Omg! Ty tesz oglondasz Hałsa?
O boshe, koFFam ten serial, Hałs jest sexy!
Kiedyś były rockowe/ rock'n'rollowe czupryny. Kasety. Płyty. Britney Spears. Pokemony.
Dzisiaj nastała moda na oglądanie seriali (i słuchanie pseudorocka (Go, go Jonas Brothers!)).
O tym drugim wyrażę swoje skromne zdanie kiedy indziej, ale fenomenem seriali mógłbym zająć się już dziś.
Zaznaczam, jest to subiektywna opinia.
Słowem wstępu - Sam jestem jako tako fanem House M.D. W wolnych chwilach oglądam całe sezony w internecie czy w telewizji.
Przygody nietypowego pana Grega na pewno są jako taką odskocznią od wszystkich oklepanych E.R.,
Chirurgów czy sztampowych Na dobre i na złe. Co ciekawe, sam Dr. Dom nie jest całkowicie tworem o tematyce medycznej,
lecz detektywistycznej, a jak zauważyłem po ilości userbarów (często należących do forumowiczów nie reprezentujących
najwyższej kultury czy poziomu), nic nie przyciąga wiary do serialu bardziej niż charakterystyczny bohater główny.
I tu zaczyna się podział na osoby faktycznie czerpiące przyjemność z oglądania przygód wesołego doktora i jego milusiej kompanii,
oraz pozerów podążających za 'trendami'. Cóż z tego, że większość z drugiej, wybitnej grupy, nie słyszała nigdy takich pojęć jak rezonans magnetyczny, cysta, biopsja czy punkcja (która jest zresztą bardzo lubiana przez doktorka ),skoro zawsze można podążać z tłumem i pozostawać na fali.
Konformiści.
Przykład wzięty z mojego życia:
Weźmy na przykład przedstawicielkę płci pięknej w wieku 13-16 lat. Nazwijmy ją - Genowefa.
Genowefa ma przyjaciółki, sama osobiście nie wie, co to przedramię, ale siedząc na swoim 7000-znajomowym-koncie na Naszej-Klasie
spostrzega spory napływ foteczek z nieznanego jej serialu. Genowefa, nie chcąc zostawać w tyle czym prędzej umieszcza większa,
bardziej różową, większą, okraszoną multum dwukropków i gwiazdek fotencję. I tak, Genowefa dołączyłą do wielotysięcznej
grupy pozerów wielbiących ów nieszczęsny serial, po czym googluje teksty Gregorego House'a i napawa się wiedzą.
"hose ma zej*biste txty, lol xD xD".*
Panowie i panie, zachowajcie odrobinę osobowości, nie męczcie tego biednego serialu.
Jak jesteście krejzolami, i tak wyjdzie to na wierzch, nie męczcie się i zachowajcie odrobinę dumy. Chyba nie przestali
nadawać Pokemonów bądź pokrewnego 'Prizynbrejka'? .
A przedstawiciele pierwszej grupy - Do zobaczenia w sezonie VI!
I pamiętajcie, to nie Hugh Laurie tworzy teksty, ale scenarzysta. Nie jest on obiektem kultu.
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze