Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

deckard1

CDA a piractwo (nie, to nie to co myślicie...) ;)

Polecane posty

Jeżeli pobiera ze strony gdzie jest tylko pobierającym nie łamie prawa Polski kodeks wyraźnie się określa

Jesteś w stanie wskazać stosowne przepisy, które tak stanowią? Podkreślam - przepisy, nie przemyślenia jednego czy tam kilku dziennikarzy.

Pytam z czystej ciekawości.

teraz nie mam czasu ale na serio nawet to przepiszę i najpózniej jutro po jutrze dam odp :) bo trochę tego jest w tym kodeksie internetowym Rzeczypospolitej :D a będę musiał wybrać konkrety :)

Albo zeskanuję ten rozdział i wyślę tobie na maila i każdemu zainteresowanemu dla każdego użytkownika sieci artykuł warty przeczytania :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni użytkownicy,

otrzymałem odpowiedź od Techlandu. Poniżej wklejam treść listu:

"Witam serdecznie,

Poniżej przedstawiam analizę prawną sporządzoną przez firmę która na co dzień zajmuje się składaniem wniosków o ściganie w sprawach nielegalnego oprogramowania.

Oto analiza prawna :

Należy zacząć w ogóle od tego, że prawo owszem zapewnia możliwość sporządzenia kopii zapasowej ale tylko wtedy, gdy jest to niezbędne do prawidłowego korzystania z programu. Jeżeli producent zapewni otrzymanie kopii zapasowej w sposób wiarygodny, potrzeby takiej nie ma.

Art. 75 prawa autorskiego dotyczy tylko legalnego dysponenta programu (zapis, że "jeśli umowa nie stanowi inaczej" wskazuje, że chodzi tu tylko o osobę, która nabyła program w drodze umowy).

Poza tym, stosując wykładnię językową prawo zezwala na "sporządzenie kopii zapasowej" a nie jej pobranie za pośrednictwem internetu - faktycznie są to dwie różne rzeczy, z których pierwsza wymaga posiadania oryginału, z którego kopię się tworzy.

Co do kwestii paserstwa, to to nie jest do końca jasne - bo dotyczy to uzyskania rzeczy (programu) pochodzącego z czynu zabronionego. A czyn zabroniony jest określony w ustawie karnej. Wykonanie kopii programu posiadanego legalnie nie jest czynem zabronionym a co najwyżej niezgodnym z postanowieniami licencji, czyli pobranie z torrenta kopii zapasowej z legalnego nośnika (oczywiście nie do sprawdzenia) nie wypełnia znamion przestępstwa.

Z tego wszystkiego najłatwiej chyba będzie obronić tezę, że "sporządzenie" a "pobranie" to dwie różne kwestie, chociaż tak naprawdę nie widzę powodu, dla którego miałoby się sankcjonować pobranie kopii z torrenta posiadając oryginał.

Ewentualnie można powołać się na to, że jest to uzyskanie w warunkach określonych w 278 §2 kk - ale to z kolei wymaga działania w celu uzyskania korzyści majątkowej.

Od strony karnej raczej do wybronienia, ze strony cywilnej - jeśli ewentualnie sąd przyjąłby wykładnię językową - mamy do czynienia z naruszeniem licencji.

Mamy nadzieję że powyższa analiza prawna wyjaśnia dokładnie wszystkie aspekty takiego działania. Pod uwagę przy ewentualnej analizie legalności oprogramowania brane też są takie informacje w jakiej formie dostarczony był oryginał, czy w wersji pudełkowej, czy w czasopiśmie, czy posiadał zabezpieczenia przed kopiowaniem czy też ich nie było. Jednak ostateczna decyzja zawsze należy w takich sprawach do sądu.

Pozdrawiam

"

Wynika z tego, że kopie możemy zrobić ale tylko wówczas, gdy ma to zapewnić prawdiłowe działanie programu. Chyba, że kopię dostaniemy od producenta.

Dalej, kopii zapasowej NIE MOŻNA pobrać z internetu - musi być wykonana z oryginalngo nośnika. Chyba, że pobieramy kopię wykonaną z oryginalnego nośnika - to z automatu wyklucza 99% torrentów, ponieważ te mają zmienione obrazy (dodanie katalogów z crackiem, readme itd.).

Ogólnie ja odpowiedź Techlandu rozumiem w ten sposób:

Jakkolwiek dałoby się udowodnić i pociągnąć do odpowiedzilaności, jest to jednak nieopłacalne i dopóki masz oryginał - możesz ściągnąć kopię zapasową z torrentów - o ile jest to kopia oryginału, w niezmienionej formie. Czyli Techland skupił się na moralnym aspekcie sytuacji :)

Teraz dopiero się pewnie dyskusja zacznie :D

PS. List Techlandu nie wyklucza tego, że użycie torrenta jest piractwem z jednego powodu - pobierając z torrenta, również udostępniasz a to już podpada pod paragrafy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kraven2000 Programy komputerowe, sa calkowicie wylaczone z uzytku osobistego, ale to prawda, sciagajac z torrentow jednoczesnie udostepniasz pliki, a to juz jest karane

Dzis natrafilem na pewnego newsa, opublikowanego przez pewien portal internetowy :

"Polskie prawo dopuszcza możliwość pobierania z internetu materiałów już udostępnionych. Zobaczmy więc, z jakich serwisów możemy ściągać bez obawy wizyty organów ścigania.

Ściąganie filmów z serwisów typu MegaUpload czy RapidShare - dozwolone

Samo ściąganie filmów z internetu nie jest nielegalne i nie grozi za to odpowiedzialność karna. Zgodnie z prawem takie działanie można bowiem uznać za dozwolony użytek osobisty. Art. 23 ustawy o prawie autorskim mówi, że wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu.

Czyli mam rozumiec, ze np. jesli film trafi do dystrybucji na DVD, to bez problemu moge go sobie sciagnac z wyzej wymienionych serwisow?

Pytanie- czy samo zamieszczanie linkow z filmami jest legalne?- Yilmaz

Użytkownik nie ma obowiązku nakazanego prawem sprawdzenia legalności, a więc wolno pobierać pliki z sieci bez konieczności uzyskania odrębnej zgody uprawnionego lub zapłaty wynagrodzenia.

Prawnik Dorota Bryndal podkreśla jednak, że jeżeli twórca nie udostępnił utworu publicznie (na przykład film nie miał jeszcze swojej premiery) - nie ma możliwości powołania się na dozwolony użytek, ponieważ brak jest elementu rozpowszechnienia.

A zatem, ściągnięcie z sieci superhitu kinowego jeszcze przed premierą bądź też płyty wykonawcy, zanim trafi ona do sklepów, nie jest dozwolonym użytkiem.

Policja

Pobieranie plików z internetu na własny użytek nie łamie prawa, bo mieści się w granicach dozwolonego użytku. Policja nie kontroluje osób, które mają na komputerze filmy i muzykę, którą ściągnęły z sieci.

Kompilowanie płyt na własny użytek jest dozwolone. Jak mówi prawnik Dorota Bryndal, podstawowa reguła korzystania z dozwolonego użytku jest taka, że dokonywana na jego podstawie eksploatacja utworów nie może mieć na celu osiągnięcia korzyści majątkowej.(Czyli chodzi pewnie o straganiarzy z plytami na rynku - Yilmaz) Cel własnego użytku może być naukowy, kolekcjonerski, archiwalny czy też rozrywkowy. A zatem zgranie kilku utworów z sieci i nagranie ich na płytę stanowi użytek rozrywkowy. Płytę taką możemy nawet podarować, na co z kolei pozwala nam art. 23 ust.2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

Pamiętajmy, że nadal mówimy o utworach rozpowszechnionych, czyli takich, które zostały w jakikolwiek sposób udostępnione publicznie (za zgodą właściciela praw autorskich). Zdaniem Doroty Bryndal, mimo pewnych sporów w doktrynie, uznaje się, że wprowadzenie takich utworów do sieci stanowi akt rozpowszechnienia.

Pamiętajmy jednak, że dozwolony użytek nie może naruszać normalnego korzystania z utworu lub godzić w słuszne interesy twórcy (art. 35 ustawy o prawie autorskim). W praktyce oznacza to mniej więcej tyle, że nie możemy zrobić stu kopii zapasowych i ich sprzedawać znajomym.(a ile mozna takich kopii zrobic?- czy jesli zrobie powiedzmy z 10 kopii i rozdam je za darmo znajomym, to czy naruszam prawo?- Yilmaz)

Policja

Ściąganie plików muzycznych z internetu na własny użytek nie łamie prawa, bo mieści się w granicach dozwolonego użytku"

Zrodlo :wp.pl

http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,Co-wol...,wiadomosc.html

A jak Wy sie do tego odnosicie, czy to co zamiescil ten portal to stek bzdur, czy jest w nim ziarenko prawdy ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się z tym zgadzam i tyle. :) Wali mnie co inni myślą na ten temat, skoro prawnik tak mówi to chyba nie może kłamać i to na tle publicznym? No ale modzi i tak "wiedzą lepiej". :rolleyes:

Pytanie- czy samo zamieszczanie linkow z filmami jest legalne?- Yilmaz

Nie, umieszczanie = udostępnianie, a to już jest karalne.

(a ile mozna takich kopii zrobic?- czy jesli zrobie powiedzmy z 10 kopii i rozdam je za darmo znajomym, to czy naruszam prawo?- Yilmaz)

Nieskończenie wiele, o ile nie będziesz miał z nich żadnych, ale to ŻADNYCH korzyści majątkowych i nie jest tu mowa tylko o kasie.

Co do rozdania:

Płytę taką możemy nawet podarować, na co z kolei pozwala nam art. 23 ust.2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też to czytałem i myślałem, żeby wstawić tutaj link, ale jednak ktoś mnie uprzedził. ;] Ale zanim zacznę:

kraven2000 Programy komputerowe, sa calkowicie wylaczone z uzytku osobistego, ale to prawda, sciagajac z torrentow jednoczesnie udostepniasz pliki, a to juz jest karane

W torrentach można wyłączyć udostępnianie pliku. Z tym, że nie wiem, czy to wystarcza.

A teraz słów kilka o artykule. Czytając go miałem wrażenie, że jego autor sam za bardzo nie orientuje się w sytuacji... Dlaczego? Bo nie ma prostych pytań i prostych odpowiedzi. Wystarczy spojrzeć na punkt pierwszy o Rapidshare i MegaUpload. Autor postawił tezę (a raczej hipotezę), ale z jej argumentowaniem już sie nie popisał. A pytanie jest proste: czy mogę sobie ściągnąć całą trylogię Władcy Pierścieni z RS?

A zatem, ściągnięcie z sieci superhitu kinowego jeszcze przed premierą bądź też płyty wykonawcy, zanim trafi ona do sklepów, nie jest dozwolonym użytkiem.

To jak, po premierze już jest?

Poza tym w pierwszym zdaniu możemy przeczytać ze ściąganie filmów z sieci jest legalne... Morda już się nam cieszy, torrenty grzeją, ale następnie zdanie może nas nieco ostudzić: Zgodnie z prawem takie działanie można bowiem uznać za dozwolony użytek osobisty. Art. 23 ustawy o prawie autorskim mówi, że wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu.

Czyli autor, pisząc 'filmy' miał na myśli filmy, które są LEGALNIE i ZA DARMO udostępnionie w sieci? Jak tak, to niech to pisze jak człowiek, a nie jak... nie wiem co, ale zrozumieć tego się nie da.

Według mnie ten artykuł wprowadza w błąd... I jeszcze ten komentarz policji, że na własny użytek można ściągać... Niech to jakoś sensownie sprecyzują, bo zaraz się okaże, że piractwo jest legalne.

Potem wielkimi literami napis: Ściąganie muzyki z internetu - dozwolone

Chwila bełkotu i dopiero później wyjaśnienie, że chodzi o legalnie rozpowszechnione utwory. O mój boże, w życiu bym nie wpadł, że mogę ściągać darmową muzykę, nie naruszając przy tym prawa! Żyjemy w raju! Komentarz policji znów nie jest sprecyzowany, co może spowodować, że osoby, które mają trudności z czytaniem ze zrozumieniem będa wprowadzone w błąd.

Następnie przchodzimy do części o p2p. Piszą, że to bezprawie i tak dalej, ale jak już wcześnie wspomniałem - udostępnianie można wyłączyć. I co teraz?

Artykuł nie jest do końca konkretny i sprecyzowany moim zdaniem. A to wynika z tego, że prawo nie określa jasno, co można a co nie. Powinno być wszystko precyzyjnie opisane, żeby nie było miejsca na jakieś interpretacje.

Niemniej, to tylko moje skromne zdanie, zwykłego interanuty, który czytając paragrafy rozumie tylo co nic. ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wieidziałem i bez tego artykułu, ze dozowolone jest ściąganie filmów i muzyki na użytek własny. Gdzieś indziej czytałem lepszą wypowiedź, gdzie było jasno powiedziane, że filmy i muzyka ok, programy i gry to piractwo i jest karalne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

List Techlandu nie wyklucza tego, że użycie torrenta jest piractwem z jednego powodu - pobierając z torrenta, również udostępniasz a to już podpada pod paragrafy.

Niekoniecznie, sam za pomocą torrentów pobieram wiele treści - oczywiście legalnych, co mogę udowodnić.

Przy kilku projektach przy jakich pracowałem był to po prostu bardzo wygodny program do przekazywania sobie nawzajem plików (np. gmail ma ograniczenie do 20 mb), ale pomijając tą małą dygresję, to istnieje możliwość ustawienia prędkości wysyłanych plików na 0 kb/s - ergo, przestajemy udostępniać pliki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez umieszczanie filmów i muzyki w internecie, to łamanie praw autorskich, czyż nie? Znalazłem coś takiego:

Art. 79 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych:

1. Uprawniony, którego autorskie prawa majątkowe zostały naruszone, może żądać od osoby, która naruszyła te prawa:

1) zaniechania naruszania;

2) usunięcia skutków naruszenia;

3) naprawienia wyrządzonej szkody:

a) na zasadach ogólnych albo

b) poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej dwukrotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione ? trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu;

4) wydania uzyskanych korzyści.

2. Niezależnie od roszczeń, określonych w ust. 1, uprawniony może się domagać:

1) jednokrotnego albo wielokrotnego ogłoszenia w prasie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie lub podania do publicznej wiadomości części albo całości orzeczenia sądu wydanego w rozpatrywanej sprawie, w sposób i w zakresie określonym przez sąd;

2) zapłaty przez osobę, która naruszyła autorskie prawa majątkowe, odpowiedniej sumy pieniężnej, nie niższej niż dwukrotna wysokość uprawdopodobnionych korzyści odniesionych przez sprawcę z dokonanego naruszenia, na rzecz Funduszu, o którym mowa w art. 111, gdy naruszenie jest zawinione i zostało dokonane w ramach działalności gospodarczej wykonywanej w cudzym albo we własnym imieniu, choćby na cudzy rachunek.

Natomiast w ramach postępowania karnego pokrzywdzony (producent, twórca) może żądać naprawienia szkody. Dodatkowo sąd może, jeśli tak przewiduje Kodeks karny, orzec karę grzywny, jako karę samoistną lub obok kary ograniczenia lub pozbawienia wolności.

Wysokość kary grzywny reguluje art. 33 Kodeksu karnego:

§1. Grzywnę wymierza się w stawkach dziennych, określając liczbę stawek oraz wysokość jednej stawki; jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, najniższa liczba stawek wynosi 10, zaś najwyższa 360.

§ 2. Sąd może wymierzyć grzywnę także obok kary pozbawienia wolności wymienionej w art. 32 pkt 3, jeżeli sprawca dopuścił się czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub gdy korzyść majątkową osiągnął.

§ 3. Ustalając stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste, rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe; stawka dzienna nie może być niższa od 10 złotych, ani też przekraczać 2.000 złotych.

Sam fakt ściągania nie jest tu uwzględniony, ale POSIADANIE już tak. :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie, sam za pomocą torrentów pobieram wiele treści - oczywiście legalnych, co mogę udowodnić.

Przy kilku projektach przy jakich pracowałem był to po prostu bardzo wygodny program do przekazywania sobie nawzajem plików (np. gmail ma ograniczenie do 20 mb), ale pomijając tą małą dygresję, to istnieje możliwość ustawienia prędkości wysyłanych plików na 0 kb/s - ergo, przestajemy udostępniać pliki.

No przecież nie mam na myśli ściągania oryginalnych rzeczy, udostepnionych przez producenta bądź jako sposób wymiany plików pomiędzy firmami itd. Mam na myśli ściąganie np. seriali nieemitowanych w Polsce, gier itd itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suteq- Ja i tak nogdy nie bede popieral kopiowania, ale reasumujac, kiedy taki np uzytkownik forum, pan XXXXX napisze, ze sciagnal sobie wczoraj z Rapidshare wczesniej wspomniana przez kogos trylogie Wladcy Pierscieni to w zasadzie Moderatorzy nie moga mu nawet osta za cos takiego wystawic?

O ile oczywoscie nie podzieli sie linkami, no np. przesle je jedynie na PW swojemu bratu na forum ?

47"(...)Czyli autor, pisząc 'filmy' miał na myśli filmy, które są LEGALNIE i ZA DARMO udostępnionie w sieci? Jak tak, to niech to pisze jak człowiek, a nie jak... nie wiem co, ale zrozumieć tego się nie da."

Ja to rozmiem tak, film mial juz swoja premiere w kinie, trafil juz na DVD i mozna te pliki wrzucic na te czy inne rapidy.

Tra sie zapytac Smuga, on bedzie wiedzial :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto co Smg napisal :)

"Z tego co wiem jest taka LUKA w prawie, dzieki ktorej jesli sviagasz filmy/muzyke na wlasny uzytek ale nie rozpowszechniasz to wprawdzie mozna cie scignac ale nie tak prosto jak za sciagnie gier, ktorych juz samo sciagniecie jest przestepstwem."- Smg

Dokladnie, w internecie jest mnostwo odnosnikow do tego, ze sciaganie gier i programow jest przestepstwem i zadna teoria typu " uztek wlasny " nie obroni cie przed ewentualna kara.

Ja mam swoje zdanie, piractwo ogolnie pojete jest dla mnie ble i wole zawsze kupic oryginal. Przyjemnosci odpakowania folii z pudelka dvd nic nie zastapi :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli robię sobie backup płyty z CD-A (Gothic II + NK) i np. zgubię lub zniszczę oryginał to w tym momencie to będzie piractwo? Tzn. z prawnego punktu widzenia, bo moralnie bym sobie nic do zarzucenia nie miał :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suteq- Ja i tak nogdy nie bede popieral kopiowania, ale reasumujac, kiedy taki np uzytkownik forum, pan XXXXX napisze, ze sciagnal sobie wczoraj z Rapidshare wczesniej wspomniana przez kogos trylogie Wladcy Pierscieni to w zasadzie Moderatorzy nie moga mu nawet osta za cos takiego wystawic?

Mogą, jeżeli ich najdzie ochota, wystawiać ostrzeżenia za posiadanie za dużej liczby samogłosek w nicku. To, że coś jest zgodne z prawem nie oznacza, że nie może być podstawą do ostrzeżenia czy bana na prywatnym w końcu forum.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz miec zniszczony, ale musisz go fizycznie posiadac, pamietaj ze kopia nie moze byc sciagnieta z internetu, tylko to musi byc fizyczna kopia tego produktu, ktorego zakupiles

Althorion- Mi sie wydaje ze nie do konca jest tak jak mowisz, ale nie bede kusil losu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie, skoro wymieniłem się na gametrade.pl, i gra, którą otrzymałem nie działa? Czy mogę w takim przypadku pobrać pirata? Producent i tak na mnie nie zarobi, bo nie kupię już tej gry, skoro ją posiadam (ale porysowaną płytę).

Co Wy na to? Będę złodziejem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie, skoro wymieniłem się na gametrade.pl, i gra, którą otrzymałem nie działa? Czy mogę w takim przypadku pobrać pirata? Producent i tak na mnie nie zarobi, bo nie kupię już tej gry, skoro ją posiadam (ale porysowaną płytę).

Co Wy na to? Będę złodziejem?

"Czy jak zgubie kluczyki do samochodu to mogę ukraść następny?"- cytuje Smugglera.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yilmaz: Mylisz się kolego. Przeczytaj jeszcze raz odpowiedź prawników Techlandu. Według nich kopię możesz sobie ściągnąć kopię z internetu - pod warunkiem, że była ona robiona z oryginalnego nośnika i nie zawiera zmian (co jak sądzę oznacza brak folderu CRACK czy jakichś innych, gratisowo dołączanych trojanów).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, nie dajmy się zwariować. Wiadomo, że jeśli ktoś kupi grę z uszkodzonym nośnikiem, a z reklamacją będą problemy, to nie wyrzuci w błoto często ciężko zarobionych pieniędzy i nie będzie kupował tego samego po raz drugi. Przynajmniej ja bym tak nie zrobił.

W moim mniemaniu kradzieżą nie jest pobranie czegoś, za co się już raz zapłaciło, a potem z nie swojej winy utraciło nośnik.

A żonglerka płytami dajmy na to - mnie na przykład nie satysfakcjonuje. A niestety nie każda gra umożliwia grę bez płyty. Dlaczego więc mam nie ułatwiać sobie życia, skoro nikomu krzywdy tym nie wyrządzę? Czy ten głupi crack, ważący około 1 MB coś zmieni w czyimś życiu? Kogoś narazi na straty?

Ja kupując oryginały mam czyste sumienie i świadomość, że mogę lekko modyfikować grę na użytek własny. Co innego, gdyby kupował gry, a potem wrzucał je do Sieci - to już przestępstwo. Ale drobne zmiany na użytek własny? Dajcie spokój.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Ja kupując oryginały mam czyste sumienie i świadomość, że mogę lekko modyfikować grę na użytek własny.

No ale w umowie licencyjnej, ktorych i tak nikt nie czyta masz jasno zaznaczone, ze nie mozna gry w zaden sposob modyfikowac :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UP: To akurat jest głupie. Skoro nikt nie dał ci pozwolenia na okradanie żebyś został milionerem to dalej nie masz prawa okradać...argument z ..... :> Autorzy nie dali ci takiej możliwości i to jest ich święte prawo, kupując produkt zgadzasz się na ICH warunki (chyba, że są one sprzeczne z prawem).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...