Co do poruszania się po świecie to sądze, że Allor miał na myśli to, że nie mamy otwartego świata jak w gothicu albo oblivionie, ale jak w Baldurs Gate tzn. podzielony na obaszary ale można się między nimi swobodnie przemieszczać.
Co do samej recenzji - myśle, że gra oceniona za nisko, wpisanie w wady że niektóre starcia są za krótkie a gra oldschoolowa to chyba tylko dla każuali, dla mnie to zalety ale w pełni się wypowiem jak zagram. Jednak wątpie, żebym zdanie zmienił bo jak już wcześniej zostało wspomniane Allor woli chyba erpegi nowej generacji i ocena jest spowodowana tym, że gustuje właśnie w takim NWN ( które dobre było tylko w multi, a single to zwykła porażka, fabuła denna, była tylko pretekstem do siepania kolejnych potworków ) albo Oblivionie którego trudność dostosowywała się do poziomu gracza... czy takie gry powinny być wogule uznane za RPG?
Dragon Age (seria)
w Dyskusje o Grach (PC i Konsole)
Napisano
Co do poruszania się po świecie to sądze, że Allor miał na myśli to, że nie mamy otwartego świata jak w gothicu albo oblivionie, ale jak w Baldurs Gate tzn. podzielony na obaszary ale można się między nimi swobodnie przemieszczać.
Co do samej recenzji - myśle, że gra oceniona za nisko, wpisanie w wady że niektóre starcia są za krótkie a gra oldschoolowa to chyba tylko dla każuali, dla mnie to zalety ale w pełni się wypowiem jak zagram. Jednak wątpie, żebym zdanie zmienił bo jak już wcześniej zostało wspomniane Allor woli chyba erpegi nowej generacji i ocena jest spowodowana tym, że gustuje właśnie w takim NWN ( które dobre było tylko w multi, a single to zwykła porażka, fabuła denna, była tylko pretekstem do siepania kolejnych potworków ) albo Oblivionie którego trudność dostosowywała się do poziomu gracza... czy takie gry powinny być wogule uznane za RPG?