie, że tylko magister powinien dbać o swój język, to ja już zaczynam się martwić o swoją emeryturę i stan tego kraju za lat kilkadziesiąt...

O głupi apostrof się czepiasz

Czepiam się, bo to nagminny błąd, który kłuje w oczy nie gorzej niż igła w (_!_).

lepiej to doczytaj, bo chyba źle odebrałeś to, co miałem do przekazania

Czego nie zrozumiałem zatem, bo czytałem dwa razy i drugiego dna nie odkryłem?

Link do komentarza

Nie kupuję Playa, rzadko miewam to pisemko w dłoniach, ale wydaje się znacznie słabsze od CDA. Nie podoba mi się ani styl, ani humor zawarty w Playu. Ale pełniaki często dają zacne.

Link do komentarza
Jak taka jest świadomość w społeczeństwie, że tylko magister powinien dbać o swój język, to ja już zaczynam się martwić o swoją emeryturę i stan tego kraju za lat kilkadziesiąt...

Spokojnie, podałem tylko przykład. Chill. I na serio nie powinieneś się czepiać o brak tak małej ilości przecinków w tak obszernym tekście. Wyznaję taką zasadę: jeśli błąd nie kłuje w oczy to go nie poprawiam. A i nie skończyłem [jeszcze] jakiejś poważnej szkoły (gimnazjum chyba do takich nie należy :laugh:), więc wybaczcie mi mniej poważne, nieortograficzne błędy.

O głupi apostrof się czepiasz

Czepiam się, bo to nagminny błąd, który kłuje w oczy nie gorzej niż igła w (_!_).

Ponownie - jeden apostrof i już jest coś nie tak. Tak naprawdę to nie mam w zwyczaju sprawdzać każdego słowa w słowniku, a tym bardziej, jeśli nie będzie aż tak bardzo widoczny, czyli właśnie taki apostrof, czy przecinek. Tekst był pisany na szybko, bo ostatnio nie miałem czasu, a chciałem coś napisać, bo byłem świeżo po lekturach obu pism.

lepiej to doczytaj, bo chyba źle odebrałeś to, co miałem do przekazania

Czego nie zrozumiałem zatem, bo czytałem dwa razy i drugiego dna nie odkryłem?

Już wyjaśniam. Napisałem: "W efekcie recki nie zawsze są na wysokim poziomie, lecz WIERZĘ, że gdyby była wystarczająca ilość miejsca, redakcja napisałaby soczystą reckę". Po prostu wydaje mi się, że im człowiek ma mniej miejsca, tym gorzej pisze, nie ma szans na "rozwinięcie skrzydeł", a jeśli ktoś jest naprawdę dobry w pisaniu recenzji, to znikoma ilość miejsca mu nie wystarczy i nie napisze jej na 100%.

Link do komentarza
jeśli ktoś jest naprawdę dobry w pisaniu recenzji, to znikoma ilość miejsca mu nie wystarczy i nie napisze jej na 100%.

Nie zgodzę się - jeśli ktoś jest dobry to i na serwetce napisze coś dobrego. Co tak na serio zarzucasz Playowi poza wrażeniem, które oczywiście wolno Ci mieć i nic nikomu do tego? Jakieś konkrety?

Link do komentarza
Nie zgodzę się - jeśli ktoś jest dobry to i na serwetce napisze coś dobrego. Co tak na serio zarzucasz Playowi poza wrażeniem, które oczywiście wolno Ci mieć i nic nikomu do tego? Jakieś konkrety?

Konkrety podałem we wpisie. Nie będę jeszcze raz pisał co mi się nie podoba. Spojrzmy prawdzie w oczy - Play Ekszynowi nawet do pięt nie dorasta, lecz ja mimo tego staram się go czytać. Nie wiem jak jest u ciebie i czy też kupujesz oba czasopisma, ale po co jeszcze ciągniesz ten temat. Przedstawiłem swoją rację, ty swoją i tyle, zakończmy nasze rozważania.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...