Przylądek prawdziwych graczy

Widać, żeś gracz młody stażem .

Pisze taki gry, a podaje całe serie. To już sie robi denerwujące.

Ano, młody świerszcz jeszcze jesteś Nie rozumiem, czemu wstawiasz BLUR-a do TOP 10 skoro piszesz że Ci sie nie podoba... A Mafia 2 to średniak bardzo podobny do Far Cry 2: Tylko jeździsz i wykonujesz powtarzające się misje... Fabuła niestety w moim przypadklu tego nie nadrabia. Wolałem Tommy-ego ;P

Bez serii total war , bez heroesow??? Praktycznie same nowości , czy jakbyś robił te zestawienie za rok czy dwa to nadal byłyby w nim te same gry na takich samych miejscach ? Coś wątpie , opisz co ci się w danej grze podoba dlaczego zasłużyła na miejsce w tym rankingu itp bo tak to jest to trochę taki infantylny ranking. Rozbroił mnie Blur , co do Mafii 2 gra fajna i to by było na tyle na pierwsze miejsce trafiła pewnie dlatego że dopiero ją ukończyłeś.

A ja uwielbiam Strategie, uwielbiam ;p. Z kilkoma się nie zgadzam, w kilka nie grałem, bo mam tylko PC( Red Dead Redemption- why rockstar why ((). Dodałbym jeszcze Crysis-a, a usunął bym BLUR. Ale po za tym jest ok

[Edit]

huh. ani Raymana, ani Fahrenheita, ani starych Hirołsów, ani Alicji tym bardziej towarzyszu nie zaznałeś, prawda?

Dzięki za przypomnienie o Crysisie, całkiem o nim zapomniałem. Jak będę miał czas zamienię go na Blura. A co do niego macie pretensje, że jest w Top 10. Niezbyt mi się podobał, ale zasługuje na moje uznanie i 9 miejsce. Dziwicie się czego są tu większość to nowości? Dla mnie po prostu najbardziej podobały się gry właśnie z tego roku oraz dwóch lub trzech poprzednich (nie licząc Prince oraz Gothic). "Hirołsy" też miałem zamiar wstawić, lecz aż tak nie przypadły mi do gustu (tylko 3 część).

Pacoo -- Bardzo nie zgadzam się z tobą o Mafii. Na pewno nie ma tam powtarzalności, chyba że może w jakiś mniej ważnych dwóch misjach.

O to ja w następnym wpisie wsymażę swoje Top 10 gier. Będzie trudno, ale może podołam wybrać te, które faktycznie zasługują na uznanie.

No ja uważam Mafię II za porażkę Główny bohater jest równie charyzmatyczny co Big Daddy z BioShocka 1 (nie żeby był nie fajny, ale to tylko maszynka do zabijania bez żadnej przeszłości). Jak dla mnie misje są powtarzalne, ciągle tylko jeździsz samochodem i wykonujesz różne pierdoły. Ja przestałem grać w momencie gdy jakiś ziomal kazał mi jeździć po mieście w poszukiwaniu questa... Powiedziałem sobie dość, nie będe znów błądził po mieście. Poza tym, brak pobocznych misji boli jak cholera. No i strzelaniny mogły by być lepsze. Podobnie jak walka na pięści (tak jak w Wiedźminie: Jest prosta, monotonna i niedopracowana). No ale jednym się podoba, innym nie. Tak na marginesie, to moją ulubioną gra jest Morrowind