I co tak handlujecie? - czyli o rynku transferowym Ekstraklasy cz. 3
Trzecia część mało pasjonujących wypocin dotycząca naszego rynku transferowego. Bez głupich przemów początkowych po prostu zacznijmy!
Odra Wodzisław
przybyli: Brasilia, Cantoro, Grzegorzewski, Kalu, Kolendowicz, Luksik, Onyszko, Szalamberidze, Velicky
Oho, to żeśmy sobie dzisiaj zaczęli... Odra W. poczyniła ogromne zakupy na rynku, choć sądzę, że trochę mało przyszłościowo. To znaczy, że gdy jednak się utrzymają to będą mieli tabun starszych piłkarzy, z którymi nie bardzo wiadomo co zrobić. Ale dobra zacznijmy omawiać poszczególnych kopaczy.
Brasilia ma znajomka w Odrze - Daniela Bueno. Na przełomie wieków grał w naszej Ekstraklasie, potem odszedł do ligi koreańskiej. Ach, ponoć ucieszył się z oferty z Odry. Ciekawe, nie? Cantoro będzie najlepiej zarabiającym graczem Odry, ale i tak będzie zarabiał mniej niż w Wiśle, której jest symbolem. Grzegorzewski parę lat temu wydawał się zawodnikiem, który coś ugra. Teraz został wypożyczony za darmochę z Cracovii i raczej się nie przebije do 1. składu. Kalu, to ciekawy człowiek bowiem twierdzi, że grał w AC Milan, skąd tylko go wypożyczano do innych klubów (moim skromnym zdaniem nie sądzę, żeby tak było). Tak czy inaczej i tak grał w kilku ciekawych drużynach. Kolendowicz to tak zwany wieczny talent. Czy zmieni to w Wodzisławiu? To chyba ostatni moment. Luksik był ostatnio zawodnikiem rezerw Sigmy Ołomuniec, choć i tak będzie pewno grał na lewej obronie bo konkurencji ni ma. Onyszko nie zarobi jakichś wielkich pieniędzy, choć i tak wszyscy liczą, że nie puści zbyt wiele goli. Szalamberidze był ponoć niezły w sparingach. Jest także wszechstronny, może grać zarówno na lewym jak i prawym skrzydle. Velicky być może się wypromuje, bowiem gdy gra na obronie, to ponoć nie popełnia głupich błędów i jest solidny. Zresztą przemawia za nim 100 występów w słowackiej ekstraklasie.
Piast Gliwice
przybyli: Iwan, Kasprzik, Mizgajski, Zganiacz, Paluchowski
Piast znowu będzie musiał rozgrywać mecze w roli gospodarza w Wodzisławiu. W przeciwieństwie jednak do tamtejszego zespołu postępował trochę rozważniej w sprawach transferowych.
Iwan grał ostatnio w GKS Katowice. W Piaście będzie raczej zmiennikiem. Tomasz Kasprzik to młodszy brat Grzegorza. Ma więc nazwisko i zapewne talent. Jednak sądzę, że będzie na razie grał w Młodej Ekstraklasie. Mizgajski grał już kiedyś w Piaście, lecz teraz nie ma zbytnio szans na grę. Zganiacz, bardzo wartościowy gracz Korony Kielce, odszedł w końcu z tego klubu za darmo. Będzie najlepiej opłacanym zawodnikiem. Paluchowski, to raczej pewniak do podstawowego składu. Legia wypożyczyła go, żeby gdzieś się ograł.
Polonia Warszawa
przybyli: Andreu, Brzyski, Gancarczyk
Polonia ma na wiosnę większe plany niż tylko walka o utrzymanie na ostatnich miejscach. I mam nadzieję, że się uda
Andreu będzie rywalizował o miejsce w składzie z Marcelo Sarvasem, choć raczej wygra tą rywalizację. Brzyski zamienił będący na 4. miejscu Ruch na bijącą się o utrzymanie drużynę, bo twierdzi, że za rok będzie się z nią bił o mistrzostwo. I taka postawa mi się podoba! Gancarczyk to bardzo szybki zawodnik, który powinien rozruszać naszą ofensywę. Choć Ryszard Tarasiewicz, twierdzi, że nie zaaklimatyzuje się w Warszawie. Ja jednak twierdzę, że da sobie radę.
Ruch Chorzów
przybyli: Piech
Ruch był największym zaskoczeniem jesieni i nadal jest na czwartym miejscu. Pod względem transferów - podobnie jak w Legii tylko jeden nowy zawodnik. Piech dobrze spisywał się w sparingach, choć raczej nie przebije się do podstawowego składu. Co ciekawe, zdobył Mistrzostwo Europy amatorów z reprezentacją Dolnego Śląska.
Śląsk Wrocław
przybyli: Ćwielong, Kelemen, Łudziński
Śląsk liczy na dobre miejsce na koniec rozgrywek.
Ćwielong miał dość bycia rezerwowym w Wiśle i przeniósł się na Śląsk, gdzie będzie bocznym pomocnikiem. Kelemen największe lata świetności ma już za sobą, choć i tak to cenny nabytek. Od kilku lat nie bronił regularnie, za to grał w paru ciekawych klubach. Łudziński wrócił z wypożyczenia do Piasta i jest dość daleko w hierarchii napastników co oznacza, że raczej nie pogra.
Wisła Kraków
przybyli: Ba, Cleber, Juszczyk, Gołoś, Mączyński
Wisła spokojnie panuje w rozgrywkach i nic nie wskazuje, że mogłoby się coś zmienić.
Ba ma kontrakt do końca rundy wiosennej, więc to niezbyt duże ryzyko. Wiadomo, że grał dobrze zarówno w Ligue 1 jak i w reprezentacji Senegalu. Nie wiadomo jednak jak spisuje się teraz. Cleber może coś jeszcze dać Wiśle, choć to chyba ostatni sezon jego barwnej kariery. Zresztą chciał wrócić do Krakowa bo tu cały czas była jego rodzina. Zresztą nie kosztuje Wisłę zbyt wiele. Juszczyk odszedł za darmo 2 lata temu na Cypr, teraz wrócił także za darmo. Jeżeli w końcu nie zacznie grać, popadnie w przeciętność. Gołoś miał rozmaite problemy zdrowotne. Teraz musi udowodnić, że nadal dobrze gra w piłkę, a umowa powoli się kończy. Mączyński to młody, zdolny, ale nigdy nie grający zawodnik. Chciałby odejść z Wisły lecz Skorża go nie puszcza.
Zagłębie Lubin będzie dodane jako suplement, przy kolejnym wpisie.
Ku chwale Ekstraklasy!
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
2 komentarze
Rekomendowane komentarze