Skocz do zawartości

Scientific Polish

  • wpisy
    3
  • komentarzy
    8
  • wyświetleń
    4934

Ginekozofia - wstęp


vharijjen

266 wyświetleń

Konstanty Ildefons Gałczyński użył kiedyś, w jednym z przedstawień słynnego teatrzyku Zielona Gęś, terminu "ginekozof".

Zdaje się, iż jesteśmy w stanie podskórnie wyczuć, czego dotyczy zawiła i trudna dyscyplina naukowa ginekozofii; jeżeli jednak przyszłoby nam podać jej podstawowe tezy, założenia i metody badawcze - bylibyśmy w kropce. Podjąłem zatem zupełnie poważne i metodyczne studia literaturowe; zaiste okazało się, iż najpotężniejsza skarbnica wiedzy na świecie (Google) na zapytanie "ginekozofia" nie reaguje w ogóle; natomiast na zapytanie "ginekozof" odpowiada pięcioma linkami, z czego trzy są mojego autorstwa, zaś dwa pozostałe - cytatami z Gałczyńskiego. Wydaje się niedorzecznością; ba!, kryminałem jest fakt, iż tak powszechnie uprawiana i zarazem trudna dyscyplina naukowa nie posiada jasno sprecyzowanych reguł programowych. Zdecydowałem się zatem, w niniejszej monografii, podjąć trud zebrania dotychczasowego dorobku naukowego wielu pokoleń ginekozofów i przedstawić ramy, w jakich poważny badacz dusz niewieścich powinien się poruszać.

Na wstępie musimy jednak podkreślić, iż celem niniejszego opracowania nie jest podanie odpowiedzi na pytania, jakie stawia ginekozofia. Naszym celem jest zdefiniowanie nauki; określenie jej obszaru badawczego; sprecyzowanie pytań, jakie stawia i rozważenie ewentualnych metod poszukiwania odpowiedzi. Złośliwi pseudo-badacze mogliby w tym momencie określić nasze wysiłki jako z góry skazane na niepowodzenie; ponieważ w ich mniemaniu niemożliwe jest badanie układów nielogicznych przy pomocy logiki. Abstrahując już od faktu, iż takie stwierdzenia są dla kobiet obraźliwe i krzywdzące; na powyższe zarzuty odpowiadamy im, co następuje: fizyka kwantowa, ze swoimi zjawiskami tunelowania, splątania kwantowego i innymi cudami również zdaje się być nielogiczna, trudna i niepojęta - a jednak pewne logiczne teorie odnoszą zadziwiające sukcesy w opisie zdarzeń kwantowych. Jeżeli zatem człowiek potrafi wznieść się na takie wyżyny intelektualne, aby - mniej więcej - zrozumieć przemiany kolorów kwarków i ich konsekwencje w skali astronomicznej, dlaczego miałoby nie udać się z kobietami?

SEMANTYKA

"Ginekos" z języka greckiego odnosi się do kobiety; "sofia" oznacza "mądrość"; "logos" zaś - "rozum" lub "naukę". Zgodnie z regułami sztuki nazewnictwa dyscyplin naukowych, przedmiotem naszego zainteresowania powinna być "ginekologia" ("nauka o kobietach"), nie zaś "ginekozofia". Termin "ginekologia" został już jednak pechowo zarezerwowany przez badaczy, którzy, zamiast w głąb duszy kobiecej, zaglądają w zgoła inne miejsca. Trudno sobie jednak wyobrazić, aby tym, czym obecnie zajmuje się "ginekolog", miałby zajmować się "ginekozof", który kojarzy się raczej z brodatym, dostojnym intelektualistą. Przyrostek "-zof" implikuje złożoność i powagę zagadnień podejmowanych przez danego badacza; zatem - mimo pewnych semantycznych niespójności - pojęcie "ginekozofii" ostatecznie uznajemy za adekwatne do przedmiotu rozważań. Czynimy to poniekąd awansem, ponieważ przedmiot rozważań nadal nie został zdefiniowany; w świecie nauki jest to jednak praktyka powszechna i zgodna z niepisanym prawem, iż "chwytliwa nazwa zjawiska, której nikt nie rozumie, to co najmniej połowa sukcesu".

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...