Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Doman18

Obietnica (The Pledge) 2001

Polecane posty

7208793.3.jpg
Reżyseria
Sean Penn

Obsada
Jack Nicholson - Detektyw Jerry Black
Benicio Del Toro - Toby Jay Wadenah
Mickey Rourke - Jim Olstad
Patricia Clarkson - Margaret Larsen
Aaron Eckhart - Stan Krolak
Helen Mirren - Doktor
Vanessa Redgrave - Annalise Hansen


Opis
Scenariusz jest oparty na powieści Friedricha Dürrenmata napisanej w 1958r.
Detektyw Jerry Black właśnie przechodzi na emeryturę. Ostatnia sprawa którą się podjął dotyczy morderstw małych dziewczynek. Składa obietnicę jednej z matek że odnajdzie mordercę i doprowadzi go przed obliczę sprawiedliwości. Policja szybko namierza sprawcę który przyznaje się do winy, sprawa zostaje zamknięta a Jerry może jechać na wymarzone wakacje do Meksyku łowić ryby. Jednak pewne nieścisłości w zeznaniach i poszlakach, zbyt oczywisty zabójca a także rutyna życia na emeryturze oraz złożona obietnica nie dają detektywowi spokoju i postanawia on poprowadzić śledztwo na własną rękę.

Opis
Ten film moim zdaniem jest prawdziwym fenomenem na skalę hollywoodzką. Świetny scenariusz, wysokiej klasy reżyser, doborowa obsada, muzyka Hansa Zimmera oraz bardzo oryginalne zakończenie a o filmie słyszało bardzo niewiele osób. A ci co obejrzeli też się dziwią że film przeszedł praktycznie bez żadnego echa.
Filmów o obsesyjnych policjantach którzy pod koniec kariery dostają najciekawsze sprawy i obsesyjnie dążą do jej rozwiązania jest w hollywoodzie na pęczki. Jednak żaden z nich nie porusza tak sugestywnie tematu oraz nie podchodzi tak realistycznie do kryzysu wieku średniego. Detektyw może i złożył przysięgę ale dobrze wiemy że to nie ona jest podstawowym czynnikiem do kontynuacji dochodzenia a tylko zwykłym pretekstem pod którym kryją się strach przed nudą i pustką po utracie pracy. Sprawa którą się podjął zaczyna mu wypełniać tą pustkę i staje się głównym celem w jego życiu które już w sumie nie ma żadnego celu. Helen Mirren w roli doktor analizującej rysunki porwanych dziewczynek szybko odkrywa że zaangażowanie detektywa w śledztwo jest zdecydowanie niezdrowe a wręcz niebezpieczne dla niego samego i otoczenia. Czasem ryzyko i cena jaką trzeba zapłacić jest zbyt wielka i nieopłacalna w stosunku do korzyści.
Aurę tajemnicy którą buduję świetnie skonstruowany scenariusz potęgują świetne zdjęcia wielokrotnego zdobywcy oskarów Chrisa Mengesa. Hans Zimmer jednak tutaj nie epatował jakimiś symfoniami bo i nie było przy czym się rozpędzić ale jego muzyka sugestywnie buduje napięcie i najważniejsze jest to że jest praktycznie niezauważalna. O aktorstwie nie ma co się rozwodzić bo mamy tu do czynienia z aktorami najwyższej półki. Naturalnie Nicholson grający pierwsze skrzypce wiedzie wśród nich prym i naprawdę nie wyobrażam sobie innego aktora w tej roli. Najbardziej interesujące jest samo zakończenie które jest według mnie jednym z najbardziej niestandardowych

przynajmniej jak na warunki amerykańskie

rozwiązań fabularnych zastosowanych w filmach. Naprawdę pozostaje w pamięci

Cóż nie pozostaje mi nic innego jak zdecydowanie polecić bo jest to moim zdaniem jeden z najbardziej niedocenionych filmów dekady.

9/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...