Heh
Ja dopiero wróciłam. A co do spacerów, to nawet nie wiesz, jak ja za tym tęsknię. Ale teraz nie da się przemyśleć niczego, bo boisz się, czy z krzaków nie wyleci ci gwałciciel. W myslach wałkujesz każdy trening, a przynajmniej ostatnie ruchy. Cóż.