11.08 Wspomnienie Deszczu...
Witam Wszystkich.
Nigdy nie myślałem ze zacznę blogować ale dziś w moje 22 urodziny coś sobie uświadomiłem ze sam nie poradzę sobie z problemami które mnie dręczą może ktoś kto przeczyta te słowa udzieli mi rady ? Nie wiem ale zacznę od początku.
Moje życie to pasmo niepowodzeń i nieszczęść. śmierć trzech ważnych dla mnie osób zaraz po sobie (2 lata przerwy ) Operacja kręgosłupa bez której groziło mi kalectwo i związane z nią ograniczenia moje plany o wstąpieniu do wojska spaliły na panewce do końca mojego żałosnego życia będę skazany na "spokojna" prace. niemal rok rekonwalescencji od nowa uczyłem się chodzić biegać skakać... po prostu żałosne... teraz gdy pojawił się promyk nadziei dla takiego nieudacznika jak ja okazało się ze jest zajęta . Problem w tym ze nie potrafię o niej nie myśleć martwię się o nią kiedy wraca sama do domu z pracy (pracujemy razem) chciałbym ja odprowadzić chronić ale wiem ze po 2 1,5 tyg znajomości było by to zbyt nachalne sam nie wiem co mam robić... przeszedłem na dietę (8kg w 11 dni) zmieniłem styl zycia ale nie wiem co mam robić żeby ja pode... zainteresować swoja osoba (na dodatek jakiś drań jej wysłał kwiaty ubiegł mnie skubany) Ratunku.... (wybaczcie proszę brak przecinków itp ale pisze z kom i jest to trochę kłopotliwe.)
Pozdrawiam wszystkich których nie zanudził mój wstęp .
2 komentarze
Rekomendowane komentarze