Trochę luzu... - czyli dwa filmiki na YT
Uff... skończyły się święta Wielkiej Nocy, powoli wracamy do rzeczywistości... Przed wydarzeniami szkolnymi, które się zbliżają postanowiłem wrzucić trochę na luz i pokazać także Wam dwa filmiki śmieszne i głupie zarazem
No właśnie... borsuki śpiewające o sobie, o grzybkach i o wężu, który im zagraża... głupie na 100% chciałoby się rzec
http://www.youtube.com/watch?v=MM6qntPpyZ0&feature=player_embedded
A tu już mamy perełkę - Florence Foster Jenkins - panią, żyjącą jeszcze przed wojną, uważana za najgorszą śpiewaczkę operową wszech czasów. Dziwne to były czasy - ludzie żądali osobliwości. Po całej Europie i Ameryce jeździły obwoźne trupy prezentujące różne dziwadła jak najwyższego człowieka na świecie. Wtedy też przecież jeszcze w modzie były "ludzkie zoo" (Polecam przeczytać o tym miejscu, bowiem jest to dość spora plama na honorze Białego Człowieka, żyjącego przecież nie tak dawno...).
Ale wracając - proszę bardzo Florence Foster Jenkins w arii królowej nocy z opery Mozarta.
I to wszystko!
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
1 komentarz
Rekomendowane komentarze