Dywagacje niestworzone

Dokładnie, cholerstwo zniszczło mi tylnia stronę opakowania płytki, plakat też nieźle przez to pokiereszowny....

Chyba miałem szczęscie bo u mnie wszystko gra i buczy, nic się nie niszczyło .

Ten klej jest super, nie wiem co wy z tym macie? Oo A jak się tym potem fajnie obraca w łapkach.

ja tam kleju nie miałem

wszystko w idealnym stanie

Krótko - popieram Sebetha. Chociaż ja nie miałem żadnego uszczerbku, odklejanie było wkurzające...

Jak się odkleja szybko, a nie z precyzją to można coś popsuć. U mnie z tym klejem się nie męczyłem, wyjąłem, odkleiłem i po kłopocie.

Chociaż w jednym miejscu było ciut za dużo tego gluta i musiałem przeciąć nożem, ale bez uszczerbku na zdrowiu zawartości się obeszło.

podpisuję się pod powyższym postulatem, straciłem 1/3 foli na opakowaniu płyty

u mnie tez troszke sie opakowanie plyty zniszczylo i ogolnie zdziwil mnie nieco rozmiar wrzesniowego numeru.

Popieram! Jak spora część osób, przez ten nieszczęsny klej zniszczylo mi się opakowanie plyty, a także urwal mi się róg CD-Action ( tak się postrzępil ).

U mnie ucierpiało opakowanie płyty i okładka pisma, klej sux!

Zważając na to, że mój brat ( starszy xD ) to fajtłapa, jeśli chodzi o staranność i dokładność i nic nie rozdarł/podarł/zniszczył to dziwię się temu wpisowi i jemu podobnymi komentarzami

Ekhm... Ale to może napisać list do CDA, albo choć dać znać w odpowiednim temacie na forum. Wasze żale tutaj na niewiele się zdadzą.

@KMyL to zależy też od tego ile tego kleju Ci nałożą, bo rownie dobrze mogloby go w ogóle nie być lub w ilościach śmiesznie małych

@...AAA... List już jest w produkcji ;] A i może jakiś redaktor akurat wszedł i przeczytał to co napisałem

U mnie przychodzi CDA w czarnym, gustownym worku i wszystko jest cacy.

Też nie lubię tego sposobu klejenia, ale na szczęście mam swój niezawodny sposób. Po prostu z wyczuciem "wykręcam" przyklejone przedmioty w obie strony, po jakimś czasie się to "gumowe" połączenie się luzuje i spokojnie można od odłączyć od siebie sklejone przedmioty.