Monitor, mysz i klawiatura wyłączają się po 3-5 min

[Gość]

Mam problem - ewidentnie sprzętowy:

Po 3-5 minutach monitor, klawiatura i myszka wyłączają się. Ponadto gdy wyłączę komputer i potem znowu go uruchomię, od momentu uruchomienia te 3 urządzenia nie działają (tzn. np. monitor działa, ale brak obrazu - tylko diodka mruga). Trzeba odczekać kilka minut od wyłączenia, wtedy zwykle po minucie się wyłączają, a gdy odczekam kilkanaście minut, po 3-5 minutach.

Zrobiłem test - wszedłem do BIOSu, sprawdziłem temperatury - w porządku. CPU był kręcony (chodził STABILNIE, testowane na OCCT), ale przywróciłem ust. domyślne. Monitor, klawa i mysz wyłączyły się tym razem po ok. 8 minutach... a bywało tak, że wyłączały się już w trakcie ładowania Windowsa. Dodam jeszcze, że dłuższy czas wyłączenia (ok 8 min) nie był spowodowany przywróceniem ustawień domyślnych, dlatego że później znowu było to samo.

AsRock 870 Extreme 3

OCZ ModXStream 500W

Phenom II X4 @ 3,2GHz + Zalman Flex + 2x Silentium Zephyr 120mm

Radeon HD 5850

2x 2GB Corsair DDR3 1600MHz CL8

[Sevard]

Sprawdź na innym monitorze (i w domyśle innym kablu). Jeśli na nim będzie ok, to pewnie gdzieś tu jest problem.

Warto też sprawdzić miernikiem jakie napięcia na poszczególnych liniach podaje zasilacz. Tylko będzie to trzeba monitorować przez jakiś czas, bo przyczyną może być skok napięcia. Podejrzane są linie +3,3V, +5V, +12V oraz +5Vsb.

[Gość]

Niestety, miernika nie mam, ale w BIOSie napięcia wyglądały w porządku i miały względnie stałą wartość. Na razie komp chodzi już z 40 minut (w tym z 25 min. w BIOSie) i niby jest OK. Dodam jeszcze, że gdyby to była wina monitora / kabla, to dlaczego wyłączały się także klawa i mysz (mają podświetlenie, więc widać)? W każdym razie problem można uznać za rozwiązany, przynajmniej na razie.

EDIT:

A jednak fail. Pojawił się BlueScreen, nastąpił restart kompa. Potem pochodził z 5 minut i znowu to gaśniecie sprzętu... czy to może być wina zasilacza? Mam zamiar za jakiś czas sprawdzić na innym zasilaczu, wtedy zobaczymy.

[Sevard]

Odszukaj w podglądzie zdarzeń błędu związanego z Blue Screenem i przeklej jego zawartość na forum. Tak, może to być wina zasilacza, jeśli podaje za niskie napięcie (nawet na ułamek sekundy), ale może też być to wina innych rzeczy.

Daj screena z zakładką Health z programu HD Tune, może ona coś zdradzi.

[Gość]

Niestety nie mogę dać screena, bo zanim załaduje się OS wygasa ekran itd. (teraz piszę z innego komputera).

Dodam jeszcze, że gasną diody od POWER i HDD na obudowie, to zauważyłem.

Sprawdzałem na drugim identycznym zasilaczu i było to samo. A ten zasilacz spokojnie starcza do tego konfigu.

Odpada awaria dysku, bo problem pojawiał się też w BIOSie, który ma własną przestrzeń/pamięć.

Co do blue screena, to było to tak, że ekran zrobił się jakiś dziwny na ułamek sekundy (trudno to określić), pojawił się niebieski ekran bodaj z jedną linijką jakichś znaków i ułamek sekundy później zgasł monitor i reszta, ale komputer chodził.

Dziwna sprawa, wczoraj grałem, korzystałem i było OK, a dziś uruchamiam kompa i takie coś...

Próbowałem także wyczyścić CMOS (mam przycisk z tyłu obudowy, na MoBo), wciskałem i przytrzymywałem długo przy uruchomionym PC gdy miał zgaszony ekran i nic.

---

Aha, jeszcze jedno: ze 2 miesiące temu miałem podobny problem, ale jednak trochę inny - ekran nie działał przy uruchamianiu komputera (teraz działa, ale za jakiś czas się wyłącza, to samo mysz, klawa i diody), oddałem do serwisu bo już sprawdziłem wszystkie możliwe rzeczy i rozwiązali problem w 2 minuty, ale nie dowiedziałem się czego to była wina.

[Gość]

Po problemie - mam nadzieję. Docisnąłem piny od zasilacza do płyty głównej i to chyba tego wina, bo były o pół milimetra za płytko. Aż dziw bierze, że tyle czasu było OK, a i sprawdzałem na innym zasilaczu oO. No ale skoro już z godzinkę chodzi bez problemu, a zanim docisnąłem nie chciał się uruchomić, to chyba w tym tkwi haczyk. Do zamknięcia.