Przegrzewający się C2D E7400

[kecal]

Witam!

Mam nowego kompa:

Proc: Intel C2D E7400

Płyta: ASUS P5QL-E

Grafika: Radeon HD 4850

RAM: Crucial 2x2GB 1066MHz

Zasilacz: 500W (nie jestem pewien marki)

Obudowa: Dabs value (link jak by co to przedni wyciąga powietrze, tylny wciąga).

Moim problemem jest procek który przy standardowych ustawieniach i chłodzeniu mocno się grzeje przy obciążeniu. Używając Prime95 osiąga 90C w ok 20s Próbowałem zmienić pastę z tej od Intela na Arctic Silver, ale nie dało to żadnego rezultatu

W obawie przed zniszczeniem procesora obniżyłem FSB do 200 MHz i Vcore do 0.95V. Temperatura utrzymuje się w granicach 65C, ale nie po to kupuje procka za ok 450zl żeby zmniejszać jego takowanie :verymad:

Co może być problemem?

Z góry dziękuję,

Kecal

[Evunio]

Musisz podać markę zasilacza.Zdejmij obudowę i zobacz.

[kecal]

Musisz podać markę zasilacza.Zdejmij obudowę i zobacz.

Niestety jest to tani zasilacz kupiony na eBayu (kupiony jeszcze do starego kompa), zamierzam go wymienić na coś lepszego, ale za jakiś czas (na razie nie mam z nim problemów).

[SwisteK]

Czym sprawdzałeś temperaturę?

(jakby co patrz niżej, coś znajdziesz)

Dlaczego wiatraczki mają "odwrotny" ciąg? normalnie tylny wypycha na zewnątrz, a przód tłoczy do środka obudowy. Czasem nietypowa konstrukcja obudowy wymusza odwrotne ustawienie, nie wiem jak w tym przypadku.

[kecal]

Core Temp i Speed Fan. Co do kierunku wiatraczków, nie wiem dlaczego tak. Przedni jest wbudowany bez możliwości zmiany, wiec po prostu musiałem ustawić tylny żeby wdmuchiwał powietrze do środka.

Właśnie zorientowałem się ze zrobiłem błąd w tytule tematu :woot:

[SwisteK]

Przedni jest wbudowany bez możliwości zmiany, wiec po prostu musiałem ustawić tylny żeby wdmuchiwał powietrze do środka.

Na 120% jesteś pewny że przedni działa w kierunku "na zewnątrz"?

Sprawdź jeszcze raz.

Dowcip polega na tym, że przy takim ustawieniu wiatraków obieg powietrza w obudowie jest słaby. Wpycha jeden i to mały (tył), a wyrzucają dwa (zasilacz i przód).

A jeśi chodzi o temperaturę procesora:

Pasta nałożona na cooler BOX Intela potrzebuje kilku dni żeby się "rozpłynąć" i dopiero po tym czasie w pełni działa. Typowy błąd przy zmianie pasy z "boxowej" na inną polega na niedokładnym oczyszczeniu powierzchni radiatora i nałożeniu grubej warstwy nowej pasty - w efekcie przewodnictwo cieplne pomiędzy procesorem i radiatorem spada.

Jest na to prosty test: nagrzewasz procesor (dowolnym programem) do 50-60°C i dotykasz po kilku minutach utrzymywania się takiej temperatury rdzeni palcem do radiatora. Ciepły = chłodzenie działa (bardzo ciepły, szczególnie część bliżej procesora); letni albo zimny = błąd montażu chłodzenia.

[kecal]

Przedni jest wbudowany bez możliwości zmiany, wiec po prostu musiałem ustawić tylny żeby wdmuchiwał powietrze do środka.

Na 120% jesteś pewny że przedni działa w kierunku "na zewnątrz"?

Sprawdź jeszcze raz.

Dowcip polega na tym, że przy takim ustawieniu wiatraków obieg powietrza w obudowie jest słaby. Wpycha jeden i to mały (tył), a wyrzucają dwa (zasilacz i przód).

Na pewno tak jest, sprawdzilem jeszcze raz.

A jeśi chodzi o temperaturę procesora:

Pasta nałożona na cooler BOX Intela potrzebuje kilku dni żeby się "rozpłynąć" i dopiero po tym czasie w pełni działa. Typowy błąd przy zmianie pasy z "boxowej" na inną polega na niedokładnym oczyszczeniu powierzchni radiatora i nałożeniu grubej warstwy nowej pasty - w efekcie przewodnictwo cieplne pomiędzy procesorem i radiatorem spada.

Jest na to prosty test: nagrzewasz procesor (dowolnym programem) do 50-60°C i dotykasz po kilku minutach utrzymywania się takiej temperatury rdzeni palcem do radiatora. Ciepły = chłodzenie działa (bardzo ciepły, szczególnie część bliżej procesora); letni albo zimny = błąd montażu chłodzenia.

Pasta od intela była założona przez 11 dni, wiec raczej miała czas się roztopić. Jak wymieniałem na nowa na procesorze ani na radiatorze nie było śladu po starej paście, a warstwa jest bardzo cienka. Mam Prime95 działający od 1h, temp procesora 63C. Radiator chodny, nie mam pojęcia co możne być źle zrobione z montażem, po zamontowaniu go sprawdzałem i nie da się go ruszyć. Jakieś wskazówki?

[SwisteK]

Na pewno tak jest, sprawdzilem jeszcze raz.

Wyjątkowo głupi patent. Nie wiem co projektant miał na myśli, o ile w ogóle myślał.

Jakieś wskazówki?

Ostrożnie zdejmij radiator, i sprawdź czy ślad procesora jest równo odciśnięty. Dlatego ostrożnie, bo jak poruszysz to zamażesz ślady. Radiator może mieć nierówny spód, mocowanie może być uszkodzone, a wreszcie kapsel na procku też potrafi być nierówny. Rzadko się takie rzeczy zdarzają (a już w przypadku LGA775 wręcz wyjątkowo rzadko), ale jednak zdarzają.

[kecal]

Problem rozwiązany. Okazuje się że w radiatorze brakuje miedzianej części która powinna dotykać procesora

Co do obudowy to była tania obudowa (najtańsza jaka moglem znaleźć z przewiewem).

[wwl1]

Niestety jest to tani zasilacz kupiony na eBayu (kupiony jeszcze do starego kompa), zamierzam go wymienić na coś lepszego, ale za jakiś czas (na razie nie mam z nim problemów).

Jeże nie jesteś pewien w 100% swego zasilacza to nie radziłbym podkręcać. Lepiej poczekać - za jakiś czas zmienisz na coś adekwatnego do konfigu i wtedy będzie można spokojnie i bezpiecznie zwiększyć taktowanie. To taka dobra rada .

[SwisteK]

Problem rozwiązany. Okazuje się że w radiatorze brakuje miedzianej części która powinna dotykać procesora

Na to nie wpadłem!

(zrobisz fotkę? do mojej kolekcji nietypowych uszkodzeń?)

PS. Podpisuje się pod postem wwl1 - nie wiem jaki to zasilacz, ale niczego specjalnego bym się po nim nie spodziewał. A już na pewno nie dobrych wyników OC kompa.