Inwazja (zmutowanych) biedronek (z Marsa)
Wiecie co jest gorsze od komarów? Wiecie bo czytaliście tytuł. Oczywiście BIEDRONKI
Ale dlaczego? Ludzie czytajta:
Niedawno byłem na wakacjach nad morzem oczywiście naszym Bałtyckim u nas w Polsce. Przez cały pobyt jeżeli chodzi o komary widziałem TYLKO JEDNEGO. To był jeden z plusów tych wszasów. Jednak minusem wyrównującym i przebijającym ten plus były (wiem, że już wiecie ale i tak to napiszę) BIEDRONKI!
Tak BIEDRONKI!!!
Były wszędzie! W pokoju, na ulicy, na ubraniu, na głowie, na plaży, topiły się w morzu, na drzewach. No ogólnie wszędzie.
Żebyście mogli to sobie wyobrazić to napiszę dwa przykłady:
Przykład 1: w pokoju biedronki chdziły wszędzie po stoliku, po łóżkach, nawet w szafie i ciągle wlatywały nowe. Pchały się drzwiami i oknami.
Przykład 2: na chodniku w odstępach ok. 5 cm leżały rozdeptane biedronki, chodnik był w takie małe czerwone kropki.
Kolega wymyślił nawet, że to chyba inwazja zmutowanych biedronek z Marsa. Osobiście zgadzam się z tym, że to jakaś inwazja i, że to są biedronki. Nie wydaje mi sie aby były zmutowane, albo z Marsa, ale dzisiaj wszystko jest możliwe .
Na koniec, wyrażam swoją radość (można tak napisać?? wiem, że można wyrażam swój podziw, albo rozczarowanie, ale czy można napisać radość??) że mieszkam na południu Polski wraz z komarami, które niemiłosiernie gryzą.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.