Skocz do zawartości

to i owo - mistewowo

  • wpisy
    359
  • komentarzy
    2977
  • wyświetleń
    110247

Na zachodzie bez zmian - czyli rozmyślania po obejrzeniu filmu


mistew

770 wyświetleń

"18 października 1918 roku, informacje biuletynu niemieckiego dla wojsk zachodnich:

Na zachodzie bez zmian"

Tak kończy się film "Na zachodzie bez zmian". Film z 1979 roku w reżyserii Delberta Manna, wzorowany na genialnej książce Ericha Marii Remarque'a. Jest to druga ekranizacja tej książki, pierwsza z roku 1930 zdobyła Oscara, ta też ma parę zacnych nagród. Ale nie o nagrody tu chodzi. Tu chodzi o wspaniałą fabułę.

Jest to opowieść jak kruche jest młode ludzkie życie i jak bezsensowna jest wojna. Tak, jest to film pacyfistyczny i bardzo dobrze! Jak to często bywa zaczyna się od zakończenia szkoły przez dwudziestkę młodych ludzi. Ich nauczyciel robi z nich bohaterów ze stali. A przecież jak mówi potem główny bohater "to są tylko dzieci. One powinny się bawić, śmiać, a nie iść na wojnę". Tak czy inaczej niedługo potem wszyscy oni idą na wojnę. I Wojnę Światową.

Wojnę, która jest trochę "zapomniana". Wybaczcie stwierdzenie, ale II Wojna Światowa, ze wszystkimi tymi odchyleńcami typu Hitler czy Stalin jest dużo bardziej medialna od pierwszej. Mało robi się o niej filmów, o grach już nawet nie wspominając. A jednak gdy będziecie na zachodzie Europy śmiało się przekonacie, że to właśnie ta wojna jest tam bardzo pamiętana. Bowiem to właśnie tam po raz pierwszy na tak wielką skalę zaczęto stosować takie "atrakcje" jak gaz bojowy. Myślę, że wielu z Was słyszało o brutalnych bitwach pod Ypres gdzie właśnie wielu potruło się tym gazem. Zresztą sam film wydaje się odnosić się do bitwy pod Passchendaele, nieraz także zwanej bitwą pod Ypres. Przy okazji to wszystko pokazuje bezsensowność wojny. Wojny przez które wiele wiosek straciło swych najlepszych młodzieńców, którzy padli po bezsensownym ostrzeliwaniu się po okopach. Gdy twoje życie może się zakończyć w jednej chwili. Jest taka scena w której dzieje się zwyczajne życie w okopach, wojacy sobie żartują, jeden się goli. Nagle wpada granat... I koniec. Nie ma już nic. Cała gromadka żołnierzy w jednej chwili staje się wspomnieniem.

Przy okazji ludzie się zezwierzęcają na takiej wojnie. Wcześniej nikogo by nie tknęli. Teraz zabijają z zimną krwią. Jest taka wzruszająca scena monologu głównego bohatera przy konającym francuskim żołnierzu "moglibyśmy być braćmi". Tak bo byli takimi samymi ludźmi. Jeden problem to inny mundur, a obydwoje byli dobrymi ludźmi z tym że jeden z wioski Niemieckiej, a drugi z Francuskiej. No i niestety to wystarcza.

I jeszcze coś - film dobitnie pokazuje, to co kiedyś pisał chyba Smuggler w AR, pamiętajcie, że i wśród Niemców byli normalni ludzie tacy jak Ty, drogi czytelniku. Lubiący dobrą zabawę, dziewczyny, śpiew, a nieraz bardzo uczuciowi, kochający na przykład malować. Owszem na wysokich stanowiskach często były prawdziwe potwory, które lekką ręką zabijały tysiące ludzie. Ale zwykli szeregowi? Nie wszyscy byli okrutni.

Z 20-osobowej klasy do końca wojny przetrwał być może tylko jeden. 14 zginęło, 4 zaginęło, 1 trafił do zakładu dla obłąkanych. A przed wojną to były zwykłe, fajne chłopaki. Chcieli być stolarzami, leśnikami, jeden nawet chciał wstąpić do seminarium. Te wszystkie plany zniweczyła wojna.

I poza tym wzruszające zakończenie tego filmu. Choćby za to warto go obejrzeć!

W rolach głównych m.in. Ian Holm, Ernest Borgnine, Richard Thomas, Donald Pleasance, Patricia Neal. Same znane nazwiska. Naprawdę warto!

18 października 1918 roku, informacje biuletynu niemieckiego dla wojsk zachodnich:

Na zachodzie bez zmian

Co z tego, że giną coraz to młodsi chłopcy? Dla ogółu cały czas bez zmian.

? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010

3 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...