Skocz do zawartości

Adrianeq

Forumowicze
  • Zawartość

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Adrianeq

  1. @KamcioKowal:

    Hmm...trudno mi powiedzieć, bo kończyłem dwójkę dwa lata temu i spowodowała u mnie tylko ciągłe oczekiwanie na ME3. We wtorek już trzymałem pudełko i z radością pędziłem do domu. Cały czas zastanawiając się czy podołam. Gra mnie wciągnęła na tyle, że myślałem o jej wydarzeniach i nie potrafiłem zasnąć. Zgadzam się z poprzednikami. Ostatnie 15 minut i czar pryska. Łatwo jest mówić: nie grajcie zakończenia, nie przestaniecie lubić tejże gry. Jestem rozczarowany i w sumie byłbym gotów kupić jakieś DLC, gdyby faktycznie coś wnosiło. Żeby nie spoilerować zarzucę ogólnikiem: w mojej opinii panowie z BioWaru w swoich wypowiedziach dużo nakłamali.

    EDIT: Dawno nie pisałem tutaj i teraz zauważyłem te userbary. ;]

  2. Swoją drogą to przeczytałem kilka razy, że ludzie przechodzili grę w 30 parę godzin. Kurcze, nie wydaje mi się bym grał aż tak powoli by wydłużyć czas gry dwukrotnie. Nigdy nie miałem żadnych przestojów i po prostu sobie grałem. Fakt, że przeczytałem każdy dostępny w grze tekst, każdy opis planety, każdy wpis w Codex, ale ciągle nie rozumiem jak trzeba pędzić na złamanie karku by ukończyć te gry w 30 godzin :D Cóż, to chyba dobrze dla mnie bo płacę za 'dwa razy dłuższą grę' :D

    Możliwe, że to czytanie tych opisów planet i kodeksu wydłużyło Ci czas, ponieważ mi wyszło niecałe 30h mimo, że jakoś specjalnie nie pędziłem, lecz właśnie sobie po prostu grałem.

  3. Ech, znam ten ból. Też tak miałam ze 2 razy w tej grze. Choć może nie aż tak, bo zazwyczaj była to jedna misja do tyłu, ale zawsze. Strasznie wkurzające, ale trzeba zacisnąć zęby. Ja grając już któryś tam raz nie zbieram surowców. Za bardzo męczy mnie to. ;)

    Uważaj też, żeby nie zrobić za wcześnie misji lojalnościowej Mirandy i Zero, bo przy ich kłótni też potrzeba dużo punktów idealisty/renegata.

    A do kłótni Legiona i Tali potrzeba więcej punktów? Bo rozwiązałem konflikt Mirandy i Zero pokojowo, a tu muszę wybierać. :dry:

  4. P.S. Po tym trzecim zdjęciu zamieszczonego przez kazman'a stwierdzam że ta pani nie paruje inteligencją (wystarczy na nią spojrzeć i to się widzi xD) taka druga Doda a raczej Doda z importu xD.

    Do zdjęcia się uśmiechnąć nie można?

    [Yvonne Strahovski, australijska aktorka (polskiego pochodzenia zresztą), która użyczała głosu Mirandzie. Poza tym, na jej twarzy wzorowana była twarz pani Lawson.

    Swoją drogą - Yvonne mówi biegle po polsku... Gdyby tak EA Polska zatrudniła ją przy lokalizacji, w roli Mirandy, ech... Marzenia.

    Nie wiedziałem, że mówi po polsku, to jej nazwisko wydawało mi się raczej rosyjskie. No świetnie by było, gdyby podkładała głos Mirandzie w polskim Mass Effect, bo ten obecny głos pani Anny Sztejner był również wykorzystywany w DA: Przebudzenie jako głos pewnej staruszki (pani Woolsey).

  5. Naprawdę nie ma sensu rozstrzygać, czy to Jack czy Miranda ma lepszą twarz, skille etc. Każdy ma własny gust i woli jedną z nich. Ja przykładowo wolę Mirandę i nie wiem skąd ta opinia o tym, że jej twarz przypomina kartofla, sądzę, że zdjęcia kazmana udowadniają iż ta opinia jest błędna. Co prawda trzecie foto nie przedstawia postaci z gry, jednak to na pierwszy rzut oka widać na kim BioWare wzorowało się tworząc tą postać.

    EDIT:

    @up

    Faktycznie to trzecie to tragedia.

  6. Nikt nie mówi o pierdyliardzie misji, w jedynce zebraliśmy skład podczas jednego pobytu na cytadeli + jeden wypad po Liarę. Poza tym misje nie muszą być stricte rekrutacyjne jak w dwójce, możemy np. wpaść na jakiegoś naukowca, podczas przeszukiwania ruin, na najemnika podczas ataku kogoś tam, jakiś członek naszego byłego składu może odejść ale na odchodne poleci kogoś na swoje miejsce, whatever.

    BioWare potrafi stworzyć tak świetne postaci, że to byłby strzał w stopę, gdyby ograniczyli się jedynie do twarzy znanych z poprzednich części. To samo mówiłem przed zagraniem w dwójkę "O, o, o, chcę Ashley i Wrexa i może najlepiej całą resztę!". Po spotkaniu Ashley na Horizon jedyne co pomyślałem to "Bitch, gtfo, wolę Mirandę" a Wrex odwala kawał dobrej roboty na Tuchance a Grunt wcale nie jest od niego gorszy.

    Jeżeli rekrutację rozwiązaliby w ten sposób to bardzo chętnie, ale mogliby dać wybór, że Grunt może zostać następcą Wrexa, a z kolei Wrex wbiłby do teamu. Jeśli już ktoś miałby odejść, to najlepiej byłoby, gdybyśmy mogli zadecydować, kto zostaje.

  7. Dla mnie największym skokiem w tył było usunięcie statsów broni w słupkach i inne rozwijanie umiejętności. To moje jedyne zastrzeżenia. Ja właściwie zagrałem w ME2 bez bycia pod wrażeniem pierwszej części, ponieważ jedynkę ukończyłem po wydaniu ME2, tylko po to, by rozumieć wszystkie odwołania i żeby samemu podjąć najważniejsze decyzje. W całej serii najbardziej spodobał mi się system wybierania dialogów (kółko zamiast kilku punktów) i historia, która wciąga. Denerwowała mnie w drugiej części powtarzalność (zwerbuj postać -> zwerbuj postać -> ... wykonaj lojalkę -> wykonaj lojalkę -> ... idź na bazę żniwiarzy -> koniec).

    A rozgrywkę przewiduję tak, że członkowie naszego dwójkowego składu rozejdą się na wszystkie strony by przekonać jak największą ilość osób, że zagrożenie jest jak najbardziej realne. Sami będziemy składać nowy team i ruszymy w poszukiwanie śladów rasy, która stworzyła Reaperów w poszukiwaniu ich słabych punktów i planów jakiejś ewentualnej superbroni.

    Nawet mnie nie strasz. Kompletowanie teamu na nowo? Kolejne x misji polegających na werbunku nieźle potrafiłoby zniechęcić do części kończącej serię. Ja osobiście wolałbym zachować cały team z dwójki oraz zebrać dodatkowo ekipę z jedynki (Ashley/Kaidan - już nie pracujemy dla Cerberusa, Liara - w DLC mamy pokonać Handlarza Cieni, więc będzie miała wolne, a Wrex - ma Tuchance pewnie będzie można znaleźć następcę).

  8. @Matison

    Pani tajna = Miranda?

    @Meeki633

    Trudno jest mi powiedzieć czy to była dobra decyzja. Z jednej strony odbiera to szansę kroganom na posiadanie własnego potomstwa, a z drugiej strony zdominowanie galaktyki przez krogan to również nie jest dobra wizja. Przypuszczam, że o tym, czy genofagium się utrzyma, czy też zostanie uleczone zadecydujemy w Mass Effect 3.

×
×
  • Utwórz nowe...