Skocz do zawartości

Dooosu'ownie i w przenośni...

  • wpisy
    55
  • komentarzy
    342
  • wyświetleń
    31272

Ucieczka do raju cz. V


Dooosu

407 wyświetleń

Tak, doczekaliście się dalszego wpisu o moim obozie z lutego!;-) Do rzeczy.

W końcu przyjechał nieplanowany Karol. Nikt do końca nie był pewien kto będzie, na samym początku kierowniczka wspominała o Piotrku [Gale] i Rafle {Roofi]. Cóż, kolejny obóz na którym jest Karol. Zawsze na niego trafiam. I jakoś nie żałuję. Karol słynie z tego, że jest totalnie zakręcony. Już sam wygląd to zdradza. O ile nie dziwne było to, że Błażej tańczył w butach roboczych ball tie more'a [taniec w którym się skacze], to nikogo nie zdziwił widok lakierek u Karola. Chłopak ma poza tym mnóstwo loczków i charakterystyczny uśmiech. W tańcu ceni przede wszystkim dokładność i radość z tańca. Ma świetne podejście i mimo 25 lat, zna się na tańcu jakby miał 80.

Gdy wszedł na pierwsze zajęcia szybko na mnie spojrzał i.. patrzył się jeszcze chwilę, po czym rzekł: Niektórych to ja już znam".. Zajęcia były świetne, w ogóle każda choreografia na obozie nie sprawiała mi trudności, ale nie był to poziom najwyższy, na jakim zazwyczaj mnie uczyli[była przecież tylko jedna grupa, skałdająca się z osób na różnym poziomie..] Po zajęciach siedziałam z kolegą i koleżanką, Karol też został. Chciał nagrać choreografię na aparat, więc dał mi i go nagrałam. Dużo sobie żartowaliśmy. Słynę z dowcipów, więc i jego nie raz rozbawiłam. Pozwolił mi nawet połazić cały dzień w jego czapce. Cóż, wszystkich zżerała zazdrosć, nie powiem ;-)

Na razie tyle. Ave!

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Doczekałem się ;-) Przyznaj się, czy w tym wszystkim kryje się wątek miłosny, bo skoro wszyscy zazdrościli, to może jednak?

Damn, czytane ostatnio książki źle na mnie wpływają... Nie będę dalej tutaj się wygłupiał, tylko poczekam spokojnie na dalsze części. Bo będą, skoro nie znalazłem zakończenia? ;-)

Link do komentarza

Wątek miłosny jest,ale między Karolem a Moniką[jego żona]. A zazdrość była, bo na takich obozach trudno się w jakichś sposób wyróżnić, a mi się udało wyjść z tych ciemnych mas i zwyczajnie się z nimi zakupmplować, a nie być obca jak pozostali. Jako tylko uczestnik, ktośtam.

Link do komentarza

Jak z tej strony spojrzeć, to rzeczywiście coś z tą zazdrością jest. Nawet zdarzały mi się takie sytuacje (i nie byłem wtedy osobą "zazdroszczącą"). Wystarczy tylko trochę otwartości na innych :-)

Link do komentarza

Ech... To nie to samo, co siedzieć wspólnie ze znajomymi, opowiadać i śmiać się wspólnie. Później jeszcze pośmiać się z jednej "blondynki", co to kawału nie zrozumiała, a czasem wkurzyć, bo spaliło się jakiś żart ;-)

Link do komentarza

Z resztą kontakt wzrokowy to ważna rzecz.. możemy się wszyscy spotkać jakoś.. i pośmiać sie ;-p.. mozliwe, że uda mi się być na następnym pga :)

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...