Skocz do zawartości

J.K.Tank

Forumowicze
  • Zawartość

    586
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez J.K.Tank

  1. Chyba żartujesz, nie oglądasz filmów made in Juesej? Nie ma seksu, jest wzniosłe poszukiwanie rodzica, jak dla mnie typowo family oriented game. Dodadzą jeszcze zbieranie gwiazdek/serduszek po zaułkach i jak znalazł.

    >>>Ale filmy o, których wspominasz nie są ,,family oriented". Familijne to mogą być filmy Disneya, to o czym mówisz nazywa się pulpą dla mas, czy coś w tym guście.

    No niezbyt, bo i tak pozostawało uskutecznić load.

    >>>Świetnie. Niech w takim razie gracz w FPS ma tarczę antygranatnią, bo jak sobie rzuci granat pod nogi to zginie.

    <scratches his neck> Teraz już naprawdę nie wiadomo o co ci konkretnie chodzi. Skoro nie o 'realizm i w pełni profesjonalne przedstawienie walki' (cokolwiek ta druga część miałaby znaczyć), to właściwie jakie są twoje zarzuty?

    >>>Nie wiem o co mu chodzi, ale ja bym widział w cRPG taktyczną walkę podczas, której o wyniku decydują umiejętności postaci, a nie moje.

    W przypadku filmów też jest szmadrylion festiwali przyznających własne nagrody, ale w zbiorowej społeczności istnieją na dobrą sprawę tylko dwie: Oscary i - w mniejszym stopniu - nagrody z Cannes. Myślałem o czymś, co wyewoluowałoby w powszechnie rozpoznawalną markę wśród nagród.

    >>>Mam wrażenie, że Złote Globy liczą się bardziej niż nagrody z Cannes.

    Sharp one>>>

    Wstawiając immortala w świecie w którym moge zabić wszystkich innych razi jak cholera.

    >>>Co jest najśmieszniejsze to pewnie mało ludzi o tym wie, ale w FO1 Overseer w trakcie normalnej gry był nieśmiertelny, miał 30hp, ale mogłeś w niego strzelać ile chcesz i mu nie zabierało HP.

    Rolek>>>

    Żadne komisje itp. nigdy nie zadowolą i nie trafią w gusta wszystkich ludzi, zawsze ktoś będzie niezadowolony

    .

    >>>Właśnie o to chodzi, żeby wybierano ambitne pozycje, a nie trafiano w gusta ludzi.

  2. Cardinal>>>

    Hmm... w sumie to się zgadzam. <z zadowoleniem siada na miejsce> Może właśnie trend do tworzenia family oriented games tworzy się na naszych oczach?

    >>>Family oriented games to tworzy Nintendo ze swoim Wii, raczej [beeep] w ustach npc i ,,[beeep]iście śmieszna przemoc" w ustach szefa projektu nie świadczą o byciu family oriented.

    Swoją drogą może właśnie stworzenie jakiegoś profesjonalnego nadkomitetu byłby jakimś rozwiązaniem? Grupa ludzi, z których zdaniem liczy się cały światek, stworzyłaby jury i na wielkiej gali przyznawałaby nagrody w różnych kategoriach.

    >>>Ktoś to próbował stworzyć ale, żeby grę w ogóle dopuszczono to producent musiał sypnąć forsą, więc wiele świetnych gier się tam nie znalazło.

    najmniej bugów

    >>>Wygrywa remake Ponga nr 543. 0 bugów.

    etc etc - w ten sposób gra dostawałaby taką samą reklamę jak filmy uhonorowane Oscarem, książki Bookerem itd. I wreszcie warto byłoby robić ambitne gry, nie tylko schlebiające masom.

    >>>Fajnie tylko, że jak rozumiem to ci szanowani ludzie mieliby być z prasy i okolić. Zwróć uwagę na to, że w różnych ,,grach roku" itp. raczej wygrywają gry dla mas, a nie te niszowe i ambitne. Inna sprawa, że obecnie gry to forsa i rzadko trafia się szczególnie ostatnio gra dobra i nie przeznaczona dla mas.

    Tutaj zacytuję zdanie, które przeczytałem już parę dobrych lat temu, ale je pamiętam: "walka w grach RPG nie może przypominać rzeczywistości, bo byłaby nudna.

    >>>Walka w cRPG nie powinna przypominać rzeczywistości bo byłby to absurd i polegałby na ciągłym savel/load i liczeniu na kości. Walka realistyczna po prostu byłaby zbyt nieprzewidywalna, żeby była grywalna.

    Tak w ogóle to czemu VB padł?

    >>>Interplay wolał inwestować w konsolowe H&S w tym okropne FO:BOS (nie mylić z TF:BOS) niż w rynek PC.

    Biorąc pod uwagę istnienie w grze destroyofeverythingthatdoesn'tmakeforsafety hand catapult to całkiem rozsądne - strzeliłbyś sobie tak ze dwa razy a potem biegał przez miesiąc zdziwiony, że nie możesz posunąć fabuły do przodu Mr. Yellow

    >>>W Morrowindzie pojawiał się stosowny komunikat i wszystko było OK.

  3. Cardinal>>>

    No raczej. Gdyby poprzednie odsłony nie rozeszły się na pniu, to na bank albo zrezygnowaliby z kontynuacji, albo poczynili jakieś rewolucyjne zmiany. A skoro gracze chcą więcej tego samego, to czemu im tego nie dać. Z drugiej strony kasztany przeciwko orzechom, że jeśli Kojima uznałby, że MGS sprzeda się wyraźnie lepiej jako symulator tostera, to niezwłocznie by go na takowy przerobił. Ale to tak na marginesie, back to topic.

    >>>Ale Starcraft jest jedną z najlepiej sprzedających się gier na PC i oni go nie robią dla zabawy, ale dlatego, że uważają, że się sprzeda.

  4. Cardinal>>>

    Skoro dostają circa $60mln miesięcznie za samego WoWa, to mogą sobie pozwolić na robienie gier dla przyjemności. Nad innymi ciągle wisi widmo faktu, że gra musi się sprzedać, a nie być wydarzeniem artystycznym.

    >>>Rozumiem, że Hideo Kojima nie przerobił MGS na ultrabrutalną strzelalnkę dlatego, że od czasu pierwszego MGS na NESa ma tyle pieniędzy, że napala nimi w kominku? Z podobnych przyczyn Sid Meyer nie przerobił Civilization na RTS-a. m

    No raczej. Gdyby poprzednie odsłony nie rozeszły się na pniu, to na bank albo zrezygnowaliby z kontynuacji, albo poczynili jakieś rewolucyjne zmiany. A skoro gracze chcą więcej tego samego, to czemu im tego nie dać. Z drugiej strony kasztany przeciwko orzechom, że jeśli Kojima uznałby, że MGS sprzeda się wyraźnie lepiej jako symulator tostera, to niezwłocznie by go na takowy przerobił. Ale to tak na marginesie, back to topic.

  5. >>r0l3k

    Może szukają najbardziej optymalne rozwiązania ? Dopracowują inne aspekty ? Stereotyp iż gry na konsole powinny być prostymi, efekciarskimi nawalankami ? Zobaczymy.

    >>>Tak, dopracowują inne aspekty, a konkretnie to grafikę. TES to jedyna seria gier jaką znam gdzie w kolejnych seriach jest coraz mniej możliwości, ty też pewnie nie będziesz potrafił takiej wymienić.

  6. Mogę się zgodzić iż jest to ograniczenie, więc albo koliduje to z ogólnie przyjętą koncepcją, albo, nie są w stanie dobrze zrealizować tej kwestii, musi istnieć jakieś racjonalne wytłumaczenie, nikt nie ograniczałby możliwości, tylko i wyłączne z powodu np. lenistwa Wink

    >>>Nikt za wyjątkiem Bethesdy. Gdybyś nie wiedział to w każdej kolejnej części TES od Morrowinda było coraz mniej umiejętności. W Morrowindzie usunęli zdolności językowe (dzięki nim niektóre potwory w Daggerfalu nie atakowały cię) i wspinaczkę. W Oblivionie zamiast takich kategorii broni jak laski, włócznie itp. były 2. O ile się nie mylę to ostrza i broń obuchowa, z czego topór zaliczyli do drugich, a włóczni nie było w grze. Oprócz tego z broni zasięgowych ostał się tylko łuk (w Morrowindzie były także kusze i broń miotana), zaś w jakimś wywiadzie, któryś z twórców stwierdził, że kiedy mówi się o strzelaniu w fantasy to chodzi o łuk.

  7. Brtethil>>>

    Sie czepiacie Wink. Widze, że nikt nie chce podjąć sensownej dyskusji, tylko przerzuca się argumentami, choć z przesłanek przez was podawanych jak pokazałem można wyciągać równie dobrze całkiem odwrotne wnioski Cool
    .

    >>>Nawet bym z tobą pogadał, ale jak przeczytałem to:

    Najchętniej byśmy chcieli F3 na enginie i z interfejsem 1, właściwie to po prostu taki dodatek do jedynki, tylko nowe postacie, ale te same miasta, te same przedmioty, w ogóle wszystko takie same itd.

    To stwierdziłem, że szkoda klawiatury.

  8. I przypuścmy ze podejcie sobie naczelny programista i powie:"Słuchajcie nie chce mi sie patrzeć na tego Fallouta z widoku FPP wróćmy do starej pozycji rzutu izometrycznego". I co myslisz co by sie stało? Silnik gry do wymiany (nie zrobisz gry przeznaczonej na FPP jakiegos rzutu). Czas leci, straty pienięzne oraz honorowe (gry by niezdązyli wydac w wyznaczonym terminie i następne 2 lata w plecy a prstiz frmy leci).

    >>>Oblivion był przeznaczony na FPS, a ma także widok TPP, tak samo dużo FPS-ów (często jest kod na widok TPP), nie wspomnę już o tym, że twórcy zapowiadają, że dzięki kontroli kamery będzie można widzieć prawie jak w izo tyle, że z powodu mechaniki gry (nie przez ograniczenia enginu) walki ii interakcje muszą odbywać się w FPP.

    Ja pozatym nie bronie FPP, bo mnie na tym nie zalezy (szczerze mówiąc Fallout ngdy mnie nie pociągał - nie powiem dlaczego bo mnie jeszcze zbesztacie;p) tylko próbuje Wam drogim fanom udowodnić, że to producent decyduje jakie nowości, szmery bajery dołaczy do gry.

    >>>So what?

    Gdybyście jednak byli zrobili takie Community które jakby sie słyszało to: "O to sa fani którzy by zrobili dla swej gry wiele" Bethesda by się z Wami liczył. Powiedzcie szczerze czy Wy jesteście na tylę liczną i współpracująca grupą by miałby kto z Public Relations wejśc i pogadać? No chyba nie skoro scena Fallouta budzi sie tylko wtedy jak jakies newsy wyskakiwały.

    >>>Bethesda nie liczyła się z fanami starych TES robiąc Morrowinda, z fanami Morrowinda (którzy do dzisiaj robią na niego mody) robiąc Obliviona i nie liczyłaby się z fanami czegokolwiek. Inna sprawa, że nie rozumiem jaki jest sens kupować markę w, której ostatnia dobra powstała w 98 i z tego co mówisz ma tylko garstkę fanów. Twoja logika coś szwankuje.

    Podam na przykładzie C&C (dobrej strategii ale prócz Tyberium Wars które jest słabszy od reszty). Po upadku firmy Westwood, Community dalej zyło i gdy EA potwierdził informacje o produkcji nowej gry z logo C&C wiedział, że jest duża społecznośc z która trzeba się liczyć. Gra powstała we współpracy z "hamrykańskimi" i europejskimi ludźmi, fanami którzy przysyłali swoje pomysły do EALA. Gdy gra wyszła Community wysałało apelacje, że chcą zmiane przycisku myszy i...wyszedł w ciągu 2 miesięcy. Natomist nie słyszałem by jakiekolwiek Comunity ze sceny Fallouta miało jakikolwiek wpływ na Interplaya.

    >>>Bo EA robiło nowe C&C dla fanów poprzednich części, nie zmieniała gatunku gry i nie próbowała wmówić fanom jak bardzo stare C&C jest do [beeep]?

    Jeżeli jestes fanem gre kupisz - napewno więc czym sie do jasnej cholery przejmujesz? Najwyżej w Wasza "zacną" grę beda grali tylko fani i tyle.

    >>>Nie wiem czy dobrze przeczytałem, bo to zdanie jest dziwaczne, ale chyba wynika z niego to, że fan FO kupi FO3 bez względu na to jak gra będzie wyglądać. Tak czy siak rotfl.

  9. MJR>>>

    Trzeba częściej czytać wikipedię:

    http://en.wikipedia.org/wiki/Dragon_Age

    The following is the current aimed for but not final feature list:

    * Epic open ended storyline

    * Cinematic story-driven single-player campaign

    * Separate single-player and multi-player campaigns

    * Full character customization (race, sex, class, abilities, spells, etc)

    * The character development is class-based; on higher levels, one can choose more specialized classes

    * The magic system is mana-based; there is only one kind of magic

    * Set in a new fantasy world created by BioWare for fans of its past titles

    * Party-based gameplay for outstanding tactical combat and immersive character interaction

    * Participate in massive battles

    * Mod tools for great custom content / End-user content creation tools

    * Top down party-based tactical 'combat mode'

    * Cinematic 3rd person camera 'exploration mode'

  10. Ptaszek_z_kilku_flaszek>>>

    No ale chyba milej popatrzec na nowa grafe niz sprzed 10 lat odsmazana jak kotlet
    Czy jeżeli wrzuce sobie takiego Fallouta 3 na 2D i powiem: "Ludzie jakie ja mam dialogi ale ich nie mogę pokazac bo są za małe na screena" to wszyscy mi się rzuca na półki sklepowe?
    Dla mnie naj RPG był KoTOR z zajefajna fabuła i niewyobrażam go sobie w 2D (bo niby jak ludzie).

    Todda Howarda się nasłuchałeś czy jak? Fani Fallouta nie chcą, żeby był w 2d i ze spritami, a zmiana perspektywy nie jest dla nich największą bolączką. Poza tym nawet w nawet na Game Boyu twórcy nie mają problemów z za małym ekranem, bo dialogi są przewijane. Twoje argumenty to absurd.

    Pokaz mi który RPG wnosi do kanonu cos nowego? Co wniósł baldurs gate, planescape: torment itd.?

    >>>Seria Baldurs Gate była jedną z pierwszych oferujących romanse bohaterów drużyny, poza tym to wcześniej byli po prostu maszynami do bicia wrogów, w BG mieli charakter i własne cele. Taki Minsc ciągle powtarzał, żeby pójść do Twierdzy Gnolli, gdy go długo ignorowaliśmy odłączał się. Bohaterom zaczynało na sobie zależeć. Nie dało się wywalić z drużyny Khalida bez Jaheiry, po śmierci Jaheiry na polu walki Khalid czasem obwiniał BG o jej śmierć i stawał się agresywny.

    W Tormencie postacie były jeszcze bardziej rozbudowane, miały własne tajemnice i poglądy na działania gracza. W PT po raz pierwszy NPC mógł otwarcie sprzeciwić się decyzji gracza i zrobić coś więcej niż odłączenie się od drużyny.*

    Zauważ że 2D cie totalnie ogranicza (nie możesz spostrzec skrzynki pod ściana bo akurat ruchu kamery nie ma, pozwiedzać itd.) Wg lepiej jeżeli w RPG moge ja osobiscie przycelowac i trafic niż mieć łud szczęscia, że mi się "wylosuje".

    >>>Osobiste celowanie jest elementem zręcznościówek, a nie RPG.

    *Spoiler PS:T

    Kiedy pozwalamy odejść upadłemu Devie po pokonaniu go, zostaje on uśmiercony przez Vhailora, jeżeli ten jest w drużynie.
  11. Nie uwierzycie, ale po raz pierwszy mam dobrą wiadomość o nowym Falloucie, a konkretnie wywiad z gościem od dialogów:

    http://www.nma-fallout.com/forum/viewtopic...eef314ef079301f

    Gość w przeciwieństwie do Toda Howarda nie zachowuje się jak oszołom, wie co mówi, i co najważniejsze mówi coś sensownego zamiast powtarzać w kółko ,,fani, którzy chcą spritów, izo i tur będą zawiedzeni", ,,dawniej krzesło miało 4 piksele, teraz dzięki wiokowi FPP i immersji można na nim usiąść!", ,,przemoc jest zabawna". Dodatkowym jego atutem jest to, że nie pracował nad Oblivionem.

  12. NWN system ma ten sam co BG tylko następną edycję, ma ten sam świat, tylko przez zmianę systemu przeniesienie postaci nie było możliwe.

    >>>Przeniesienie postaci nie było możliwe, bo to zupełnie inna gra. NWN to gra online z doczepionym singlem, jeżeli NWN na początku miało być nastawione na multiplayer, to nawet możliwość przeniesienia postaci nic nie znaczy.

    Ponieważ na BG3 ani IWD 3 nie ma co wielce liczyc to może nie dosłownie ale częściowo można NWN traktowac jako kontynuacje BG
    .

    >>>Nie ma czegoś takiego jak częściowa kontynuacja, jest sequel, prequel i spinoff, natomiast Neverwinter Nights mógłby należeć do kategorii 3, o ile oczywiście byłby częścią tej samej serii co BG.

    pierwszy raz w tym temacie zgodzę się z Sharp One, napis "Po zakonczeniu przygody mozesz przeniesc swoja postac do NWN" nie znalazł się w BG2 tak dla picu, żeby było zabawniej Cool

    >>>ON JEST DLA PICU! Po prostu w czasie tworzenia BG NWN to miała być trochę inna gra.

    Nie jest to w pełnym znaczeniu kontynuacja (chociaż wiele razy mieliśmy już przypadki, że kontynuacje nie miały, żadnego związku z poprzedniczkami), ale po części moim zdaniem jest.

    >>>Fajnie, ale nic nie wnosisz do dyskusji poza argumentami na, które już odpowiedziano.

  13. Sharp>>>

    hehe a co robi napis przy loadingu w BG2 "Po zakonczeniu przygody mozesz przeniesc swoja postac do NWN?". (Wiem że sie nie da ale zamierzenie takie było).

    >>>I nic z tego założenia nie wynika.

    Wspólne postacie i odniesienia zarówno do BG jaki IWD w NWN były gdzieś w necie czytałem taki mały wyciąg.

    >>>To bardzo śmieszne, że ktoś kto nie uznaje Falklouta 3 za pełnoprawną kontynuację serii Fallout uznaje NWN za kontyniację serii BG.

    NWN miał być w zamierzeniu częścią rodziny forgotten realms tylko że zanim wyszedł to wyszły nowe podręczniki do D&D sensu stricto jest to ten sam system tylko ulepszony.

    >>>Rodzina Forgotten Realms sięga do lat 80 i to nie jest jedna seria. Down of War i Chaos Gate to też ten sam świat, ale to nie są sequele.

    To nadal ten sam świat tylko inne rejony BG2 tez nas przenioslo poza Wrota Baldura co jest zabawne zwarzywszy na tytuł.

    >>>Pragnę zwrócić uwagę na taki drobny szczegół jak kontynuacja wątków z części poprzedniej i część głównej obsady z głównym bohaterem na czele. Warto też zwrócić uwagę na ten sam sposób gry.

    Ogólnie BG IWD i NWN mozna nazwac stories from Forgotten Realms. W takim sensie to kontunuacje.

    >>>Pewnie, a zapowiedziany Halo Wars to kontynuacja Age of Empires. Też opowiada o rasie ludzkiej, ale w przyszłości. Natomiast Rainbow Six to oczywiście kontynuacja Medal of Honor, a HoMM to ta sama seria co M&M.

  14. Cardinal>>>

    Chyba na konsolach. Takie tuzy jak Gothiki, Neverwintery i Elderskrole spokojnie konkurują w box office'ach z Kwakami i Dumami.

    >>>Tyle, że Fallout 3 wychodzi na konsole. A na konsolach gry się sprzedają lepiej niż na PC (pomijając Sims i MMORPG), więc B będzie chciała głównie konsolowców uszczęśliwić.

    Neverwinter to tylko kontynuacja BG.

    Ke? Przecież NWN z BG nie ma ani wspólnych postaci, ani fabuły, ani gameplaya, nawet system RPG ma inny. Równie dobrze można powiedzieć, że BG to kontynuacja Pool of Radiance.

    Nie zapowiada się, żeby od F3 zaczął się renesans.

    >>>Przecież jest jeszcze Afterfall i Age of Decadence!

    Ok, to było nieśmieszne.

  15. Hans Olo>>>

    Engine jest gotowy i nazywa się UE 3.0. Podobno nie ma problemu zezmianą perspektywy a sam engine nadaje się do prawie wszystkich gier (chyba tylko strategie odpadają), a niech mi ktoś powie, że jest kiepski. Więc jeden z problemów byłby już załatwiony.

    >>>Nie wiem skąd ty bierzesz te informacje, ale to nieprawda. Wedle tego co czytałem w newsach i angielskiej wikipedii to F3 będzie na enginie Obliviona, czyli Gamebryo na, którym zrobiono między innymi Empire EarthII i Civilization IV.

    Sharp>>>

    Problem dotyczył m.in. tego że gem stwierdził że Fallout miał być w zamierzeniu FPP. Dyskusja wygasła bo gem twierdzi że wie lepiej od twórców co chcieli zrobić, a ja z kimś takim dyskutować nie będe.

    >>>Nie-e. Z tego co pamiętam to dyskusja wygasła, bo Arnie zasugerował, żeby nie śmiecić w komentarzach do najnowszego numeru CDA i polecił przenieść się do topicku F3. Jak łatwo można było przewidzieć ani Arni i Gem w topicku się nie pokazali.

  16. Heretic_pl >>>

    Mieliśmy (my- gracze Razz ) podobny problem w przypadku Heroes V.

    Gra okazała się dobra, choć dla większości fanów (w tym i dla mnie) gorsza od części trzeciej. A ja w przypadku "piątki" oczekiwałem po prostu dobrej gry- i nie zawiodłem się.

    >>>Czy tylko ja zauważyłem, że Horoes V dalej jest strategią turową z izometrycznym rzutem na pole walki? Przy nowej części ucierpieli niemal wyłącznie fani świata M&M, który został wywalony.

    Czy sam widok FPP musi sprawić, że gra będzie bezmyślną strzelanką? Przecież to na razie sposób przedstawienia świata gry (FPP), a nie sposób rozgrywki (FPS). Gra równie dobrze może być FPS z elementami RPG, jak RPG z elementami FPS.

    >>>Zauważyłeś, że przy zmianie widoku w cholerę poszedł tryb turowy zastąpiony przez jakieś z mutowane coś? Nie wspomnę już o tym, że wybrano najgłupszy wariant połączenia cRPC z FPS jaki widziałem w życiu. Najpierw trzeba nacelować na potwora z gnata, a potem system oblicza czy trafiłeś. Czyli w rzeczywistości musisz trafić ty i twoja postać. Mam nadzieję, że nie będzie jak w Morrowindzie gdzie strzała leciała, trafiała, ale nie zadawała obrażeń. Nawet w Falloucie 1, 10 lat temu kiedy strzelaliśmy z plazmy i nie trafialiśmy to kula leciała koło wroga.

  17. Cardinal, Sharp, Sephir>>>

    Na tym forum istnieją PM i (uwaga, uwaga!) temat uwagi do moderatorów. Proponuję, abyście osobno, lub wspólnymi siłami wywnioskowali do czego służą te elementy forum i czemu mają zapobiegać.

    A przekrzykiwać się kto zaczął offtopować [i przy okazji udowadniać mi, że cała sytuacja to moja wina, bo zwróciłem uwagę userowi, że może dostać osta] możecie już we wspomnianym temacie.

    Jakby ktoś miał wątpliwości to jest to jedynie prośba, a nie rada czy rozkaz.

  18. Sharp One>>>

    Ke? Z tego co pamiętam to Frank ma działko przytwierdzone do prawej łapy na długości ramienia oraz wysuwane ostrze (kojarzysz jakieś filmy o wampirach? W większości "łowcy" mają tak pochowane kołki, miecze w Underworldzie Lucian miał takie ostrze na ręce) na lewej.

    >>>Kiedy ostatnio sprawdzałem (5 minut temu) to przed walką Frank Horrigan z tego co widziałem naciska lewą ręką jakiś przycisk na prawej i wtedy w tej dłoni pojawia mu się jego giwera. Ona nie wyskakuje jak broń wyjmowana przez bohaterów zza pleców, ona się materializuje.

    Ale w F2 już nie więc mamy krok wstecz.

    >>>Chodzi mi o to, że łażenie po świecie po końcu gry praktycznie niczemu nie służyło i ze wszystkich zapowiedzianych rzeczy to najmniejsze zmartwienie.

    Też nie pamiętam ale w F2 były więc znowu krok wstecz.

    >>>Fallout 2 jest uważany przez fanów za odstępstwo od części pierwszej pod względem klimatu. Fallout to przyszłość widziana przez pisarzy sci fi lat 50, gdzie hordy prostytutek nie za bardzo pasują. Mi się w Falloucie 2 atmosfera powszechnej degeneracji nie za bardzo podobała w konfrontacji z FO1 gdzie ludzkość była pokazana jako podnosząca się z gruzów. W FO2 godne ratowania były wg. mnie tylko 3 miasta: Gecko, NCR, San Francisco, w części pierwszej wszystkie.

    Skoro już zacząłem pisać o wadach Fallouta to napiszę co by można było poprawić w ewentualnym sequelu moim skromnym zdaniem:

    -Poprawić system walki. Powinno być kucanie, leżenie, przerywanie tur przeciwnikowi, więcej specjalnych ataków, celowanie nie w konkretne kończyny, ale po prostu zwiększanie celności ataku względem AP i inne opcje z gier turowych.

    -Wprowadzić możliwość ustalania wyglądu postaci.

    -Dopracować ekwipunek postaci. Możliwość strzelania z dwóch broni na raz byłaby mile widziana tak jak możliwość kopania mając zajęte ręce. Oprócz tego specyfika ekwipunku powinna być lepiej oddana, trudno się skradać w Power Armorze, ale ciosy nogami i rękami zadają większe obrażenia. Strzelanie ogniem ciągłym w to samo miejsce zajmuje mniej czasu niż strzelanie do różnych celów.

    -Więcej zakończeń dla miast niż: Wszystko OK, Wszystko szlag trafił, coś pośrodku. New Reno było dobrym przykładem miasto z dobrze zrobionymi zakończeniami. Te zakończenia mogłyby też być bardziej zaskakujące. W Falloucie 1 planowano by Kiliam stał się despotą po zabiciu Gizma, zaś w przypadku usnięcia Kiliama Gizmo zrobiłby z Junktown dobrze prosperujące miasto.

    -Zakończenia dla towarzyszy i większa interakcja z nimi.

    Można by poprawić jeszcze sporo innych rzeczy, ale to nie znaczy, że cały gameplay trzeba wywalić do kosza i zastąpić czymś nowym.

  19. mandarynek>>>

    nie będzie dziwek

    >>>O ile dobrze pamiętam to w Falloucie 1 też ich nie było, albo ich nie zauważyłem.

    Gra kończy się definitywnie wraz z zakończniem głównego wątku - żenua.

    >>>W Falloucie 1 było tak samo, a w części drugiej warto było tylko odwiedzić New Reno i Voult City.

    Co do dialogów - dla mnie były one, obok niesamowicie dobrze przemyślanego i cholernie spójnego świata, największą zaletą serii. Na samę wzmiankę "mają być jak w Oblivion" dostaję skurczów jelit.

    >>>Nie mają być ,,jak w Oblivion".

    Z tych wszystkich niusów, które na bieżąco śledzę, na razie podoba mi się jeden pomysł - radio w PIP Boy z muzyką i możliwością usłyszenia info na temat questów. Ale to raczej drobiazg, no i i tak nie wiadomo, czy to dobrze zaimplementują, ale w teorii brzmi fajnie.

    >>>W praktyce to jedną z radiostacji prowadzi Enclava. Kiedy ostatnio sprawdzałem, była supertajną organizacją, w dodatku praktycznie nieistniejącą.

  20. 2 pytania odnośnie Fallouta w, którego ostatnio ponownie grałem:

    -O co tak właściwie chodzi z broniami Horrigana? Rozumiem, że to superżołnież, ale dlaczego jego bronie się teleportują i skąd? Wcały uniwersum nikt nigdzie nie używał teleportacji, ale dla Horrigana to fajny gadżet.

    -Co zrobili obcy w Falloucie tak dokładnie? Ja znalazłem o nich 2 wzmianki. Pierwszą w rozbitym statku, gdzie znajduje się Alien Blaster. Z jednej strony to special encounter, więc nie do końca kanoninczne, ale to był F1, czyli ostateczny kanon. Drugą w w SAD. Skynet (AI SADu) twierdzi, że został zbudowany dzięki technologii obcych.

  21. Straciłem posta, którego pisałem, więc będę się streszczał.

    Black Sephir>>>

    Zobacz regulamin i drugi punkt zasad.

    Sharp_one>>>

    Najpopularniejsze Polskie systemy cRPG, czyli WH i DnD 3.5 są 1Aa, ale różnice są naprawdę bardzo widoczne.

    Z drugiej strony niepotrzebnie się czepiam, bo rynek komputerowy to nie rynek RPG i kopiowanie mechaniki w takim stopniu to nic potępianego czy nagannego (GTA-Mafia).

    Ciekawe jest to, że rynek gier komputerowych pogrupowany jest ze względu na mechanikę rozgrywki, a rynek RPG ze względu na realia świata.

×
×
  • Utwórz nowe...