Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JamesVoo

Bullet for My Valentine

Polecane posty

Bullet for My Valentine(2003)

Matthew Tuck - gitara, wokal

Michael Paget - gitara, wokal wspierający

Jason James - bas, woakl wspierający

Michael Thomas - perkusja

b4mv3.jpg

The Poison - 2005

Scream Aim Fire - 2008

Zespół założyli Matt i dwóch Michaelów i początkowo nazwali go "Jeff Killed John". Pierwsze wyjście zespołu na większą publiczność zapoczątkował minialbum "Bullet for My Valentine", wydany w 2004 roku, który od razu spodobał się branży muzycznej i publiczności słuchającej zespołu na koncertach. Rok później zespół wydał pierwszy prawdziwy album "The Poison", który od razu spodobał się wielu osobą i był dużym sukcesem. Ze względu na bardzo duży wkład zespołu w grę, przez co Tuck trafił do szpitala i całą noc leżał pod kroplówką. Grupa cały czas koncertowała i udało im się nagrać kolejny album "Scream Aim Fire", który okazał się jeszcze większym sukcesem, w tym i komercyjnym, w ciągu pierwszego tygodnia kapeli udało się sprzedać 53 tyś. kopii tego krążka. Aktualnie zespół występuje na kolejnych koncertach i nagrywa kolejną płytę, która ma się ukazać w 2010 roku.

Zespół świetny, jak sami o sobie mówią, kurczowo trzymają się zasad prawdziwego metalu. Posiadam ich płytę Scream Aim Fire i po kilku tygodniach odsłuchiwania nadal mi się nie znudziła ;) Mocne ostre i dynamiczne brzmienie, to można znaleźć na tej płycie. Do tego świetne teledyski, mocne solówki, bardzo dobry wokal(o ile nie świetny) i wielka moc drzemiąca w piosenkach. Siedzącym w metalu zespołu chyba nie trzeba przedstawiać, ale na pewno warto jeszcze raz polecić :)

Kilka utworów:

Tears Don't Fall

Hearts burst into Fire

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zespół genialny. Ale wokal basisty brzmi jak glos kastrata jak to moi koledzy delikatnie okreslili :wink: Slaboscia bulletu jest to ze na krazkach sa najwyzej 3-4 dobre piosenki a reszta jest...no nie wiem, powtarzalna i bez wyrazu? Miejmy nadzieje ze nowa plyta bedzie najlepsza :happy:

edit: może faktycznie przesadziłem troche z tą "genialnoscia" :wink: jednak to bardzo dobry zespol jest :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to te 3-4 utwory to sa niezle. Tyle, ze na cala tworczosc. Moze to moja awersja do Metalcore'u, ale zespol dla mnie raczej przecietny. Chociaz lekko na plus moge zaliczyc inspirowanie sie Metallika. Moim zdaniem to sprawia, ze jestem w stanie ich posluchac jak ktos wlaczy, w przeciwienstwie do wiekszosci gatunku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ich muzyce slysze wielka inspiracje Metallica, zwlaszcza w utworze Scream Aim Fire. Moja corka za to (3 latka) w aucie nauczyla sie "Hearts burst into fire" i spiewala razem z wokalista. Nie uznalbym tego zespolu za genialny, ale ich pierwsza plyta "The Poison" byla bardzo dobra (jeno teksty utworow troche zawodzily). Druga jest tez dobra, ale nie az tak - zespol mowil, ze bedzie ostrzej, a bylo moim zdaniem lzej. Moja zolza nie lubi jak graja w aucie, bo "za bardzo sie dra". Jak dla mnie ich najlepszym utworem jest Tears don't fall...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adam1415 --> no to gratuluję córki :wink: (Zapomniałem dodać, że "Hearts Burst Into Fire" to na prawdę fajna piosenka)

Brat słuchał to i ja z ciekawości sprawdziłem płytę "Scream Aim Fire". Spodobała mi się. Fajnie grają chłopaki, muzyka wpada w ucho. Posłuchać od czasu do czasu można, ale jeśli chodzi o metalcore to wolę zostać przy The Devil Wears Prada.

The Devil Wears Prada - last.fm

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłuchałem trochę kawałków na YT, głównie z linków podanych w tym temacie i sam nie wiem co o zespole powiedzieć. Grają w porządku, kawałki jednak nie brzmią jak swoje klony a wokal nie grzeje ciągle growlem, choć akurat dla kogoś komu podobny zabieg nie podchodzi w Psychosocial Slipknota (konkretnie to refren) to i tu przechodzenie na bardziej lżejszy głosik się nie spodoba. Dla mnie akurat to nie wada. Z tekstów to tylko Scream Aim Fire mi nie podchodzi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ogólnie słucham metalu od około roku. Skłoniło mnie do tego jedno nagranie pokazane przez kumpla. Mianowicie jest to Scream aim fire, od Bullet for my Valentine. Mimo, iż słuchałem przedtem rocka, to nagranie za Chiny mi się nie podobało, i słuchałem go niemal na siłę... Lecz, po nieco uważniejszym wysłuchaniu tego nagrania w domu, zaczęło mi się ono podobać. Potem zacząłem sprawdzać na wikipedii (jak to mam w zwyczaju...) wszystkie informacje o nich. Dowiedziałem się, że jedno z ich starszych nagrań (Hand of Blood) pojawiło się w grze NFS Most Wanted. Od razu je skojarzyłem, (ale w tych czasach na widok metalu krwawiły mi uszy, a to nagranie wyjątkowo mi się spodobało) i przystąpiłem do odświeżenia mojej pamięci. Potem zacząłem słuchać wszystkich nagrań z The Poison. Potem nadszedł czas na album Scream aim Fire (tak, z taką samą nazwą jak nagranie) i doznałem nieprzyjemnego szoku, bo ich kolejne nagranie były coraz mniej ostre, oraz zawierały coraz mnie growlu Matta... Jednak wówczas nadal był to mój ulubiony zespół. Gdy dowiedziałem się o nowym albumie "Fever" zrobiłem tak jak z poprzednimi, przystąpiłem do słuchania, i... ogromne zaskoczenie. Świetny, soczysty, ostry metalcore, orz troszkę heavy matalu zamieniło się w leciutki, łagodny (z kilkoma wyjątkami) metal/hard rock. Najlepsze utwory z Fever to The last fight, oraz Your Betrayal. Ogólny ranking utworów to:

1. Hand of Blood - świetne ostre nagranko, ma dynamikę i fajną melodię

2. All these things i hate - za pokazanie, że Matt potrafi się nie tylko drzeć

3. Waking the demon - za ciekawy tekst, oraz miażdżącą solówkę

4. Tears dont fall - podobnie jak u góry

5. Cries in vain - ma w sobie niesamowity "klimacik"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc ten zespół był dla mnie za ostry, do czasu płyty Fever - nie żebym twierdził, że grają lżej, ale na pewno lepiej, dzięki czemu jakoś mogę tego słuchać.

Moim zdaniem najnowszą płytą zostawiają wszelakie zespoły metalcorowe i pochodne daleko w tyle.

btw nie zauważyłem jakoś specjalnie tej inspiracji metalliką ale może dlatego że nie wsłuchiwałem się we wcześniejsze płyty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie zespół jest świetny. Fakt, kilka piosenek jest takich przeciętnych ale większość jest IMO genialna. Może to wynika też z tego, że z natury nie jestem wybredny ale przez długi czas był to mój ulubiony zespół. (Dopóki na serio nie zainteresowałem się Metallicą) :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uznałem, że powinienem skorygować swoje zdanie o BfMV. Nadal ich lubię ale juz nie tak jak wcześniej. Przesłuchałem sobie teraz (nie robiąc tego od dawna) ich piosenek i juz nie wydały mi się tak rewelacyjne. Może dla tego, że teraz "jaram się" Guns N' Roses który są genialni i Bullet for My Valentine wypadają przy nich trochę no średnio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie schemat odwrotny, nie jaram się Mettalica, Gunsami, ani tymi innymi starociami, dla mnie Gunsi i Mettalica to kaszana totalna, za to Bulletów mogę słuchać całymi dniami, chociaż słucham generalnie cięższej muzyki, i cięższego metalkoru niż oni grają, ale zespół bardzo dobry, poznałem jak pewnie większość, w Most Wanted, Hand of Blood miażdży totalnie, polecam również Ashes of The Innocent, Tears Don't Fall, The Last Fight, Alone, Cries In Vain, Your Betrayal, dla mnie najlepsze songi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@up A długo juz słuchasz metalu? W moim przypadku jest tak, że słucham nowego zespołu i jeśli mi się podoba to strasznie się min jaram ale po dogłębnym i dokładnym przesłuchaniu któryś juz raz z rzędu zauważam... hmm jak to nazwać? Nijakość piosenek. Tak miałem w przypadku BfMV.

PS A IMO stare zespoły są najlepsze (Metallica, G N' R, Black Sabbath, Iron Maiden itp)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu Walijczycy wypuścili do sieci nowy utwór(singiel/zapowiedź nowej płyty?) zatytułowany "Raising Hell" i z tej okazji chciałbym wyrazić swoją opinię o samym utworze jak i przy okazji o całym zespole. Zacznijmy od zespołu, który IMO jest na prawdę dobry, ale tylko do pewnego okresu swej twórczości, mianowicie chodzi mi o drugą płytę czyli Scream Aim Fire. Na początku panowie z wysp przedstawiali nam styl znany jako Metalcore aby wyewoluować w coś co można określić jako(tutaj pewnie narażę się wielu trve metalheadom) miks Metalcore'u z Thrashem czy też po prostu Thrash Metal w nowoczesnym i bardziej przystępnym wydaniu. To właśnie ten styl gry przyciągnął mnie do nich i sprawił, że stali się jedną z bardziej lubianych przeze mnie kapel. Niestety później nastał nieszczęsny moment, w którym wydali płytę Fever, która jest dla mnie mocno średnia. Zamiast szybkiego i mocnego metalowego grania dostaliśmy coś co o wiele słabszego i poza paroma utworami min. Last Fight i Your Betrayal z bardzo fajnymi riffami otwierającymi nie ma tutaj raczej nic ciekawego co by sprawiło, że będę do tej płyty wracał. Niestety potem było jeszcze gorzej i wydany w tym roku album Temper Temper jest dla mnie ich najgorszym wydawnictwem. Bardzo słaba płyta ze nieciekawymi riffami i niezapadającymi w pamięć piosenkami, która stwarza lekkie wrażenie zrobionej pod młodszą publikę, która później będzie się jarała jak to słucha metalu, gdzie TT i samo IMO nie ma nic albo ma bardzo mało wspólnego z metalem. Podobne wrażenie miałem przy Fever, lecz tam było przynajmniej kilka fajnych utworów, które podnosiły poziom całości, a tutaj niestety jest słabo na całej płaszczyźnie.

Teraz co do wydanego niedawno "Raising Hell", to niestety utwór nie powalił mnie na kolana. Niby jest trochę lepiej od materiału z Temper Temper, ale nadal mam wrażenie, że jest tam masa naleciałości z tej płyty i na razie jestem mocno sceptycznie nastawiony do kolejnych poczynań Walijczyków. Michael ?Moose? Thomas zapowiada, że kolejna płyta ma być takim ukłonem w stronę fanów The Poison, a jak ostatecznie wyjdzie to się okaże. Na razie pozostaje mi nadal przesłuchiwanie dwóch pierwszych płyt z większym naciskiem na Scream Aim Fire, które osobiście uważam za ich najlepszą płytę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...