Skocz do zawartości

ZielonyGandalf

Forumowicze
  • Zawartość

    11
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez ZielonyGandalf

  1. Powtórzę: przecież praca nigdy sama się nie znajdzie, to oczywistość. Mówienie jednak, że najważniejsze są znajomości i fart, bo inaczej zginiesz, to najczęściej wymówki ludzi, którzy są zbyt leniwi by ruszyć w kierunku Matki Boskiej Pieniężnej. Nie piję do nikogo konkretnego, po prostu jak się pracuje na własny rozwój, to się nie ma czasu na takie ponure rozważania filozoficzne.

    Peace.

    Owszem praca sama sie znajdzie na pewno w jednym zawodzie, a mianowicie w zawodzie Nawigatora. Jako studentka Akademii Morskiej w Gdyni, mam starszych kolegów, który tylko jak skonczyli studia, juz byli rozchwytywani przez armatorów aby dla niech pracowali, bo co tu dużo ukrywać, nawigatorów brakuje. Ponadto już na drugim roku lub trzecim gdy ktos sie uczy bardzo dobrze to armatorzy potrafią płacić mu przez cale studia , aby gdy już je skończy pracował od razu dla nich. I to Armatorzy szukają, nie zaś studenci.

  2. W Factory we Wrocławiu jest takie stoisko z książkami i tam dość często są Gwiezdne Wojny. Nawet za 15 zł raz widziałam gdy w kioskach była ta seria z Hachette czy jak to sie tam pisze. Ogólnie to dość często w antykwariatach i w inMedio. Czekam aż Hachette wyda nastepną serię, bo jak narazie to było do Narodzin Lorda Vadera. A gdzie tu koniec?...:)

  3. Ja ciągle kłóce sie z kumplami o to iż anime to nie są " chińskie bajki". :)

    Mania zaczeła sie w gimnazjum i wtedy to pierwszą mangą jaką zakupiłam było Yami no matsuei....potem potoczyło sie falowo.

    Aktualnie widziałam z 20 razy Shaman Kinga ( i na pewno nie raz do niego wrócę), polecam 07 Ghost oraz Sayiuki...zaś jeżeli chodzi o mangi to ostatnio zakupiłam Vassalord...tak z czystej ciekawości i przyznam szczerze ze 3 tomy a wciągneły niemiłosiernie. Do tej pory nie wiem co sie działo na wykładach. XD

×
×
  • Utwórz nowe...