Węszę spisek... - czyli podsumowanie 27. kolejki Ekstraklasy
Witajcie! Wróciłem już po majówce, czyli czas na podsumowanie Ekstraklasy! Jak zwykle pod koniec sezonu mamy do czynienia z teoriami spiskowymi czyli "tamci odpuścili mecz, żeby inni mieli lepiej..." i tak nie umywa się do "gdy podkręcam głośność to słyszę strzały !!!!!!!", ale zawsze coś...
GKS Bełchatów - Cracovia 3:0
Mało sensacyjne rozstrzygnięcie... Można było się spodziewać, że GKS stera drużynę z Krakowa, która nie do końca jest na poziom Ekstraklasy..., ale już pomińmy te dywagacje. Jak to nieraz bywa dwie bramki strzelił Dawid Nowak.
Wisła Kraków - Korona Kielce 0:1
Pierwsza sensacja tej kolejki! Wielkie gratki dla Korony, dzięki temu wynikowi walka o Mistrzostwo się trochę bardziej zaostrzyła... Z początku po prostu nie mogłem uwierzyć, że Korona na którą - nie oszukujmy się - nikt nie stawiał po prostu wygrała na obcym terenie i już prawie na pewno się utrzymuje... Tak czy inaczej słaba pożywka dla teorii spiskowych - obydwu klubom punkty były tak samo potrzebne.
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice 0:1
Skoro już mowa o teoriach spiskowych - mamy tu wzorowy przykład takiego meczu. Odwoływanie się do poprzedniego sezonu, bukmacherzy wycofujący zakłady... wzór teoria! Tak czy inaczej, aż się wierzyć nie chce, że Piast wygrał. Za to Dawidowski w końcu dostał czerwoną kartkę (od paru meczy niebezpiecznie balansował na granicy dostania drugiej żółtej kartki w poszczególnych meczach) i nie wiem za co, ale pewnie za nurkowanie w polu karnym
Odra Wodzisław - Arka Gdynia 2:1
Kumplom od dawna mówiłem, że to jest najważniejszy mecz tej kolejki. Kto przegrywa wypada z gry... I proszę - Arka prawie na pewno spadnie, bowiem musiałaby mieć olbrzymie szczęście, żeby wydostać się ze strefy spadkowej. A w Gdańsku i Sopocie gdzie byłem zapanowała radość...
Ruch Chorzów - Legia Warszawa 1:0
Ruch po raz kolejny wygrał z Legią (pamiętacie Puchar Polski?), tym razem ledwie jedną bramką... Jedyna bramkę zdobył Arkadiusz Piech zaraz po przerwie. Skończyła się znów dobra passa Legii, zaś Ruch jest na fali!
Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok 2:0
Muszę się przyznać, że dużo bardziej zaprzątam sobie głowę meczem derbowym z Legią, ale to nie znaczy, że nie śledziłem z wielką wręcz radością wyniku meczu... Aż miło, że po bliskich już zwycięstwach, w końcu się udało i to z Jagą! Dobra, dobra tu też mogą być teorie spiskowe, ale co z tego? Ważne, żeby w najbliższym meczu zdobyć punkcik lub trzy, a wtedy będą olbrzymie szanse na utrzymanie się...
Polonia Bytom - KGHM Zagłębie 2:1
No proszę.. do przerwy 0:1, a na końcu 2:1, brawo dla Polonii B., którzy w końcu pokonali byczków z Lubina... Bytomianie mają właściwie zapewniony ligowy byt na następny sezon... no dobra, chodzi tu o matematykę, bo wiadomo że z taką przewagą nie spadną... (a jeżeli spadną, to przypomnijcie mi moje słowa )
Śląsk Wrocław - Lech Poznań 0:3
Śląsk znowu nie wygrał, choć tym razem to żadna sensacja... Lech ładnie wypunktował rywala i jak wspomniałem kwestia mistrzostwa jest cały czas otwarta! Oby to nam zwiastowało ciekawe następne kolejki!
Z rzeczy bardziej prywatnych... dziś zdechł mi chomik (no, właściwie należał do mojej siostry) o imieniu Coco... Wierzcie mi niczym przyjemnym jest znaleźć takie zwłoki małego zwierzaczka, a potem zakopywać je pod przyosiedlowym drzewkiem w dole kopanym stołową łyżką (bo łopatki oczywiście ni ma), a to mi przypadły w udziale te dwa parszywe zajęcia... nikomu tego nie życzę...
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
1 komentarz
Rekomendowane komentarze