Specjalność dnia
<Ruch, kolejki, głód, smród i ubóstwo. Tak wyglądał ten dziwny dzień. Karczmarz nie nadążał z przyjmowaniem zamówień, a jego żona i córka ze sprzątaniem. Na domiar złego w kuchni gotował nowy kucharz. Młody, niedoświadczony i leniwy Erim brał się za gotowanie specjalności dnia. Otworzył książkę kucharską i zaczął czytać.>
-Składniki: Herbata, woda, sok owocowy i dowolne dodatki np. plaster cytryny.
<Przygotował wszystko.>
-Przygotowanie: Pierwszym krokiem jest zaparzenie herbaty.
<Zaparzył herbatę i przy okazji oblał się wrzątkiem. Po krótkiej... przemowie i opatrzeniu oparzonej dłoni zabrał się za dalsze "gotowanie".>
-Do herbaty dolewamy soku, ale nie mieszamy. W ten sposób uzyskamy dwie warstwy.*
<Dolał soku do herbaty. Faktycznie powstały dwie warstwy.>
-Na koniec dorzucamy dodatki lub przyozdabiamy nimi nasz napój. W zamówieniu nie ma mowy o dodatkach, więc skończyłem.
<Zadowolony wydał zamówienie i otrzymał dwa tuziny następnych. Zabrał się do pracy.>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
* - Nie zawsze wychodzi, ale trzeba próbować.
Dziś krótko, bo nie mam ochoty na pisanie czegoś dłuższego. Wszelkie uwagi proszę pisać w komentarzach.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze