Skocz do zawartości

freeq52

Forumowicze
  • Zawartość

    721
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez freeq52

  1. Owszem, to gra przełomowa, ale dziś, na tle innych produkcji to gra po prostu kiepska ;p [...] Po prostu kiedyś fajnie się grało dziś to dla mnie badziew jak wiele gier, w których dawniej byłem zakochany, a dziś gry do nich wracam usuwam szybciej niż instaluję ;p

    Że co? Ta gra to LEGENDA przez duże "L". Wszystkie późniejsze fpsy garściami czerpały z Half-Life'a, to był przykład gry niemal idealnej, wzór do naśladowania dla wielu twórców. Nie rozumiem jak grę można nazwać "kiepską", a nawet "badziewiem", tylko dlatego że się zestarzała, jak wszystko zresztą... Gra była genialna pod względem grafiki (wtedy robiła bardzo duże wrażenie), dorosłej fabuły, niezapomnianego gameplaya i niemego, ale jakże wyraźnego bohatera głównego. Dzisiaj to śmieszy? Przypomnijmy, że to gra z roku 1998(!), a więc 15 lat - ile jest gier, które przetrzymały tak długą próbę czasu, a tym bardziej strzelanek, bo o wiele łatwiej jest pamiętać o rozbudowanym RPG typu Fallout, Torment czy Baldury, niż liniowym fps'ie? Niewiele jest takich gier, w mojej prywatnej opinii może z 10, a wśród nich nie może zabraknąć pierwszego Half-Life'a. który na długo wyznaczył standardy i który do dziś jest grą niezapomnianą. Sry, ale dla mnie to jedna wielka bzdura...

  2. Jeśli chodzi o poprawę grafiki, nie bawiąc się aż tak bardzo w modowanie (które jest dość uciążliwe, ja np. nie mam aż tyle czasu, aby po kolei szukać dziesiątki co lepszych modów, instalować je, a potem bawić się w ich wyłączanie, bo się gryzą, a tak jest często), to polecam to:

    http://newvegas.nexusmods.com/mods/48203/

    Dość mocno poprawia grafikę, owszem wiem, że są ludzie, którzy powiedzą, że to zabija trochę klimat, ale coś za coś, a efekt jest naprawdę fajny. Ogólnie screeny na stronie są mocno przesadzone (widzę tam jeszcze duuuużo modów). Ale zainstalowanie ENB to najszybsza droga do poprawienia grafiki w New Vegas. Niestety - trzeba naprawdę mocnego sprzętu, więc rupiecie raczej tego nie dźwigną...

    I ogólnie - z New Vegas da się cholernie dużo wycisnąć, co pokazują filmiki na samym końcu strony (w jednym z nich koleś opisał jakich modów używa, tyle że to jakieś 5GB ściągania danych heh).

  3. Dla mnie najlepszą częścią był Oblivion. Mechanika nie była w nim zanadto uproszczona (o ile wogóle była) w stosunku do Morrowinda.

    Chyba kpisz. Oblivion nie był uproszczony względem Morrowinda? Mógłbym tutaj opisać na parę stron, jak bardzo Oblivion jest uproszczony względem Morrowinda, ale wkleję tylko link: http://www.uesp.net/wiki/Oblivion:Oblivion_for_Morrowind_players

    Tyle w temacie...

    • Upvote 1
  4. Czy wy też z niecierpliwością czekacie na TES:Online? Ja już nie mogę się doczekać! Oczywiście nie oczekuję zbyt wiele bo to nie będzie Skyrim, lecz i tak czekam z niecierpliwością wink_prosty.gif

    Ja czekam, ale tylko pod warunkiem, że będzie Free2Play, bo płacić co miesiąc za granie nie zamierzam, bez względu na to, co by to nie było... A dlaczego czekam? Bo mimo, że gier typu MMO nie lubię (dla mnie w większości to pożeracze czasu), to jednak świat z Elder Scrollsów znam bardzo dobrze, a więc w końcu nie będę zagubionym szaraczkiem :)

  5. Podoba mi się, że CDPR jest coraz bardziej... światowe. Wiecie, wypuszczają jakiś trailer czy coś, to wszystko to wygląda mega dopracowanie i profesjonalnie, tak jakby to był trailer od Electronic Arts (ba, ten przewyższa wszystko co oni wypuścili), anglojęzyczna wersja, angielskie opisy - niby ktoś powie, że to minus, bo nie widać już tego, że to firma z Polski, wg mnie plus, bo w końcu nie mamy się czego wstydzić i w sumie CDPR staje się coraz poważniejszą firmą na rynku, która może konkurować z największymi.

    Co do trailer - widać rękę Tomka Bagińskiego, dobrze że Redzi mają go po swojej stronie :) Muzyka wg mnie bardzo dobrze dopasowana, nie rozumiem narzekań, reszta - nie mogę się doczekać, zamówię pre order jak to będzie tylko możliwe :)

  6. Na pewno przydałby się nowy silnik graficzny. O ile F3 w roku 2008 dało się znieść pod względem wizualnym, tak New Vegas w 2010 ten silnik wręcz szpecił. Ja wiem, że grafika to tylko namiastka dobrej gry, ale cholera... kto z nas nie chce Fallouta z oprawą godną dzisiejszych czasów? Bo mnie koślawość animacji w New Vegas momentami wręcz odrzucała, to świetna gra, ale graficznie mnie momentami odpychała...

    Tak btw. - DLC do New Vegas są spolszczone czy tylko po angielsku?

  7. Gothic 3 + najnowszy Community patch, to naprawdę dobra gra. Ale podobnie jak spora część graczy, a przede wszystkim fanów poprzednich dwóch części, do trójki przekonałem się naprawdę dłuuuuugo, długo po premierze, chyba dopiero przy CP 1.72...

    Dlaczego G3 jest tak zjechany przez fanów? Odpowiedzi jest kilka:

    -fatalna optymalizacja i bugi, które uniemożliwiły grę w dniu premiery i które przełożyły się na to, że nawet dziś ludzie uważają, że gra jest niegrywalna

    -inny klimat, chociaż dalej jest w tym ogrom Gothica, problem w tym, że nie jest już taki mroczny, co nie spodobało się fanom 1 i 2. Tutaj klimat przypomina trochę ten z Nocy Kruka, a nie z gęstego jak smoła G1 :)

    -sandboxowy styl gry, gdzie mamy kompletny luz pod względem łażenia, gdzie się chce, co nie każdemu się podoba.

    -kiepska fabuła, a w zasadzie niska jej zauważalność, bo wszystko jest tak rozciągnięte, że po pewnym czasie nie wiadomo o co chodzi. Wiąże się to też z sandboxem, który zakrywa oś fabularną, bo bardziej dążymy do wykonania wszystkich zadań i questów pobocznych, rozwoju postaci i exploringu, niż do tego, co się dzieje w grze

    -kiepski system walki, który naprawiły trochę CP, chociaż i tak jest nieprzewidywalny, bo sam wolałem walczyć z 3 orkami naraz, niż z jednym wilkiem...

    -odbijanie miast, które jest katorgą i którego w ogóle nie wykonywałem, póki nie musiałem.

    To są wady G3. Co z zaletami:

    -to dalej stary, dobry Gothic i jego mechanika, którą odkrywamy dopiero po kilku godzinach gry. Klimat serii wręcz się wylewa, niestety aby to dostrzec trzeba dać grze szanse i spędzić przy niej trochę czasu, bo początkowe godziny są strasznie sztywne

    -stare postacie z poprzednich części, które nadają klimatu

    -sandbox jest dla niektórych wadą, dla niektórych zaletą. Osobiście uwielbiam :3

    -ogromny teren gry, do tego mocno zróżnicowany. Wszędzie trafiamy na różne rodzaju jaskinie, kopalnie, rzeczki, wioseczki, miasteczka czy inne osady, przez co podróżowanie po świecie jest przyjemnością

    -bardzo ładna grafika (mówię o G3+CP), mi się podoba cholernie po dziś dzień.

    -mnóstwo zadań pobocznych, mnóstwo exploringu, zbieractwa, ulepszania postaci, miód na serce fanów RPG

    Dlatego proponuję nie patrzeć na trójkę przez pryzmat poprzednich części, tylko na spokojnie usiąść, bo warto. Oczywiście o Arcanii tego samego nie powiem, bo to zupełnie inna gra, która ma niewiele wspólnego z poprzednimi częściami...

    • Upvote 5
  8. Inne czasy, inni gracze, inne gry. Chociażby taki Morrowind - wszyscy fani serii wspominają go jako świetną grę, ale nie oszukujmy się - tę grę trzeba zaliczyć do grona "hardcorowych", czytaj - tyle ilu graczy się nią zachwyciło, tylu się od niej odbiło. Jak dla mnie to najlepsza część serii, mimo że przy Skyrim spędziłem ponad 130h, a spędzę jeszcze pewnie z kilkanaście, kilkadziesiąt. Przykład? Chociażby ten znacznik. Ten, kto w Morrowindzie naszukał się poszczególnych jaskiń, postaci, przedmiotów, ten wie, że w dzisiejszych czasach, stworzenie gry, która wymagałaby od gracza tak olbrzymiej wytrwałości jest wręcz niemożliwe. Można to nazwać uproszczeniem, ale kto jest winny tym uproszczeniom? Sami gracze, którzy są często zbyt leniwi, aby poświęcić jednemu zadaniu nieraz i dobrą godzinę (tak, w Morrowindzie nieraz były takie zadania, że dotarcie w dane miejsce, znalezienie X, wykonanie celu i powrót po odbiór nagrody zajmowały grubą godzinę, w szczególności początkowe etapy, gdy gracz jest rzucony na głęboką wodę). Także wydaje mi się, że nie ma co płakać nad tym, że coś nas prowadzi za rączkę, bo zmieniły się czasy i to co kiedyś się podobało, dziś może zostać odrzucone. A pamiętajmy, że gracze to nie ja, Ty i on, a grupa setek tysięcy graczy, a nie da się dogodzić każdemu. Tym bardziej w dobie gier typu CoD...

    • Upvote 2
  9. Granie w Borderlandsy bez przyjaciół kompletnie mija się z celem. Już lepiej nie grać wcale.

    Chyba kpisz... Oczywiście, że się da i w jedynce i w dwójcie więcej czasu spędziłem sam, niż grając w coopie i wcale a wcale nie narzekam. Może dlatego, że bardzo lubię takie klimaty, jednak wcale nie skreślaj tej gry, jako beznadziejnej w singlu, bo to że Tobie się nie podobało, to nie znaczy że wszystkim. Pamiętajmy, że są gracze którzy wolą grać sami i sami, bez pośpiechu delektować się rozgrywką. Nie mówię, że multi jest złe, ba, jest świetne i nie raz zmienia rozgrywkę o 180 stopni. Co nie zmienia faktu, że Twoje stwierdzenie jest nie do końca słuszne.

  10. 10h na przejście gry ? Hmm..to chyba mało w porównaniu z drugim FC. Tutaj przejście głównego wątku zajęło mi z półtora miecha grając z 4-5 razy w tygodniu po godzince albo dwóch.

    Według mnie jest to więcej niż 10h, poza tym zawsze należy dodać czas na dojechanie do danego etapu (ja zawsze jeżdżę autem, staram się nie używać trybu fast travel), odblokowanie mapy, a więc wejście na jeden z kilkunastu masztów terenowych. Do tego zadania poboczne, polowania i skórowanie zwierząt, co trochę zajmuje i oczywiście odbijanie kolejnych posterunków. Do tego znajdźki - nie mówię, że jest to wybitnie długa gra, ale spokojnie na 20h powinna starczyć, a jak doliczysz do tego, łażenie, jeżdżenie i robienie wszystkiego, co się da (ja sam na minigierkę polegającą na rzucaniu nożem zmarnowałem z dobre pół godziny), to sporo, sporo dłużej :)

  11. Zabicie rekina jest mega proste - na mapie znajdujesz "znaczek" rekina jak najbliżej brzegu, ustawiasz się i koczujesz. Wbrew pozorom rekiny pływają dość blisko brzegu, seria z karabinu ew. snajperka, podpływasz, skórujesz w wodzie i po problemie.

    Są też łodzie i "pontony"(?), gdzie możemy puścić ster i stanąć na pokładzie i wtedy zabić :)

  12. No cóż, Far Cry 3 - WOW!

    Po pierwsze - fantastyczna optymalizacja! Mój komputer Athlon 6000+ (3.1GHz dwurdzeniowy), 4 GB RAM, Radeon 4850 512MB - gra chodzi w rozdzielczości 1680x1050 i detalach średnich naprawdę płynnie. Jestem w szoku, bo to jak gra wygląda i jakim to terenem dysponujemy - szał ciał. To było to, czego obawiałem się najbardziej, a jest naprawdę dobrze. Owszem, granie na ultra rzeczywiście będzie wymagać czterordzeniowego procesora czy lepszej karty i pamięci, ale na średnich (a uwierzcie mi, że gra i tak wygląda ślicznie) hasa jak widać nawet na starszym sprzęcie.

    Co dalej - ogromny, żyjący świat. W szczególności podoba mi się taki motyw, że po terenach które już przejęliśmy jeżdżą sobie autkiem nasze ziomy, spacerują sobie, odpierają ataki wrogów czy zwierząt - niby drobnostka a cieszy.

    Respawny - w końcu zostało to ogarnięte. Owszem, na terenach których nie przejęliśmy te są równie wkurzające jak w dwójce, ale wystarczy taki przejąć i te znikają. Bajka, w końcu podróżowanie autem sprawia przyjemność, bo nie musimy się co chwilę zatrzymywać, aby zabijać kolejnych wrogów. Teraz tylko gaz do dechy i lecimy. A właśnie - jeśli chodzi o jazdę autem, to te jest równie przyjemne jak w FC2 smile_prosty.gif

    Elementy RPG - i tu jest to, co mnie baaaaardzo pozytywnie zaskoczyło. Bo exp dostajemy nie tylko za zabicie wrogów, ale również za odbijanie punktów, za znajdźki, wykonane zadania itd. Do tego możemy rozwijać naszą postać (do tego mamy 3 drzewka), gdzie mamy możliwość sprawić, aby nasz bohater był bardziej śmiercionośny. Poza tym dochodzi element polowania i nie chodzi tu tylko o przyjemność płynącą z podkradania się do zwierząt (chociaż też), ale i kolejny element RPG - rozbudowanie ekwipunku gracza, gdzie mamy możliwość zwiększenia slotów w naszym plecaku, zwiększenie ilości noszonych broni, granatów czy amunicji - BAJKA! Do tego dochodzi fakt odkrywania mapy - musimy podróżować od punktu do punktu, wchodzić na wieże radiowe, aby odblokować kolejne obszary. Bardzo się podoba.

    Do tego dochodzi oczywiście fantastyczna grafika, dowolność rozgrywki (można grać na Rambo, można grać na skrytobójcę). Sklepik w każdym odbitym punkcie - widać, że twórcy gry wyciągnęli wnioski z dwójki na każdym kroku. Jak dla mnie gra roku smile_prosty.gif

    • Upvote 2
  13. Akurat otwarty świat to dość ciekawy pomysł, niestety mało osób potrafi go dobrze wykorzystać.

    Ja się tylko boję tego, że Valve nie ma specjalnie doświadczenia w otwartych grach. Jakby nie patrzeć, to wszystkie ich gry, były raczej liniowe, więc takie rzucenia na głęboką wodę i otwarty świat może się skończyć... tak sobie. Nawet HL2, mimo że jest grą świetną, pokazał że nie mają za bardzo pomysłu na otwarte tereny. I widać to przy podróżowaniu buggym. I tak źle i tak niedobrze, a raczej nie chciałbym dostać czegoś w rodzaju Rage, w złudnym, niby otwartym ale tunelowatym światem...

  14. Boje się o wymagania gry. Grafika śliczna, mapa ogromna, jednak wydaje mi się, że są lekko przesadzone. Mam nadzieję, że nie będzie tak fatalnie z optymalizacją.

    Chociaż FC2 wspominam całkiem dobrze, bo wtedy też narzekali że spore wymagania, a u mnie chodziła na maksymalnych, więc może to tylko taka mała zmyłka :)

  15. Można kupić, zwłaszcza że gra jest już niedroga, jednak trzeba mieć świadomość że trzeba będzie grę trochę zmodować, m.in. mod na poprawę level scalling (Oscuro's Oblivion Overhaul), na grafikę (Qarl's Texture Pack III) czy magię (Midas Magic Spells). To chyba takie podstawowe, reszta w zależności od potrzeby gracza, a modów do Obliviona jest sporo, na pewno znajdziesz coś i dla siebie :) Te które Ci podałem to takie must-have :)

  16. Miałem okazję przetestować u znajomego.

    Co mi się rzuciło w oczy po jakiś... 2-3 godzinach grania i oglądania?

    - bardzo ładna grafika, naprawdę byłem zaskoczony jakością wykonania wszystkich elementów, chyba najładniejszy NFS. Bardzo ładne refleksy i cienie, dokładne odwzorowanie aut - miód...

    - niestety przekłada się to na wymagania gry, żeby zagrać na maksymalnych detalach i rozdzielczości, trzeba mieć naprawdę mocny sprzęt. Chyba najbardziej wymagająca gra z serii.

    - fajna ścieżka dźwiękowa

    - inny styl jazdy, który trochę nie przypadł do gustu. Wystarczy zobaczyć, co się dzieje z autem, gdy używamy hamulca ręcznego - strasznie kręci "bączki", wpada w poślizg, wygląda to nienaturalnie gdy auto rozpędzone do 200km jest się w stanie obrócić o 180 stopni przy użyciu ręcznego.

    - trasy fajne, ale strasznie wąskie. Tzn. nie raz wchodząc w zakręt możemy zaliczyć "dzwon", bo nie widzimy że mamy jakąś przeszkodę na drodze czy też np. jakiś skrót. Nie specjalnie mi się to podobało...

    - strasznie głupie powtórki wypadków. Tj. jedziesz sobie, w coś uderzasz i nagle pojawia Ci się krótki record tego, jak walnąłeś, co jest niestety deprymujące na dłuższą metę

    - nieczytelny interfejs - w poprzednich częściach zrealizowano to lepiej.

  17. Hehe, ja coś czuję, że będę musiał się obejść smakiem jeśli chodzi o trójkę, bo sprzęt już nie ten i już widzę te chore wymagania :) Eh, czas zainwestować w jakiś upgrade...

    Co do gry - ucieszyła mnie ostatnia nowinka o tym, że na wszystkich przejętych już miejscach, nie będą nam się respić przeciwnicy - dwójki nie przeszedłem głównie z tego powodu, jak i ziejącej wszędzie nudy... Zobaczymy, jak to będzie FC3 - na razie zapowiada się jako taki mix dwóch poprzednich części i o ile twórcy nie zanudzą gracza, a sam sandbox będzie zjadliwy, to może być całkiem przyjemnie.

×
×
  • Utwórz nowe...